Komary
Znów położyłam się na łóżku. Spojrzałam na sufit, który teraz był skazą, w tym całym otoczeniu pachnącym detergentami. Pozwoliłam swoim myślom błądzić wokół historii wilkołaczki i maga, niezbyt przykładając się do liczenia plam upamiętniających heroiczną walkę komarów z ludźmi. Rachunki mnie nudziły, a sen nie chciał przyjść.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora