Dziecko plus dojrzewanie równa się problemy

Autor: Brenda
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Na serio??-Zapytała z niedowierzaniem.

-Tak, obiecuję.-Powiedziała.

-Spoko, trzymam cię za słowo. I koniec tematu, nie będziemy do tego wracać.-Powiedziała.

Kelnerka przyniosła im zamówione jedzenie i godzinę później wyszły z restauracji.

-Ja muszę już iść, buziaczki. Do jutra kochana.-Pożegnała się z przyjaciółką.

-Papa –Odpowiedziała Rozi.

Dwie godziny temu Linda była dopiero w domu. Spacerowała długo po parku i rozmyślała o tym co powiedziała jej Rozi. W końcu wróciła.

Mamę i tatę przestraszył trzask wejściowych drzwi. Szybko wstali i ruszyli w tamtym kierunku. Daleko nie musieli iść bo wyprzedziła ich rozwścieczona córka.

-Siadajcie gdzie siedzieliście!-Krzyknęła na nich ze łzami w oczach.

-Jeszcze raz się tak odezwiesz to…-niedokonczył bo córka mu przerwała.

-To co!? Powiecie Rozi żeby ze mną porozmawiała?? Powiecie żeby mnie wzięła do restauracji i doprowadziła do stanu krytycznego!?!? Zawiodłam  się na was. Jeśli już zauważyliście coś złego to mogliście ze mną porozmawiać a nie wciągać w to moją najlepszą przyjaciółkę!!!-Cały czas darła się na rodziców bez opamiętania.

-Linda… posłuchaj. Przepraszamy, ale ty byś nas w spokoju nie wysłuchała.-Zaczęła z wielkim spokojem w głosie Brenda.-Też kiedyś byłam młoda, wiem jak to jest. Myśleliśmy z ojcem że się odchudzasz i że.. że jesteś anorektyczką…-Powiedziała mama.

Lindsay widocznie się tą wypowiedzią speszyła, a najbardziej ostatnimi słowami.

-Nie chcę was słuchać! Idę do swojego pokoju!-Krzyknęła ze łzami w oczach

Gdy wbiegła po schodach na górę rzuciła się na łóżko i zaczęła płakać. Nie znosiła swoich rodziców. Linda wiedziała że źle robi, ale nie mogła powiedzieć prawdy swoim rodzicom. Nawet swojej przyjaciółce, bo na pewno by im to wygadała! Linda  była w tym momencie całkiem sama.

-Jerry, nie sądzę czy dobrze zrobiliśmy… Może nasze podejrzenia były niesłuszne?-Powiedziała.

-Brenda, kochanie. Może i źle zrobiliśmy. Ale co mieliśmy robić?? Linda nic nie jadła chudła i się cały czas ważyła.-odpowiedział mąż.

-A możee…-Zastanowiła się na chwilę.-Może ona chce zostać modelką??-Nie wiedziała się skąd się wziął jej ten pomysł ale nie był taki zły, nawet sensowny.

-Skąd taki pomysł??!! Moja księżniczka, moja mała córeczka chce wstąpić w świat mody!? Niemożliwe.-Zaprzeczył całkowicie Jerry.

-Nie wygłupiaj się Jerry!! Lindsay nie jest już ani twoją księżniczką, a tym bardziej twoją małą córeczką. Ona ma już trzynaście lat. Dojrzewa. Zrozum. Twoja siostra w jej wieku miała już swoją pierwszą miłość. Nigdy nie wiadomo.-Powiedziała.

-Może masz rację. Moja siostra już paliła.-Zastanawiał się.

-Ej, nie galopuj tak szybko. Nasza córeczka nie pali.-Zarzekła się podejrzeń.

-Linda nie jest już naszą córeczką!- Zaśmiał się.-Ale masz rację ona nie robi czegoś tak niedobrego. Ona nas chyba kocha. –Powiedział ojciec.

-No to w takim razie co jej jest??-Zapytała i ściszyła głos, bo Linda schodziła po schodach. Szybko zmienili temat.

-Mamo, tato…-Zaczęła.-Przepraszam za mój wybuch złości, nie daje mi to spokoju, głupio się zachowałam. Jeszcze raz bardzo przepraszam.-Powiedziała ze skruchą dziewczyna.

-Ach.. nie spodziewałem się takiej reakcji po tym wszystkim. Kocham cię złotko. Moja mała… to znaczy moja duża dziewczyno ;) A raczej powinienem się do ciebie zwracać nastolatko.-Zaśmiał się.

-Nie wygłupiaj się!-Rzuciła w jego stronę córka.-Na serio przepraszam.-Powiedziała.

-Dobrze, dobrze. Przeprosiny przyjęte córeczko.-Rzekła matka.

-No to… co jemy na kolację?-Spytała niepewnie jakby czegoś się bała.

-Jesteś głodna? Przecież byłaś w restauracji z Rozi.-Powiedziała mama.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Brenda
Użytkownik - Brenda

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2013-08-10 16:50:45