Dialog wewnętrzno-zewnętrzny
, bym było doskonałe, więc dążę do tej doskonałości. Jestem już blisko. Doskonałość ciała znaczy jednak jego unicestwienie. Zacznij szukać innego domu dla siebie. - po tych słowach ciało odwróciło się na pięcie i odeszło.
Po tej rozmowie ciało żyło jeszcze kilka dni i odeszło. Osiągnęło stan doskonałości, stało się prochem, została jedynie istota "ciałowatości". Dusza straciła swoje medium, od tego czasu była bardzo samotna...
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora