Nil Desperandum 5

Autor: lidziak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Bo od myślenia jestem tu ja, Kociaku. – pokazał jej język, wkładając do ust ostatni kawałek pieroga.

- A ja to niby od czego? – zapytała zadziornie.

- Od całej masy pozostałych, przyjemnych rzeczy. – wbił wzrok w nią, a Asia, widząc jego rozmarzone spojrzenie i podejrzewając, o czym właśnie myśli, skarciła go tylko ręką i śmiejąc się, zebrała opakowania po obiedzie do kosza.

- Lepiej zadzwoń do Dominika i powiedz, że będzie miał to swoje spotkanie z Olgą. I żeby szykował się na sprzątanie po domówce u nas. Tym razem się nie wywinie!

Marcin zaśmiał się razem z nią, po czym wyciągnął z kieszeni telefon i wybrał numer przyjaciela. Parę sygnałów później rozległ się w słuchawce głos Dominika, więc oznajmił z satysfakcją:

- Stary, szykuje się niezła impreza!

 

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
lidziak
Użytkownik - lidziak

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2011-12-15 21:11:34