Nowe życie.

Autor: Beatka1161
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

       Dzisiaj mogę powiedzieć, że pół roku temu zaczęłam nowe życie, jak wyjeżdżałam z Polski 8 stycznia 2012 nie mogłam jeszcze tak tego ująć.

       Moja historia zaczyna się znacznie wcześniej, aniżeli na początku roku, który ma być ostatnim w dziejach ludzkości. Mieszkałam z rodzicami ma [południu Polski w malutkiej miejscowości. Żadna tam wioch na końcu świata, po prostu takie miejsce na ziemi, które brzydkie nie jest, ale perspektyw tez tam nie ma.

Miałam, a raczej mam wspaniałego chłopaka. Albo inaczej, wówczas miałam cudownego chłopaka dzisiaj mam kochającego narzeczonego, oraz zaplanowana datę ślubu i palny na przyszłość.

        Ale wracając do mojej rzeczywistości zanim zaczęliśmy nasze nowe życie mieszkaliśmy w Polsce. Mój chłopak był ochroniarzem w jednym z wielkich centrów handlowych. To pracowity i zdolny facet, oprócz tego dorabiał sobie przy różnych pracach budowlanych i w innej firmie. Może ktoś mi będzie chciał powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają. Pewnie będzie miał rację, ale ciężko jest żyć i cos planować jak tych pieniędzy brakuje…

Wiem o cym mówię, gdyż, ja przez rok nie mogłam znaleźć żadnej pracy. Były takie momenty, że płakać mi się chciało, bo wszędzie słyszałam, ze albo nie mam doświadczenia, albo jestem za młoda, albo cos tam jeszcze innego. Ogólnie e, żeby pracować w  naszym kraju to byłam za słaba i już.

        Ja miałam wówczas 22 lata, można się załamać i zwątpić. Nie chciało mi się już nic. Nawet wysyłanie kolejny raz gdzieś swojego CV było przytłaczające i poniżające.

Moje patrzenie na  świat było wówczas dramaturgiczne, albo czarne, albo białe, żadnych dodatkowych barw i perspektyw.

       15 listopada 2011 roku mój chłopak postanowił zmienić nasz życie Oświadczył mi się przez co sprawił, że przez kilka dni byłam naprawdę szczęśliwa i zapomniałam o całej szarej rzeczywistości, która mnie otacza. Nigdy wcześniej nie byłam w stanie nawet pomyśleć, że taki malutki kawałek złota może sprawić tyle przyjemności.

       Oprócz przyjemności sprawił, że bardzo szybko zaczęłam jeszcze poważniej myśleć o naszym wspólnym życiu, myślałam już o tym wcześniej, ale to był silny bodziec, aby naprawdę patrzeć poważniej w przyszłość.

        Siostra mojego narzeczonego wyjechała  ze swoim  chłopakiem szukać swojego szczęścia za granicę. Za swój cel obrali południowe miasto wielkich Niemiec. Im się udało. Znaleźli pracę, mieli gdzie mieszkać, na bułki im wystarczało, nie tonęli w długach. Mój Darek pierwszy raz pomyślał, że może by spróbować tak jak oni…

        Broniłam się przed tym pomysłem, ale w głębi duszy wiedziałam, ze jak powie jedziemy to się spakuje i pojadę. Bowiem nie można powiedzieć nie, komuś, kogo się kocha, on pyta czy mu ufam, a ja daje mu swoją rękę i mówię prowadź…

      Od momentu kiedy  Darek pierwszy raz pomyślał o wyjeździe do konkretnego planu minęło niewiele czasu. Właściwie był to czas kiedy załatwialiśmy formalności. I tak zrezygnowałam ze studiów, które zaczęłam w październiku. Załatwiłam dokumenty potrzebne do wyjazdu i legalnej pracy tam, w Niemczech.

     Tłumaczyłam swoje CV i koloryzowałam je tak, by było dobre, dla przyszłego pracodawcy i przypominałam sobie podstawowe słówka jakie znałam ze szkoły po niemiecku.

       Darek podjął radykalniejsze decyzje. Zwolnił się z pracy, wyremontował swój samochód tak aby bez problemów mógł przejechać ponad tysiąc kilometrów…

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Beatka1161
Użytkownik - Beatka1161

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-11-22 10:52:55