BLOGAmoc i niemoc
Osoby mające racjonalny stosunek do siebie, otaczającego świata i życia , które się po prostu ubierają, a nie „stylizują” (bo teraz, to jak Cię inni widzą podlega modowej stylizacji) zostały obrzucone nie austriackim śniegiem, a polskim błotem. „Nie macie prawa jej krytykować ani oceniać!” Jak nie stać Cię na wyjazd to widocznie nie masz dobrego wykształcenia, jesteś „ nieobrotny”, najlepiej palnij sobie w głowę, bo i tak nic dobrego Cię nie spotka. Jakbyś ciężko pracował i pomyślał, na pewno znalazł byś w sieci tanie i ciekawe oferty wyjazdów na narty. Mogłeś też nieudaczniku wcześniej wszystko zaplanować, też byłoby z pewnością taniej. Polemikę podejmuje kilka osób, broniących się wyższym wykształceniem i brakiem perspektyw, a o takim życiu shoppingowym mogących jedynie marzyć. Rzecz jasna to banda wylewająca swój jad na forum, a było tak wiosennie i słonecznie. Odmieńcom obrońcy Kasi mówią won! Przerywniki pomiędzy kłócącymi się rodakami, wypełniają posty dotyczące ceny sweterka. I tak od kilku zdjęć pozbawionych komentarza osunęła się lawina.
Na czym polega fenomen Kasi bloga? Oglądasz lekki świat podany w prosty sposób. Kolorowy, sprawiający wrażenie pozbawionego problemów. Skoro ktoś tak się kreuje, niech inni nie mają pretensji do otoczenia, że w taki sposób jest postrzegany, jako lekka, bezproblemowa postać. Któż z Nas, nie chciałby rozmyślać siedząc przy stoliku, z gorącą kawą przed nosem w centrum dużego miasta. Uśmiechać się do obiektywu, paradować w kozaczkach zimową porą bez rajstop z okularami przeciwsłonecznymi na nosie? Pisać i na tym zarabiać? Mieć sztab osób stojących za Tobą murem, tak, że nie potrzebny byłby Ci w zasadzie moderator. Podglądając jej życie zaczynasz marzyć i fantazjować. Wierzyć, że może i Ty zostaniesz drugą Kasią, będziesz sławna i lubiana. Wchodzisz w jej życie niczym złodziej i przez chwilę czujesz się jak ona. Musisz uważać, bo jak w końcu zachłyśniesz się kolejną stylizacją made by Kasia, zechcesz przejść na drugą stronie barykady, raz na zawsze zostaniesz wykluczone z blogowej rodziny. Wyklęty.
Kasia prezentuje życie niestety, ale nie przeciętnej Kowalskiej biegającej co dwa dni po markecie, polującej na okazje. A to super płaszczyk, trzecia kurtka i piąta para butów. Owszem, Kowalska biega, ale buszując w zamrażarce z mrożonkami, stojąc w kolejce nie po homara lub inne owoce morza, a kurczaka lub wątróbkę. Biedne i myślące społeczeństwo kole w oczy beztroska. Przyznać należy, że Kasia ma głowę do interesów. Niby nie wprost, a jednak zarabia na swoim blogowym dziecku. Szkoda, że popularności nie wykorzysta chociażby namawiając Polki do wzięcia udziału w kampanii przeciwko rakowi szyjki macicy…
Po co Ci nowy niebieski płaszczyk jak za rok może już Ci nie będzie potrzebny? I co Ty na to Kasiu?
Aby wypromować swoją twórczość musisz być najpierw rozpoznawany, niestety. Nawet jeśli masz coś wartościowego do przekazania zajmie Ci to dużo więcej czasu. Znacznie więcej niż lekkie pisanie i gonitwa za torebkami czy stylowymi kozaczkami.