Błoto

Autor: Radjo
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Uczucie niepokoju, które towarzy powrotowi do miejsc świerzbiących bólem, gwiżdżących spłycanym oddechem przerażenia.

Słup światła lekko chybotał się do przodu, rozdziewiczając kropelki deszczu w nocy listopadowej, gdzie zimno wymiotło każdego z lasu na przedmieściach.

Ciche stąpanie po ściółce, znamionujące zapadaniem się coraz bardziej ciała, jak strachu, z każdym lepkim krokiem.

Ramiona co jakiś czas ocierały się o korę drzew przegniłych od kornika drukarza, czy brudu z okolicznej fabryki tekstyliów. Czerń podchodziła im do korony, a opadające owoce śmierdziały siarką i starością. Zespolił się tak ze śmiercią podchodzącą do gardła, które je też mordowała z każdym dniem bardziej.

Pełnia nie dawała żadnej otuchy, a chłodne powietrze, wiatr, deszcz, jego kroki z ocieraniem drzew, łączone, niczym grzmot niespodziewanie, z upadkami w malignie prawdy, która miała się zaraz przedstawić, rozdygotała mu dłonie. Wypuszczał co i rusz kolejne rozpalane papierosy. Te miały dać mu uśmierzenie, a wpędzały w jeszcze większą frustracje przy wyleceniu z chybotliwej ręki.

Postać jego wiecznie przygarbiona od niewyleczonej skoliozy, w wytartym skórzanym płaszczu, mokrym od błota, mokrym od lęku.

Znowu zobaczył siebie, ale nie w spróchniałym drzewie, czy innym towarzyszu jego dzisiejszego zesłania utkanego z cierpienia, lecz w oczach matki, tych które puste, bezuczuciowe, ateistyczne, czekające na przekroczenie bram wiecznej konieczności. Żegnały go z takim pustym strachem, z których wyszła jakkolwiek ekstatyczność.



Więc szedł tak dalej, ale już cicho.

Przekroczył szlaban.

Przekroczył polanę.

Te cztery drzewa układające się w kopnięty kwadrat.



Jest.

Naga i gnijąca od siedmiu dniu.

Nikt jej nie znalazł.



Dlaczego nie dała, tym samym dygocząc do śmierci jego usta z obawy wykrycia, nie wiedział nadal.

 

Przecież się uśmiechnęła wtedy.

1

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Radjo
Użytkownik - Radjo

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-09-13 10:27:43