Ciepło
Szli znów razem i czekali na deszcz. Natalia patrzyła w korony złotych drzew i rozkopywała kupki zmiecionych liści. On patrzył na nią. Miasto znów wygrało, bo trwało niewzruszone, kiedy ta i wiele innych historii rozgrywało się na jego ulicach, skwerach, placach. Miasto udowodniło, że wciąż pozostanie takie samo, ale także to, że można w nim żyć, marzyć i spełniać marzenia.
25.09.2006
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora