Król
Fakt pozostawał jednak faktem: mimo bardzo niskiej temperatury i śnieżnych chmur znajdujących się nad królestwem jeszcze rankiem, przed południem niebo zupełnie się rozjaśniło, a promienie słoneczne stopiły wszelkie plamy śniegu, jakie zdążyły powstać. Po południu z kolei chmury powróciły, jednak przyniosły tym razem rzęsisty deszcz, który dokładnie obmył wszystko, na co spadł.
Z podziękowaniami dla A.S.
Kraków, 5-6 styczeń 2015
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora