Decyzja władcy

Autor: Ilyana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Według ludzi śmierć w boju to zaszczyt – mruknął Ruki.

Ale my nie jesteśmy ludźmi! – prychnęła dziewczyna.

Córko, posłuchaj! Też tak pomyślałem na samym początku, ale doszedłem do wniosku, że prędzej czy później będziemy musieli walczyć. Jeśli my nie pójdziemy na wojnę, wojna przyjdzie do nas.

Ilyana ze smutkiem popatrzyła na ojca.

Ruki chcę, abyś zajął się zebraniem wojska. Wszystkie elfy, które przeszły podstawowe szkolenie w walce jakąkolwiek bronią mają się przygotować do wymarszu. Wyruszamy pojutrze rano do Gillonistu, a stamtąd do Adered, siedziby króla Rovara I Cierpliwego.

Ruki siedział wpatrzony tępo w ojca, a potem uśmiechnął się i powiedział:

Nareszcie coś się zacznie dziać! Zawsze marzyłem o udziale w wielkich wydarzeniach świata... heh... wojna, to będzie coś!

Chcę jechać z wami – powiedziała Ilyana.

Ruki, Raanna i Lantar spojrzeli zdziwieni na dziewczynę.

To jest wykluczone, jesteś księżniczką i nie mogę cię narażać – rzekł władca.

A poza tym nie potrafisz posługiwać się żadną bronią, nie masz szans – dodał Ruki.

A jaką mam pewność, że was jeszcze zobaczę żywych? – zapytała Ilyana. – Zawsze się śmialiście, że ja, Ruki i Naimad jesteśmy nierozłączną trójką, a teraz oni mają wyjechać i nie jest pewne czy wrócą. Zostanę sama.

Ilyana... – Ruki ze smutkiem popatrzył na siostrę.

Dziewczyna wstała, wybiegła z jadalni, opuściła pałac i usiadła w cieniu drzew w sadzie jabłoni. Łzy lały się strumieniami po jej policzkach. Objęła rękoma pień jednej z jabłoni i oparła o niego głowę.

Zrobiło się ciemno i dopiero wtedy Ilyana zdała sobie sprawę z tego, że nie jest sama.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Ilyana
Użytkownik - Ilyana

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2013-02-28 21:20:26