"DUCH ¦WIÊTY"
By³o piêkne, czyste, bezchmurne i niczym nie "str±cony" spokój siê pojawi³ na Mojej Twarzy.
Siedzia³am na drewnianej £awce i Odp³ywa³am...
Moje my¶li Kr±¿y³y niczym Orbita wooko³o tego co Mnie Otacza³o...
Tak siedz±c na tej £awce, czytaj±c równie¿ jedn± z powie¶ci Coehlo...postanowi³am ,¿e co¶ napiszê...
A poniewa¿ nade mn± lecia³ nieokre¶lonego rodzaju Piêkny, Rajski Ptak...pomy¶la³am,¿e co¶ o Nim napiszê...
Wygl±da³ jak Go³±b Pokoju Sam w Sobie, w Swojej Istocie...
Jak gdyby Przyp³yn±³ do Mnie, dos³ownie Rozmywaj±c w przestrzeni Swe Skrzyd³a...
Zrobi³am Mu nawet zdjêcie z aparatu cyfrowego, oj! jakie zdjêcie by³o Piêkne...
Zobaczy³am , nie wierz±c w to co widzê, na zdjêciu Promienie ¦wietliste...tak ju¿ wtedy wiedzia³am ,¿e to Duch
¦wiêty...
Lekko siê przestraszy³am tego oto Rajskiego Ptaka, lecz postanowilam Sobie Go Dotkn±æ...
Nast±pi³a we Mnie , wtedy Zmiana ; która pozwoli³a Mi bardziej Zaufac Si³om Wy¿szym...
Ten oto Go³±b, który by³ ¦wietlisty, przes³oni³ Mi Nadchodz±ce S³oñce i zrobilo siê tak Jasno jak nigdy...
To do¶wiadczenie by³o bardzo G³êbokie...bardzo Osobiste i ¦wiête...
Nigdy nie zapomnê Jego Aury i tego co Go otacza³o dooko³a...Nawet Gruchn±³ do Mnie parê razy, z drugiej strony
jak Zwyk³y Ptak...
Ten oto Ptak, da³ Mi do zrozumienia jak bardzo mo¿na , Czuæ siê Bezpiecznym w Jego Towarzystwie...
Na koniec, pragnê Wam powiedzieæ: "Duch ¦wiêty, to Wszechmocny i Daj±cy Bezpieczeñstwo Duch, a Moje
Do¶wiadczenie by³o Fenomenalnie Ponadludzkie"...
Pamiêtajcie Wszyscy ,którzy czytacie t± oto krótk± opowie¶æ: " To co Ludzkie ...nie jest Si³om Wy¿szym Obce"...