Kryzys
Pewnego dnia żyła sobie dziewczynka , która marzyła o świecie takim żeby nie było zła i innych żeczy lecz wiedziała , że jej marzenia się nie spełnią i miała wtedy pomysł że będzie marzyć o krwi , żyletkach, alkocholu, narkotykach, papierosach , a nie wierzyła wtedy o miłości , żalu , cierpieniu itp. Chciała powiedzieć przyjaciołom lecz nie wydusiła ani słowa. Myślała o samobujstwie ale miłość zapukała jej do serca ona nie chciała wpuszczać jej dośrodka ale nie dała rady . Mijały noce , a dziewczyna nie wiedziała co robić więdz wzieła garść narkotyków , które popiła alkoholem powoli zamykała oczy Dawid muwiący do niej nie odchoć kochanie dzwonił na pogotowie . Pogotowie przyjechało i uratowało Ele to tylko zapaść . Dawid był szczęśliwy ale zarazem obwiniał sie . Ela muwiła mu , że to nie jego wina lecz on nie wierzył zaczeła sie kłutnia :
- Dawid to nie twoja wina prosze uwierz
- Elka ja ci nie wierze . To czemu to zrobiłaś ?
- bo nie umiem sobie poradzić .
- Prosze nie muw tak przecież masz mnie
- Przepraszam ale nie odchoć do Aśki
- Dobrze zostane ale więcej tego nie rów . Ale dla czego sądzisz że bym cie zostawił dla Aśki ona nic nie znaczy.
- Dobrze kochanie . Bo was widziałam razem
Elka wiedziała wtedy już , że jest szczęśliwa i tego nie chce zmieniać ale nie wiedziała też tego co stanie siepotem . Któregoś słonecznego dnia Elka wracając z pracy do domu zobaczyła plame krwi pomyślała o wielu żeczach naraz i przypomniała sobie o swojej zapaści i o Dawidzie , który ją okłamał że będą razem już do końca . Widziała go dużo razy z Aśką jej przyjaciółką , która ją okłamała . Elka biła się z myślami wchodząc do mieszkania przywitała się z Adamem i Konradem weszła do swojego pokoju i zamkneła drzwi . Szybkim ruchem ręki otworzyła drzwiczki szawki wyciągneła zawartość torebki , która była w środku i butelke .Adam zapukał do pokoju Eli z pytaniem
- Chcesz coś do jedzenia ?
- Nie dzięki. Chce chwile spokoju.
- Dobra ide.
Elka otworzyła butelke i zaczeła odmierzać narkotyki . Wzieła lecz chwile myślała dla czego to robie? Bo nie mam dla kogo żyć . Chwile po tym jak wzieła narkotyki , które popiła alkoholem ześlizneła się z krzesła i upadła wielki chuk chłopcy szybko pobiegli do pokoju Elki. Konrad zaczoł dzwonić na pogotowie a Adam prubowałratować dziewczyne . Ela była pod stało ochroną przyjaciół ale oni popełnili błąd nie zabierając z łazięki żyletek , które znalazła Ela zaczeła krzyczeć bo zaczeła się ciąć Adam który weszedł siłą do łazięki przytulił płaczącą Ele i powiedział
- Nierub tego więcej bo nie chce cie stracić
- Jak to mnie nie chcesz stracić ?
- Bo cie kocham i mieszkam z tobą dla tego że widuje cie rano i to jest dla mnie pobudka
- Więc mam dla kogo żyć . Kocham cie
- Na to wygląda że jednak masz . Ja ciebie też kocham
Ela i Adam mieszkają dalej ze sobą i są szczęśliw ale do czasu bo ...