"Legenda o Kalsrikisie"
Legenda głosiła, że w pradawnych czasach, na skraju dawnych pruskich ziem, rozciągało się tajemnicze jezioro, kryjące w niezwykłe istnienie.
W głębinach prastarego jeziora, gdzie wody są ciemne jak najczarniejsza noc, żył sum o imieniu Kalsrikis. Był to stwór niezwykły, którego skóra mieniła się wszystkimi kolorami tęczy, a oczy świeciły jak dwie gwiazdy. Mówiono, że Kalsrikis był strażnikiem wielkich tajemnic i mądrości pruskich plemion.
Legenda głosi, że każdego roku, w najdłuższą noc, duchy przodków zbierały się nad brzegami jeziora, by oddać cześć Kalsrikisowi i prosić o błogosławieństwo. W zamian za ofiary z najszlachetniejszych ryb, sum obdarowywał je swoją mądrością, przekazując sekrety natury i życia.
Pewnego razu, odważny wojownik o imieniu Velnias postanowił zmierzyć się z legendą. Zanurkował w głąb jeziora, by stanąć oko w oko z Kalsrikisem i poprosić go o moc, która pozwoliłaby mu pokonać najeźdźców z dalekich krain. Sum, widząc w sercu wojownika prawdziwą odwagę i szlachetność, obdarował go darowizną, która zmieniła losy całego plemienia.
Od tamtej pory, Velnias stał się symbolem męstwa i mądrości, a legenda o sumie Kalsrikisie przekazywana jest z pokolenia na pokolenie jako przypomnienie o sile, która drzemie w głębinach naszej ziemi i naszych serc.
Inspiracją do napisania "Legendy o Kalsrikisie" była dla mnie fascynująca powieść "Klątwa jeziora" pióra Marcina Adamkiewicza. Jest to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać.