kółeczko.
się w krzakach i stojące w przejściu między dwoma budynkami na przeciwko Jadziowego okna, gdzie niegdyś zjawiał się jej mąż. Najbardziej lubiła tamtą dziewczynkę z obdartymi kolankami. To córeczka dobrej, samotnej kobiety. To matka córeczki z obdartymi kolankami. A co z mężczyzną?
To samo, co z mężczyznami. Miał zbyt dużą słabość do wszystkich pięknych kobiet. Od niedawna nałogowy palacz. Krótki czas swojego nałogu nadrabiał ilością wypalonych papierosów. Nie radził sobie ze sobą. Dziś na przykład, ten starszy, grubszy pan oddał przechodzącej studentce swój ostatni papieros, ale jakaś szyba musiała odbić mu jego siwiznę, bo zwiał, zanim dziewczyna podniosła oczy. Nie wiem, czy córeczka była zbyt urocza, czy wręcz odwrotnie, bo od niej uciekł równie szybko a nie zostawił nawet lizaka.