Cyrk, czyli historia domu wariatów

Autor: beezee
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

          Będę korzystał z ich niewiedzy

            głupoty do końca.

 

            (straszny śmiech)

 

            Nigdy się nie dowiedzą.

            Nigdy!!!

 

            (śmiech piekielny osoby)

 

            (na scenie unosi się dym, czuć swąd spalenizny, widać

            tylko zlewanie się czerwieni i czernią. W oddali słychać

            ciągle powtarzane słowa „Nigdy” a przy tym śmiech

            jakby wydobywał się z samego piekła)

 

 

Scena VI

 

Sypialnia Borkobrodów. Godzina 19:30.

 

Jan

            Było mi wspaniale, ale

            mogłaś się lepiej postarać.

 

Helena (milczy)

 

Jan

            Było naprawdę cudownie.

            Ale?

 

            (cisza)

 

            Nie spisujesz się tak,

            jak byłaś młodsza.

 

            (cisza)

            (Jan przełyka ślinę)

 

            Pamiętam!!! Te czasy,

            gdy miałaś dopiero

            17 lat. Twoje śnieżno – białe

            włosy unosiły się lekko

            na wietrze. Twoja twarz

       &nbs

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
beezee
Użytkownik - beezee

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2019-09-29 10:58:16