Pod południowym splendorem Savannah, pełnego dostojnych, starych drzew i historycznych budynków, biegną mroczne, magiczne korzenie miasta. Członkowie miejscowych klanów wiedźm za wszelką cenę starają się ochronić miasto przed niszczycielskimi siłami. Wiedzie w tym prym rodzina Taylorów – najpotężniejszych wiedźm Południa. Teraz kotwiczącą tego klanu jest Mercy, która jeszcze niedawno sądziła, że nie ma żadnych magicznych mocy. Teraz za wszelką cenę stara się je opanować, ale nie jest to łatwe – jest w ciąży, a do tego wciąż próbuje dojść do siebie po zdradzie, której doznała od swojej siostry bliźniaczki, najbliższej jej osoby. Gdy w mieście pojawia się jej matka, od dawna uważana za zmarłą, Mercy zaczyna się zastanawiać, ile jeszcze nierozszyfrowanych tajemnic ukrywa jej rodzina, i czy komukolwiek w niej jeszcze można ufać. Za wszelką cenę musi odkryć prawdę na temat swoich krewnych.
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2015-08-12
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: Witching Savannah. The Source
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jerzy Bandel
Ilustracje:Joanna Wasilewska
Życie Mercy wkracza na nowe tory, ale okiełznanie magii to nie jedyny z jej problemów, straciła ukochaną siostrę, dowiedziała się, że przez wiele lat była okradana i okłamywana. A do tego za kilka miesięcy sama zostanie matką i nie jest pewna swoich uczuć wobec ojca dziecka. Została uwikłana w trójkąt, którego wierzchołki wyznaczają magia, miłość i rodzina, a boki nasycone są sekretami, kłamstwami i nie zawsze dobrymi intencjami. Potrzebuje pomocy i wsparcia, ale jak ma zaufać ludziom, którzy knuli za jej plecami?
Autor dołożył wszelkich starań aby powrót do Savannah był dla czytelnika emocjonujący i pełen wrażeń. Dzieje się dużo, a bohaterowie zostają wystawieni na ciężkie próby, w których nie tylko z własnymi słabościami przyjdzie im się zmierzyć. Pozwolił czytelnikowi jeszcze głębiej wejść w wykreowaną rzeczywistość i odsłonił przed nim drugą stronę medalu. W pierwszej części rody były przedstawione dość ogólnie, w „Źródle” czytelnik zagląda za kulisy ich polityki oraz lepiej poznaje to hermetyczne środowisko rządzące się swoimi prawami i priorytetami. Znów każda kolejna strona przynosi więcej pytań niż odpowiedzi, a atmosfera grozy i niepewności sprawia, że do samego końca bieg wydarzeń nie wydaje się być przesądzony. Jestem pod wrażeniem pomysłu pisarza na fabułę i samej realizacji projektu, które sprawiają, że od książek z tej serii trudno się oderwać. Nie brakuje zaskoczenia, zwrotów akcji, a samo zakończenie wywołuje niedosyt i rozbudza ciekawość. J.D. Horn wikła swoich bohaterów w zawiłe sytuacje i skomplikowane relacje międzyludzkie, a potem stawia pod ścianą zmuszając do dokonywania trudnych wyborów, często do położenia na szali tego, co najcenniejsze. Kolejne spotkanie z „Wiedźmami z Savannah” okazało się intrygującym doświadczeniem. Autor znów zabrał mnie w magiczną podróż i pozwolił obcować z ciekawymi bohaterami z charakterem. Nieczęsto zdarza się, aby książka przynosiła mi zadowolenie na tak wielu płaszczyznach i pozwalała mi wznieść się na szczyt literackich doznań. Jeżeli macie ochotę na niesztampową i magiczną lekturę, która was porwie i oderwie od rzeczywistości, to „Wiedźmy z Savannah” są idealne na takie okazje. Polecam.Zdrada siostry. Wybór na kotwiczącą. Atak boo-haga. Utrata zaufania do najbliższych. Tak było w pierwszej części przygód znakomitego rodu Taylorów. Teraz Mercy Taylor musi się zmierzyć z nową rolą, zarówno tą pełną magii, którą nagle posiadła, jak i instynktem macierzyńskim, który dopiero zaczyna odczuwać. Jak poradzi sobie w tej sytuacji i czy Matka Jilo pomoże jej w przygotowaniach do objęcia kontroli nad granicą?
Wybierzcie się w podróż razem z Mercy i jej rodziną, aby odkryć sekrety, które skrywają Taylorowie od pokoleń i które zatruwają serca wielu z nich. Czy stworzony z ziemi golem może odczuwać emocje, zarezerwowane przede wszystkim dla ludzi? Jak poradzi sobie ciocia Iris po stracie Connora? Czy Peter w końcu przekona do siebie Mercy i zawładnie jej sercem samodzielnie? Jak potoczy się życie wujka Olivera, który wrócił na nowo do Savannah? Czy granica nie pomyliła się wybierając Mercy Taylor na kotwiczącą?
Koncept całego magicznego Savannah rozkochał mnie od pierwszego tomu, a część druga tylko potwierdziła moje uczucia względem tej powieści. Gdy zaczynacie czytać o wiedźmach z Savannah, od pierwszej strony zauroczy Was ten świat. Pełen tak ludzkich wiedźm, tak rozbuchanych emocji i tak wielu wielowymiarowych bohaterów. Powszechnie słowo „wiedźma” kojarzy się z czymś pejoratywnym, ale dzięki tej książce nabiera też pozytywnego znaczenia i absolutnie nie kojarzy się z brzydką staruchą, która ma wielki haczykowaty nos i rechoczący śmiech. Nie, wiedźma to osoba władająca magią, która wcale nie musi w dodatku być kobietą.
Jack Douglas Horn to amerykański pisarz, któremu nie jest obca literatura rosyjska i francuska oraz analiza finansowa. „Źródło. Wiedźmy z Savannah tom 2” to jego druga powieść, w której idealnie łączy elementy wzbudzające strach, obrzydzenie, radość i śmiech. Wyszły już trzy tomy tej serii – trzeci to „The Void” – można zatem mniemać, że zostanie przetłumaczony jako pustka albo otchłań i już mnie intryguje co owa próżnia będzie oznaczała! Mam nadzieję, że na tłumaczenie nie będzie trzeba długo czekać. A prequel o wdzięcznym tytule „Jilo” zostanie też przygarnięty na nasz ojczysty język, bo naprawdę warto.
Jakaś nieziemska energia przenika senną fasadę urokliwego miasteczka Savannah. W gąszczu wijących się starych uliczek kryje się mroczny sekret, ale tylko...