Anarchia i Ateizm - deprawacja kontrolowana
Nie jestem anarchistom, ponieważ to system stworzył i wykreował nazwę i sposób zachowania tej jednostki w oparciu o własne przesłanki ideologiczne...
Anarchista to ktoś, kto pomimo chwilowego buntu wobec systemu żyje w systemie na jego garnuszku i z czasem ulega całkowicie jego wpływom i deprawacji społeczno ekonomicznej...
Anarchia to wymyślona i kontrolowana przez system forma buntu pomagająca zrozumieć jednostce, iż walka jest bezcelowym biciem głową w mur...
Ideologia anarchizmu wiąże się z idealizmem zmierzającym niechybnie ku innej systemowej władzy, jaką jest komunizm, kapitalizm… lub twory władzy religijnej...
Anarchizm odpowiada tylko na pytania zakorzenione w rozwiązaniach systemowych, ustrojowych i religijno-etycznych...
Bezcelowa jest walka z systemem bez sięgnięcia do korzeni gatunku ludzkiego, jak i początku istnienia samej ziemi... Sam bunt nie popart wiedzą wrodzona, logiką, konstrukcją myślową, znajomością historii, filozofii, religii i schematów działania systemu jest tylko buntem przeciwko samemu sobie... który zostaje zweryfikowany i zdławiony przez życie i wymagania system opartego na kontroli grupowej ...
Jeśli jesteś anarchistą zapytaj siebie: dlaczego wszystkie przejawy anarchii zmierzają ku wolności zewnętrznej oferowanej przez sam system !?
Jeśli zrozumiesz, iż wolność zewnętrzna oparta na popędach i nałogach jest formą mało skomplikowanej kontroli i podporządkowania systemowi, który dostarcza ci tej taniej rozrywki – zrozumiesz, że twój bunt przeciwko systemowi jest jego tworem i sponsorem twoich nałogów!
Każda forma władzy oparta na ustroju i religii podąża w stronę kontrolowanej anarchii, której skutkiem jest przejście, ewolucja, transformacja systemu w innym system...
Wszystkie te przemiany z biegiem czasu poprzez zdziczenie i deprawację doprowadzą do stworzenia państwa globalnego opartego na terrorze sztucznie wymuszonym waszym własnym zachowaniem i głupotą!
Religijną odmiana anarchii jest Ateizm... Ateizm zaprzecza wierze udowadniając jednocześnie jej istnienie i siłę... Jeśli istnieje religia musi istnieć jest zaprzeczenie przejawiające się w ateizmie...
Jeśli przypatrzymy się temu dziwnemu i śmiesznemu pojęciu dojdziemy do jakże prawdziwego przekonania, iż osoby „wyznające” Ateizm stają się jego najprawdziwszymi wyznawcami – bo czymże jest wiara w ideę ... (Sprzeczność?!)
A jeśli mamy wyznawców - mamy równocześnie wyznanie kultu, religii, której bogiem, bogami są rzeczy codziennego użytku: pieniądze, praca, nałogi, popędy...
Ateizm hołduje materialnej formie systemu...
Anarchia i Ateizm to zamknięty i kontrolowany system buntu dążący do podporządkowania się kontroli społeczno - finansowej...
Dlatego też anarchia i ateizm nie są zwalczanymi postawami aspołecznymi ...
System za pomocą tych pojęć kontroluje jednostki w „stanie kontrolowanego, krótkotrwałego przebudzenia świadomości i wolności wewnętrznej”...
Anarchia i Ateizm nie pozwalają tym osoba pójść dalej w stronę prawdy i oświecenia ...
Pojęcia te są świadomą zapora, która spycha nasze myśli ku najprostszym pragnieniom i potrzebom zawracając istotę ludzką z obranej wcześniej drogi oświecenia...
Wielu młodych ludzi bardzo wcześnie odkrywa ukryte przesłanie o istniejącej głębszej prawdzie jednak szkoła, religia, grupa rówieśnicze, źle pojętą tradycja zamyka serce, dusze i oczy młodego człowieka...
Pokazując mu miejsce w szeregu gdzie nie ma miejsca dla prawdy i oświecenia...
Nie dajcie się oszukać, jeśli czujecie bunt, czujecie, iż coś z tym światem jest nie tak, nie dajcie się omamić i nie dajcie się zaszufladkować jako ateiści lub anarchiści...
System hołdujący antywartością bazującym na wartościach wymiernych (finansowych) związanych z budowaniem własnej władzy sam posuwa się na granice anarchii i ateizmu...