Lux Aeterna
Byliśmy, gdzieś daleko poza granicami realnie upływającego czasu, w nieznanym wymiarze, w nikogo nie odwiedzanym miejscu, w najdalszym końcu Galaktyki, a może już nawet Wszechrzeczy, świecie stworzonym wyłącznie byśmy mogli zatracać się w sobie stając się dla siebie jeszcze bliższymi. Otuleni coraz mocniej i szczelniej zrozumieniem, które odgradzać nas będzie nieustannie rosnącym murem od rzeczywistości tej znienawidzonej, gdzie zostaliśmy przymusowo zamknięci i zniewoleni. Ale to nic, skoro przed nami jest wizja wieczności we dwoje, a tam zbudujemy coraz więcej wspólny
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora