KOBIETA W LUSTRZE epizod 1
- No czy ja chcę źle? Zobacz jak ja zapierdalam, od szóstej w tej lodówce, szef tylko, pani Gizelo to, pani Gizelo tamto, a ja lecę...czy ktoś inny chciałby tam pracować? On wie,że ja zawsze...po godzinach...na telefon, bo ja taka jestem, nie boję się roboty, a tu przyjdziesz do domu, a jego nie ma...
Ociera dłonią spływającą łzę.
- No powiedz czy ja chcę źle? Wczoraj byliśmy u Jarka, dałam mu sto euro, niech ma . Dobry chłopak. Niech się gdzieś rozerwie, na dyskotekę pójdą albo coś, on też tylko praca i praca, Agnes też tylko z małą ciągle w domu, niech sobie idą, ja popilnuję małej. A ona tylko do mnie, do tamtej babci nie, tamta ma wymalowane paznokcie, wyfiokowana i Laura jej nie lubi...widzisz nawet dziecko wie jaka jestem. ..i do mieszkania im dołożyłam, a wtedy jak Agnes nie miała czym jeździć do pracy to też wzięłam kredyt, dałam, a wesele też tylko ja, tamta przyszła sobie jak hrabianka, ja wszystko. A jak się urodziła Laura to ja ...no powiedz, czy ja chcę źle?
Siedzi skulona, zmięta jak balon bez powietrza, a ja wiem, że to tylko tą chwilą poużalała się nad sobą, a jutro...jutro będzie całkiem inaczej.