Krwawa Miłość

Zbliżało się przesilenie letnie , Geralt postanowił odpocząć przez pewien czas w wiosce o nazwie Czerwień.

Wkraczając na teren wioski widział przygotowania do słynnej Nocy Kupały , ludzie wtedy żegnają wiosnę oraz odprawiają różne wróżby. To święto należy również do zakochanych , to jest właśnie ten moment kiedy to młodzi zakochani oddają się przyjemnościom cielesnym bez konsekwencjii.

Wiedźmin nie widział nigdzie żadnej karczmy więc postanowił wynająć nocleg w którejś z chat. Zapukał do pierwszej chaty ,na sam widok groźnej gęby Geralta zamknięto drzwi z hukiem. To samo spotkało Geralta w dwóch następnych domostwach , dopiero trzeci gospodarz zaprosił go do domu mówiąc:

-Zapraszamy panie wiedźmin , znajdzie się miejsce do spania oraz coś do jedzenia.

-Dziękuję gospodarzu – podziękował drętwym uśmiechem.

Geralt wszedł do chaty , w środku była żona oraz syn gospodarza , siedzieli przy stole i jedli pieczonego kurczaka.

-Grelot daj coś do jedzenia naszemu gościowi – powiedział Gospodarz – a ty panie… - zaczął i się zatrzymał.

-Geralt , gospodarzu – dokończył zdanie Jana.

-A ciebie Geralt zapraszam do stołu – dokończył – Ja mam na imię Jan , ta piękna kobieta to moja żona Grelot , natomiast przy stole siedzi Filip – przedstawił rodzinę.

Geralt zasiadł obok Filipa , gospodyni podała mu udko kurczaka i nalała piwa do glinianego kufla , Grelot zasiadła naprzeciwko Filipa , a Jan na wprost Geralta. Pierwszy zaczął Geralt:

-Dziękuję za gościnę – powiedział – a kurczak jest wprost przepyszny.

-Dlaczego mielibyśmy Cię nie przyjąć – zapytał Jan – przecież to obowiązek każdego, przyjąć wędrowca i go ugościć.

-Chciałbym się zatrzymać na kilka dni w okolicy , czy mogę liczyć na wasza gościnność – zapytał, popijając piwo.

-Naturalnie , jak to mówi przysłowie „gość w dom , Bogi w dom” - rzekł wesołym głosem – zbliża się Noc Kupały , skoro zostaniesz z nami to na pewno przyłączysz się do obchodów – zaproponował przyjaznym głosem.

Wszyscy zjedli , gdy skończyli było dosyć późno , Grelot przygotowała posłanie Geraltowi na poddaszu , gospodarze udali się do łoża , wiedźmin również wspiął się po drabinie i ułożył na materacu wypchanym słomą.