Nigdy nie wsiadaj do starej windy...
***
Kiedy pole zostało zmniejszone, Jolka puściła mms do Maxa, pokazującego otwarte drzwi windy i cyfrę “3”. Miała nadzieję, że się domyśli. Istotnie domyślił się. Kiedy wszystko było gotowe, doktorant wsiadł do kabiny, zasunął drzwi i kratę, wcisnął poziom “0” i ruszył. Jolka i technicy ujrzeli kabinę zjeżdżającą wolno i dostojnie, a gdy zatrzymała się na parterze, ktoś z wewnątrz otworzył kratę, a potem drzwi. Widok, jaki ujrzała Jola i towarzyszący jej technicy sprawił, że dowiedziała się właśnie, jak się tonie…
Po raz pierwszy w życiu zrobiła coś wbrew przyzwyczajeniom. Odważnie wsiadła do kabiny i wcisnęła trzecie piętro. Winda ruszyła. Gdy Max zobaczył, że nawiedzony dźwig jedzie w górę, poczekał, a chwilę potem powiedział do Jolki: “Dobra decyzja. Witaj w dwudziestym trzecim wieku.” Potem podeszli do okna korytarza i Max spytał: “Spójrz, czy to nie piękne…?” Jolka zaczerpnęła głębszy oddech i tylko bardziej do siebie niż do Maxa wyszeptała: “A więc jednak się udało…”
***