„Marzenia, wolność i miłość, Proza życia wymieszana z wierszem” cz.4
IV.
Czym jest wolność dla młodego człowieka? Brak ogrodzenia, muru, krat?
Raczej nie. Można być więźniem we własnym domu. Zamknięty świat myśli, otoczony naciskiem dumnych ze swojej pociechy rodziców. Obowiązki wobec szkoły, zawziętych nauczycieli. Osiedle ludzi dorosłych,
zauważających i wytykających nasz każdy najdrobniejszy błąd:
Plotka
Plotka to słowa niesione niewinnie,
Mówiona szczerze, lub też przeciwnie.
Może krzywdę zrobić, pocieszyć na chwilę,
Dokuczyć komuś, a potem zniknie.
Trzeba mówić to, co z serca płynie,
Rozum czasami nam płata figle.
Można być trzeźwym lub podchmielonym,
Powiedzieć coś, co kogoś zaboli.
Nazajutrz kłamstwo znowu się rodzi,
Żeby odwrócić to, co komuś szkodzi.
Powiedzieć można wszystko i wszędzie,
Ja wolę pisać, bezpieczniej będzie.
Nastroje przynoszą słowa różne,
Powiedzieć coś, czego się żałuje.
Wykrzyczeć w nerwach słowa ze złota,
A okazuje się, że są już z błota.
Jak można być sobą, będąc przymuszanym do bycia wierną kopią swoich rodziców. Który rodzic nie marzy? Oni też mają marzenia. Na przykład o tym, żeby jego dziecko miało lepiej od niego samego, lepsze życie, lepszą szkołę, pracę, a potem udanego współmałżonka i cudowne dzieci. Czy to nie za dużo naraz dla nastoletniego umysłu? Ile można słuchać – gdzie twoje ambicje, temperament. Bądź tu mądry i pisz wiersze... , to piszę:
Kłody
Kłody pod nogi świat nam rzuca,
Coś przyjdzie łatwo, coś się nie uda.
Na co dzień wyborów dokonać trzeba.
Nie wiesz co robić, bądź jak orbita.
Aby nie wypaść ze świata wieści,