Mała, dygocąca, krucha istotka cz9.
- I przez d..pka chciałaś skończyć ze swoim życiem?
- A co mi niby zostało?. Nie mam nikogo, on mnie gnębił i poniżał przy każdej okazji
- Oj Karolino, przecież są sposoby na takich dręczycieli
- Nie miałam już na to siły.
- Postaram ci się pomóc, tylko żyj kobieto.
- Tobie to dobrze mówić. Żyj, ty masz rodzinę. Ja nie mam nikogo
- To żyj dla mnie.- powiedział, a ona nie dowierzała.- może nam się uda poskładać Twoje życie , a przy okazji naprawię swoje.
Roześmiała się histerycznie, a on przytulił ją do siebie i pocałował tym razem w usta.
koniec
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora