Dziecko plus dojrzewanie równa się problemy

Autor: Brenda
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Tak jestem głodna. Może zrobiłabyś krewetki, a ja z tatą pooglądamy mecz?-Spytała jeszcze bardziej niepewnie z drżącym głosem.

-Dobrze kochanie już idę, proszę usiądź.-Odpowiedziała zaniepokojona Brenda. Ona kiedyś też miała problemy, siostra jej męża też. Ale inaczej się to przeżywa gdy ma takie problemy własna córka.

Po kolacji, Lindsay powiedziała że idzie do ubikacji. Siedziała tam półgodziny. Rodzice się martwili co tak robiła ale nie dawali po sobie tego poznać, nawet przed samym sobą się nie przyznali.

Na następny dzień Linda zaprosiła Rozi do siebie. Powiedziała że chce z nią poważnie porozmawiać.

-Dobrze już do ciebie jadę, za piętnaście minut będę.-Odpowiedziała przyjaciółka.

-Czekam.-Rzuciła zdenerwowana Lindsay i odłożyła słuchawkę.

Dwadzieścia minut później Rozi już siedziała w pokoju Lindy.

-Co się stało!?!?-Zapytała Rozi.

-A co miało się stać??-Spytała się Linda.

-Nie jestem głupia, słyszałam jak się denerwujesz i pragniesz abym przyjechała.-Powiedziała Rozalia.

-No dobra.-Odpowiedziała.- Muszę ci coś powiedzieć. Ale obiecaj że nie powiesz nic moim rodzicom.

-Nie powiem, słowo honoru ale…-Nie dokończyła bo Linda jej przerwała.

-Mam bulimię! Nie umiem sobie już z tym poradzić!!-Wyrzuciła z siebie wszystko.

-Co!? –Krzyknęła nagle.

-To znaczy że…-Zaczęła

-Wiem kurdę co to znaczy tylko nie rozumiem jak taka rozsądna dziewczyna jak ty –Powiedziała

-Błagam przestań mnie dołować! Myślisz że mi jest łatwo!??!?-Powiedziała.-Nie! Chcę się leczyć, ale boję się komuś powiedzieć.-Rzekła

-Mogę ja to zrobić, powiem twoim rodzicom i…-Zaczęła.

-Tylko spróbuj pisnąć słowko, a nie będę się do ciebie oddzywać do końca życia!-Krzyknęła.

-Dobra dobra.. nie powiem.-Odpowiedziała przyjaciółka.

Były tak zajęte tą konwersacją że nie usłyszały jak Brenda stanęła w drzwiach i wszystkiemu się przysłuchiwała.

-Kochanie, nie ma się czego wstydzić…-Zaczęła mama.-Ja kiedyś miałam problemy psychiczne i też musiałam się leczyć i iść do psychologa. Zresztą jak chcesz mogę cię zabrać do dziadków i się dowiesz.-Dokończyła.

-… Yyy A ty od kiedy tu stoisz?? Jak długo!?-Zapytała Linda.

-Tak długo że usłyszałam o problemie który cię dręczy. Może porozmawiamy?-Zapytała matka córki.

Długo nie musiała namawiać. Rozi poszła do domu a Linda wygadała wszystko mamie i tacie. Na następny dzień poszli do psychologa. Raz w tygodniu chodziła do niego z próbowała pogodzić się ze swoim wyglądem. Na pewno już nigdy nie będzie narzekać na swoją wagę. Wiele się wtedy nauczyła.

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Brenda
Użytkownik - Brenda

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2013-08-10 16:50:45