Jest-Takie-Miejsce 24

Autor: NIEjestemBARBIE
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Koncert trwa, a my w najlepsze bawimy się na schodach. Ja i Emilka zdajemy pozostałym relacje z poszukiwania Kena. Nie wspominam im o Kubie i naszym poznaniu się, które miało miejsce dziś po obiedzie. Każdy z nich myśli, że go nie lubię i niech tak zostanie. O nim też teraz nie chcę myśleć. Może jest teraz z Olgą… Nie myśl Zuza, nie myśl! Ani o jednym, ani o drugim. Rafał wpada na pomysł pójścia na spacer. Uważam, że to genialny plan i chętnie pójdę się dotlenić. Franek się wykręca zmęczeniem i wraca do szkoły. Odprowadzamy go do samych drzwi i cichutko wymykamy się za bramkę. Mamy dobry skład: ja, Anka, Agata, Emilka, Inga, Paula, Rafał, Krzysiek, Miki, Mati i Robert. Jest już późno, ale w sali teatralnej ciągle coś się dzieje, więc szkoła jest otwarta, gdyby ktoś miał ochotę wcześniej się położyć. Cisza nocna dzisiaj nas nie obowiązuje. A przynajmniej jest przesunięta, na nieokreślony jeszcze czas. Idziemy przed siebie, kompletnie nie znając miejsca. Uliczka jest bardzo przytulna. Idziemy całą szerokością drogi, wszyscy trzymając się pod rękę. Mam obok siebie Rafała i Emilkę. Bardzo miło wspominam tamten moment. Jeszcze dobrze się nie znaliśmy, a było nam ze sobą tak dobrze. Zaczęliśmy śpiewać piosenki religijne, poznane podczas modlitw i mszy. Są cudowne i bardzo wkręcające. Krzysiek szedł po zewnętrznej stronie i ciągle wpadał do rowu. W końcu zapragnął zmienić swoje miejsce położenia.
- Ja teraz idę koło moich ulubionych koleżanek – powiedział i wcisnął się pomiędzy mnie, a Emilkę. Nasz spacer trwał ponad godzinę. Roześmiani i rozśpiewani wróciliśmy do szkoły. Alek stał przy wejściu.
- Dobrze, że Fibi was nie widzi. Zmykajcie szybko do swoich pokoi. Wszyscy już dawno wrócili.
Cichutko wróciłyśmy z Anką do naszej klasy. Jolki nie było w środku. Po minucie weszła i zapytała:
- No gdzie wy się podziewacie?
- My? To ty nam zniknęłaś – odpowiadam.
- Z Damiankiem byłaś, co? – śmieje się Ania. Mnie ten żart jakoś w ogóle nie śmieszy.
- Idziemy się wykąpać ? – pyta przyjaciółka i patrzy na mnie tak, jakby bardzo chciała żebyśmy obie teraz wyszły z tej klasy.
- Nie wypuszczą nas – mówi Anka i już przebiera się w piżamę.
- Idziemy. – Muszę się wykąpać i muszę pogadać z Jolką. – Coś wymyślimy.
Bierzemy ręczniki, piżamy oraz wszystkie inne potrzebne rzeczy i wychodzimy.
- Byłaś w środku, czy na dworze? – pytam.
- Byłam u Damiana.
- Pytam, bo nie wiem, czy Alek stoi jeszcze przy drzwiach.
- Nikogo nie było, jak szłam na górę.
- No to opowiadaj.
- O Damianie? No fajnie było. Najpierw poszliśmy się przejść, a później chciał zapalić, więc poszliśmy po papierosy do jego pokoju. Tam był Kuba z Igorem i jakoś tak się zagadaliśmy, że zostaliśmy z nimi. Później cię szukaliśmy…
- Szukaliście mnie? – dziwię się. – Kto?
- Ja, Damian i Kuba, ale nigdzie cię nie było. Franek powiedział nam, że poszliście na jakiś spacer, więc wróciliśmy do ich pokoju. Ten Kuba wcale nie jest taki zły. Fajnie się z nim gadało. Długo się znają z Damianem. Szkoda, że cię z nami nie było. – Fajnie, że to powiedziała. Kuba nie był z Olgą, tylko z nimi. I szukali mnie, czyli nie jest źle.
- Ja też się dobrze bawiłam – opowiadam jej o spacerze, kiedy ona wypala nagle:
- Podobasz się Kubie.
- Dlaczego tak myślisz?
- Zuza, serio? No tak po prostu myślę. Cały czas coś tam o tobie gadali. Barbie to, Zuza to, że ma twoją opaskę, że wygrał jakiś casting na Kena…
- Cooo?! – Teraz to mnie rozwaliła. Opowiadam jej o tej całej akcji szukania Kena i o mojej późniejszej rozmowie z Kubą.
- No widzisz. Podobasz mu się – ekscytuje się Jolka.
- A ty chyba się podobasz Damianowi, co?
- Mam t

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
NIEjestemBARBIE
Użytkownik - NIEjestemBARBIE

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-04-26 21:24:46