Kapitan Eliza (Rozdział 3)

Autor: KapitanJoanna
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

* * *

Woda wydawała charakterystyczne, choć ledwo słyszalne przy tej pogodzie, chlupnięcia, gdy stawiali stopy w zagłębieniach skały. Na przedzie szedł kapitan, niosący latarnię. Obok, z dłonią na rękojeści szpady James. Za nimi część załogi, w tym Patrick trzymający się blisko Esther.

-Tam ktoś jest!- krzyknął James.

Marynarze zaczęli wolno posuwać się w tamtym kierunku. Po chwili oni również zauważyli tę osobę.

Po dłuższej chwili byli tuż przy niej. Okazała się być młodą kobietą, zmizerniałą, wściekłą, zmokniętą, acz na swój sposób piękną. Na widok grupy marynarzy błyskawicznie dobyła szpady.

-Ani kroku dalej! Nie dam się zabić przez grupę majtków!- krzyknęła, kierując ostrze w ich stronę. Mimo iż była słaba, wyglądało na to, że jest w stanie walczyć. Po twarzy spływały jej łzy. Marynarze stali, nie wiedząc, co począć. Kobieta jawnie już szlochała.

Kapitan spojrzał na rękojeść jej szpady.

-Eliza?!- zdziwił się.

-KAPITAN Eliza- dodała w odpowiedzi. Marynarze znieruchomieli z wrażenia.

-Co się stało?- zapytał James.

-Długa historia- odparła.

Kapitan wydał rozkaz i wszyscy czym prędzej wrócili na okręt.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
KapitanJoanna
Użytkownik - KapitanJoanna

O sobie samym: Mam 14 lat. Jestem maniaczką gwiezdnych wojen, RMS Titanica i wielu innych rzeczy^^
Ostatnio widziany: 2009-12-26 13:27:41