Jest-Takie-Miejsce 23
a Kasię, jest ciekawą atrakcją dla całej naszej trójki.
W trakcie koncertu Damian porywa gdzieś moją przyjaciółkę. Zrobiło się już nudno, więc i ja mam ochotę się wymknąć. No i oczywiście wymykam się, a razem ze mną Agata, Anka, Emi, Krzysiek, Franek i Mikołaj. Wychodzimy na zewnątrz i siadamy na długich, masywnych schodach. Jest dużo ciekawiej niż na tym całym koncercie. Śmiejemy się, jest miło, jak zawsze, ale moje myśli uciekają na inny tor. Zastanawiam się, gdzie są teraz Jolka i Damian. Miała go sobie odpuścić. Ale znam ją. I jego też już trochę znam. Ma w sobie taki urok, że ciężko jest go sobie wybić z głowy.
- Zuza, mówię do ciebie! – Z rozmyślania wyrywa mnie Krzysiek. Nie mam pojęcia, co do mnie powiedział.
- Już. Przepraszam. Zamyśliłam się. Co mówiłeś Krzysiu? – Wracamy do rozmowy i nie uciekam już myślami tam, gdzie nie powinnam.