Jest-Takie-Miejsce 33

Autor: NIEjestemBARBIE
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Moja przyjaciółka właśnie wychodzi ze szkoły. Z Anką. Tylko z Anką. Podchodzą do mnie i razem idziemy na śniadanie.
- A gdzie Damian? – pytam.
- Nie wiem. Myślałam, że jest z tobą.
- Nie widziałam go od rozgrzewki.
- Ja też. Zuza? Coś jest nie tak? Pokłóciliście się?
- Nie, no coś ty. Nie pokłóciliśmy się. Po prostu jeszcze z nim nie gadałam od wczoraj.
- Pytał mnie o ciebie.
- O co konkretnie?
- Czemu tak nagle uciekłaś rano z klasy, czemu się z nim nie przywitałaś normalnie. Pomyślał, że może ze mną się posprzeczałaś, ale powiedziałam mu, że wszystko jest ok.
- To bardzo dobrze powiedziałaś. Jest ok. Pogadam z nim, jak tylko go spotkam.  
- Ale nie jesteś zła na nas?
- Nieee. Jolka, proszę cię. Nie jestem na nikogo zła. Czuję się tylko trochę dziwnie. No wyobraź sobie, że spędzamy mnóstwo czasu we trójkę, a po kilku dniach, ja i on się całujemy. Nie czułabyś się jak piąte koło u wozu?
- Zuza, zaraz cię walnę! Nawet tak nie mów. Nic się nie zmieniło. Będzie, jak przedtem – zapewnia mnie.
Kiedy wchodzimy na stołówkę, Damian jest już w środku. Siedzi w towarzystwie Kuby, Igora i Mateusza. Nie ma wolnych krzesełek obok nich, więc zajmujemy miejsca przy Rafale.
- Barbie, posłodzić ci herbatę?! – krzyczy w moim kierunku Kuba.
- Nie, dzięki! Dzisiaj pije gorzką! – odkrzykuję, na co Olga robi głupią minę. Wygląda tak, jakbym miała ochotę podnieść swoją szklankę z herbata i pobiec do niego, żeby jej posłodził. Na kilometr widać, jak ślini się na jego widok. Chyba jako jedyna jest odporna, na uroki Damiana. Może dlatego, że on jej nie lubi. Zresztą, kto w ogóle ją lubi? Sama nie wiem, która para bardziej psuje mi humor: Jolka i Damian, czy Olga i Kuba. Co prawda, ani jedni, ani drudzy nie są parą, w sensie związku. Damianowi i Joli może już niewiele brakuje. A Kuba i Olga to zupełnie inna bajka. Nie chcę nawet myśleć o tej dwójce jednocześnie. Tak, to ta para zdecydowanie bardziej mnie denerwuje. Ani trochę do siebie nie pasują. On na bank bardzo mocno się jej podoba. Wcale się nie dziwię. Jest najprzystojniejszy ze wszystkich. W tej kwestii może porywalizować tylko z Damianem. Widok ich obu jest bardzo miły, dla moich oczu.
Po śniadaniu mamy w planie, , grupki”. Nie cierpię tej części dnia. I chyba wcale nie przez Kubę. W ogóle tego nie lubię. To takie głupie gadanie o sobie i, , otwieranie się” na siłę. Jestem zdania, że powinno się spędzać czas, z tymi, z którymi się lubi. Gdybym tylko mogła, nie zamieniłabym z Olgą nawet słowa. Ona chyba serio nie jest zbyt lubiana. Widuję ją tylko z Marysią, no i czasami z Igorem i Kubą, co strasznie mnie irytuje.  
Spotkanie właśnie się zaczyna.  
- Jak wam minął wczorajszy dzień? Jak tam po występach? – zaczyna rozmowę Agnieszka. – Wydarzyło się coś ciekawego u was?
- Normalna akcja, że tak. Barbie miała bardzo ciekawy wieczór. – Kuba chyba jest nastawiony na to, aby mnie wkurzyć. Ale ja nie zamierzam dać się sprowokować.
- Pewnie. Wszystkie moje wieczory są ciekawe – odpowiadam spokojnie.
- No pochwal się. Nie bądź taka – kontynuuje.
- Nie wiem, o czym mówisz.
- Jak to o czym? O twoim wielbicielu. – Zaczynamy się śmiać, a Aga i Rafała dopytują, o co chodzi. Olga i Maryśka najchętniej by mnie zlinczowały.  
- To może ja wam przeczytam ten list? – Patrzy na mnie i czeka kiedy wybuchnę.
- Nie zrobisz tego.
- Normalna akcja, że tak.
- Normalna akcja, że nie.
- Kuba, to list Zuzy, więc nie będziesz nam nic czytał. Możemy zaczynać? – Aga interweniuje i przechodzimy do zajęć.
Kuba przestaje mówić o liście, ale oczu ze mnie nie spuszcza. Znowu patrzy w taki sposó

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
NIEjestemBARBIE
Użytkownik - NIEjestemBARBIE

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-04-26 21:24:46