Mrówka to niezaprzeczenie jedno z najszlachetniejszych, najmiłosierniejszych, najbardziej oddanych, wspaniałomyślnych i altruistycznych wśród stworzeń, które bytują na naszej planecie. Mamy tu do czynienia z rzecząpospolitą wysoce idealną, której my ludzie — niestety — nie znamy, z rzecząpospolitą matek. Aczkolwiek bezpłciowe, są z obowiązku ożywione głębszym i gorętszym poczuciem macierzyństwa, niż właściwe rodzicielki. Nigdzie w przyrodzie nie znajdziecie równie płomiennego uczucia macierzyństwa. Kwoka broni swych kurcząt przed każdym niebezpieczeństwem, ale nie zdradza miłości ku jajom, które znosi. Urwij odwłok mrówce-robotnicy, która stara się uratować kokon, odetnij — jeśli będziesz miał wstrętną odwagę to uczynić — dwie tylne nogi, na czterech nogach, które jej pozostały — robotnica, nie wypuszczając swego drogiego ciężaru i wlokąc swe wnętrzności — gdyż zdolność zachowania życia jest u niej równie niesłychana jak miłość — pójdzie dalej i zginie dopiero wówczas, gdy larwa lub poczwarka, reprezentująca przyszły owad, znajdzie się w schronieniu. W tym heroicznym matriarchacie każdy osobnik z całym oddaniem spełnia swój obowiązek ku pożytkowi wszystkich, jak gdyby społeczeństwo składało się z niego jednego.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2018-04-04
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: La vie de fourmis
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Maria Czartkowska, Adam Czartkowski
Ilustracje:Tak
"Życie mrówek" Maurice Maeterlinck
Autor opowiada nam o fascynującym świecie mrówek, żyjących niemal na całym świecie. Wprowadza nas w tajniki wiedzy z gałęzi entomologii, dziedziny myrmykoligii, która bada i obserwuje życie mrówek w naturalnym środowisku jak i w sztucznym, stworzonym specjalnie w tym celu przez człowieka. Autor Maurice Maeterlinck w prosty i fenomenalny sposób opowiada nam o tajemnicach tych malutkich owadów, o sposobie życia w społeczności mrówek, kiedy i jak członkowie tej społeczności ze sobą współdziałają. Czy wiecie, że mrówki uprawiają zapasy sportowe i lubią odpoczywać w ten sposób, lubią się też bawić? Jest bardzo dużo gatunków mrówek dlatego są tak różne, inaczej zbudowane, są też różnej wielkości, mają różne zabarwienia. Mają także różne charaktery, różnią się inteligencją, mają różne zwyczaje które panują w ich mrówczych społecznościach i różne sposoby postępowań. Są bardzo porządnickie,niejedna pani domu została by przez nie zawstydzona. Poznajemy: zbieraczki jedzenia, grzybiarki, pasterki, zwiadowców którzy dbają o wszelakie informacje, prządki i jeszcze wiele więcej.
Kochani z książki,, życie mrówek,, dowiedziałam się mnóstwo ciekawostek na temat mrówek i ich życia,z pewnością teraz spojrzę na nie inaczej niż dotychczas. Ta książka to nie podręcznik, tylko powieść przyrodnicza z dużą dawką cytatów i dozą filozofii. Książkę bardzo przyjemnie się czyta do tego smaku dodaje wizualna estetyka, przepiękne wydanie z pięknymi ilustracjami. Do tego szczegółowe przekroje mrówek. Z przyjemnością jeszcze nie raz do niej zajrzę w przyszłości. Jeśli jesteście zainteresowani mrówczym społeczeństwem,a przerażają was podręczniki to tu znajdziecie wiele wiedzy na ich temat.
Polecam
Gdy jesteśmy dziećmi, nasz świat wydaje się niesamowicie ciekawy. Każde stworzenie, każda rzecz, każde zjawisko to zapowiedź niesamowitej przygody, która pozwoli poznać dziecku świat i zostanie zapamiętana na długo. Pewnie sobie przypominacie jakieś dawne zabawy obecnie wydające się niesamowicie niedorzeczne, nielogiczne i po prostu absurdalne. Do nich wcale nie były potrzebne zabawki – wystarczył sam świat. Dla mnie między innymi taką "zabawką" był mrówki. Obserwowałam je, odkąd tylko pamiętam. Karmiłam mrówki najróżniejszymi odmianami słodkiego jedzenia. Robiłam najróżniejsze eksperymenty na nich, które jak się zapewne domyślacie, etyczne nie były... Mimo że w żaden sposób nie poszłam dalej ścieżką poznawania życia mrówek, to przebłyski pasji nadal we mnie pozostały, a mrówki wydają się równie pasjonujące, jak w czasach gdy miałam cztery lata.
Właśnie z tych powodów moje zainteresowanie przyciągnęła książka "Życie mrówek". Przyznam się, że od razu jak tylko spostrzegłam jej istnienie, postanowiłam, jak najszybciej ją przeczytać. Tak właśnie zrobiłam i po lekturze wiem o wiele więcej o mrówkach, choć pewne aspekty, o których zaraz mowa, sprawiły, że nie jestem pewna swej wiedzy. Ale nie zmienia to faktu, że z olbrzymim zaangażowaniem oddałam się lekturze i każdy fakt, do którego kiedyś sama doszłam, sprawiał mi przyjemność i dawał poczucie satysfakcji.
Popełniłam błąd, ponieważ nawet nie przeczytałam opisu, gdy decydowałam się na kupno tej książki. Wystarczył tytuł, bym bezmyślnie chciała ją przeczytać. Oczywiście z perspektywy czasu nie ma to już najmniejszego znaczenia, jednakże doznałam szoku, gdy zdałam sobie sprawę, jak dawno ta książki została napisana. Byłam przekonana, że to współczesna popularno-naukowa pozycja czytelnicza. Otóż nie – książka została po raz pierwszy wydana dziewięćdziesiąt lat temu... A sam autor w roku 1911 otrzymał Nobla w dziedzinie literatury. Jestem pod wrażeniem, bo naprawdę całkowicie nie spodziewałam się, że "Życie mrówek" ma za sobą tak rozbudowaną historię.
Zarazem wyjaśnia też to nietypowy język, którym posługiwał się pisarz. Momentami był bardzo metaforyczny, co jest całkowicie odmienne w porównaniu do dzisiejszej literatury naukowej. Teraz każdy, kto zdecydowałby się na przekazanie wiedzy w tak poetyczny sposób, zostałby wyśmiany. To trochę smutne, jednak bliżej mi do naukowca niż poety, więc doskonale zdaję sobie sprawę, skąd współcześnie takie wytyczne. Wracając do pisarza, to styl, którym się posługiwał, jest pełen zawiłej składni, rozbudowanych porównań oraz bogatego słownictwa. Trudno czytelnikowi tego nie docenić, ale jeśli nie jesteśmy nastawieni bardzo na artyzm, taka zawiłość robi się nudna. Tak było w moim przypadku.
Największą zaletą tej książki jest fakt, że autor jest niesamowitym pasjonatą, więc momentalnie zaraża czytelnika swoim zaangażowaniem i fascynacją. Robi to w nienarzucający sposób – subtelnie i z gracją. Jest to w dodatku otoczone wieloma rozbudowanymi rozważaniami, które często wychodzą poza główną tematykę książki. Perspektywa autora wydaje mi się wyjątkowo niekonwencjonalna i dająca możliwość spojrzenie na świat przez całkowicie odmienny pryzmat. Uwielbiam takie książki, więc i w tym przypadku zostałam oczarowana. Choć miałam momenty, gdy mi się wydawało, że czytam kartkę z kalendarza, gdzie w szybki sposób jest przekazywany jakiś rodzaj nietypowej wiedzy.
Warto również zwrócić uwagę na samo wydanie książki, które w moim odczuciu jest przecudowne. Książka robi wrażenie starej, dobrze utrzymanej powieści. Twarda obwoluta, przepiękne ilustracje i bardzo precyzyjnie stworzone strony podbiły moje czytelnicze, wizualne serce. To jest ten moment, gdy chcę mieć pozycję czytelniczą na półce ze względu na wydanie. Ale oczywiście niezmiernie się cieszę, że treść okazała się też warta czytania.
"Życie mrówek" mimo nieprzewidzianych komplikacji zostało odebrane przeze mnie wyjątkowo pozytywnie i jeśli tylko będę miała możliwość zapoznania się z innymi książkami autora, to na pewno to zrobię. Tym czasem jeżeli interesujecie się mrówkami, gorąco Wam polecam tę książkę.
Życie mrówek to kolejna propozycja przyrodnicza Maurice'a Maeterlinck'a.
Jest to dobrze skrojone studium obyczajowe - jeśli mogę tak to ująć - na temat życia tychże pracowitych stworzeń. Dostrzec można solidne przygotowanie autora pod względem merytorycznych. Cała wiedza o mrówkach przekazana jest za pomocą stylu i języka znamienitego właśnie dla Maeterlinck'a . Wobec tego treść zawiera porównania, epitety, barwne opisy, mnóstwo szczegółów. Wszystko jakby poetycko wybrzmiewa podczas czytania. Jednoczesnie jednak stanowiąc liryczny traktat naukowy.
Z niniejszej propozycji dowiemy się tego ,na czym polega tak naprawdę fenomen mrówki, jej altruizm i pracowitość oraz niezmordowana wytrwałość. Skąd tak ogromne poczucie "macierzyństwa" wśród tych owadów. Jakie życiowe role są przypisane różnym grupą w "mrówczej społeczności" - każde stworzenie pracuje indywidualnie, ale zawsze dla dobra całego mrowiska.
Nie sposób oczywiście nie wspomnieć o jak zwykle wpasowujących się w klimat treści rysunkach - równie detalicznych.