Polski elektryk, który został jedną z najważniejszych postaci XX wieku
Jest symbolem. Ikoną znaną na całym świecie. Pierwszym prezydentem wolnej Polski. Laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Jednym z tych, którzy poprowadzili Solidarność do zwycięstwa nad władzą ludową i demokratyzacji kraju. Jednocześnie jest też zwykłym człowiekiem, charyzmatycznym, odważnym, bezczelnym i bezkompromisowym, ze swoimi walorami i słabościami, mężem, ojcem, dziadkiem.
Z okazji swoich 80. urodzin Lech Wałęsa jeszcze raz - jak sam mówi, już po raz ostatni - zabiera głos, opowiadając o trudnych czasach walki o nową Polskę w latach 80. i 90., a także o szansach, jakie stoją przed naszym krajem w przyszłości. W niezwykłej rozmowie z wielokrotnie nagradzanymi dziennikarzami, Kamilem Dziubką i Januszem Schwertnerem, pokazuje się od strony, od jakiej go jeszcze nie znamy. Opowiada o swoim życiu prywatnym, o śmierci syna Przemysława, o relacjach z najważniejszymi postaciami ze świata polityki i kulisach władzy. Ujawnia wciąż nieodkryte historie z początków Solidarności, z okresu stanu wojennego i formowania się pierwszego rządu w wolnej i demokratycznej Polsce.
Ta książka pokazuje Lecha Wałęsę, jakiego nie znamy.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 400
Wywiad – rzeka z najbardziej rozpoznawalnym prezydentem Polski. O kim mowa? Oczywiście o Lechu Wałęsie – człowieku ikonie, symbolu lat 80 - tych. Człowieku znanym pod każdą szerokością geograficzną, laureacie Pokojowej Nagrody Nobla. To tyle oficjalnych informacji. A jaki naprawdę jest Lech Wałęsa? Jakim jest mężem, ojcem i dziadkiem? Czy jest partnerem dla małżonki i wsparciem dla dzieci? Obraz, jaki wyłania się z tego wywiadu – jak dla mnie – rzuca nowe i wyraźne światło na osobę Lecha, pokazuje nieznane mi oblicze, tajemnie ukryte, które teraz ujrzało światło dzienne. Nie mogę powiedzieć, że zyskał on w moich oczach. Przeciwnie, pokazał jakim jest samolubem i egoistą, jak wykorzystywał ludzi do realizacji swoich zamysłów i planów. Bawił się ludźmi i to sprawiło, że nie ma przyjaciół. Zapatrzony w siebie bufon, zawsze mający rację.
Autorzy wywiadu bardzo rzetelnie zajęli się tematem, starali się pokazać Lecha Wałęsę od czasów, jak zaczynał organizować strajki, tworzyć Solidarność i walczyć z komunizmem. Wiele ciekawych informacji wyłania się z tej lektury, ale często poznajemy pewne fakty i wydarzenia z jego punktu widzenia, tak jak on je widział i odbierał. Poruszony jest wątek agenturalny i sprawa „Bolka” oraz próba oczyszczenia się z zarzutów o współpraca ze służbami. Zobaczymy, jakie relacje utrzymywał ze znanym osobistościami świata polityki i dlaczego ludzie od niego raczej stronili. Dowiemy się, czy Wałęsa chciał zostać prezydentem czy też nie miał wyjścia, czy został do tego zmuszony. Zobaczymy jakim był włodarzem kraju, ale z jego subiektywnej perspektywy. I oczywiście wiele miejsca jest poświęcone relacjom osobistym i rodzinnym. Poznamy Wałęsę męża i ojca, człowieka, którego nigdy nie było w domu i nie miał czasu dla swoich dzieci. Czy one pogodziły się z jego ciągłą nieobecnością? Czy mają do niego żal, że nie było go przy nich w chwilach, gdy bardzo go potrzebowali?
Wałęsa '80 to bardzo intymny obraz byłego prezydenta, trochę pokazany z pozycji głównego bohatera. Wałęsa relacjonował to co chciał, często unikał odpowiedzi na pytania dziennikarzy lub odpowiadał nie na temat. Co bardziej niekorzystne to pomijał lub ignorował, jawił się jako bohater i niezastąpiony.
Jedno jest pewne, to ważny wywiad, odważny i momentami zaskakujący. Lektura rzetelna, trzeba przyznać, że autorzy przygotowali się do wywiadu i przeprowadzili go bardzo profesjonalnie. A że rozmówca odpowiadał jak chciał, to już inna kwestia.
Jestem pewna, że takiego Wałęsy, jaki wyłania się z tego obrazu, nie znasz. Poznasz prawdziwe oblicze prezydenta, które dla mnie jest bardzo zaskakujące.
Zachęcam, lektura bardzo ciekawa, zwłaszcza dla ludzi młodych, którzy minionych lat nie mają prawa pamiętać. Odkryjcie historię twórcy Solidarności i przekonajcie się, jakim naprawdę człowiekiem jest laureat Pokojowej Nagrody Nobla.
Opracowanie książki biograficznej o losach osób znanych lub mniej znanych z zamieszczonymi w tle pytaniami nie zawsze mogą przypaść do czytelniczego gustu. Z czasem jest w nich coś wyjątkowego na, co chcemy spojrzeć nieco inaczej z innej perspektywy, którego życia nie mieliśmy okazji poznać wcześniej, lecz znamy go jedynie z opowieści rodziców, dziadków, przypominane są, w telewizji z najważniejsze wydarzenia zapisane zostały na łamach kart historii i lubimy do niej w chwilach nostalgii powracać pomimo upływu wielu lat.
Tym razem jest nieco inaczej. W sumie to nie przypuszczałabym, że czytana przeze mnie biografia pt.'' Wałęsa '80'' autorstwa Kamila Dziubki, Janusza Schwertnera będzie interesująca, że spodoba mi się na, tyle że będę chciała poznawać losy człowieka, który zaznaczył, pokazując swój mocny charakter w latach 70, 80,90.
Zastanawiałam się, czy w udzielanych przez Pana Lecha Wałęsę odpowiedziach na zadawane pytania przez dziennikarzy, czy poradzi sobie z nimi, czy ujawni w nich niechęć do niektórych trudnych tematów, które mogą nie zawsze mu się spodobać ze względu na przeszłość i niełatwego powrotu do niej, która pozostawia po sobie ślady pozytywne lub negatywne wśród społeczeństwa, świata ludzi polityki pracującymi z nim, czy będzie umieć ujawnić sekrety najmroczniejsze z życia zawodowego i prywatnego, powodującego porażki i momenty cierpliwej walecznej drogi do władzy, z jaką zmierzył się były prezydent Polski- Lech Wałęsa.
Uważam, że to był bardzo dobry pomysł, aby powstała książka biograficzna o Lechu Wałęsie, który dzielnie odsłania krok po kroku wydarzenia z jego życia.
Autorzy zadbali o to, aby konstrukcja pytań do przeprowadzonych rozmów była trafna i odpowiednio dobrane do sytuacji, z jakimi dane było doświadczać głównemu bohaterowi oraz jego rodzinie, która była dzielna, w tak trudnym czasie, z którym trzeba było przetrwać.
Miło się czyta książkę biograficzną, w której pamięta się te lata, w jakich główny bohater tworzył historię, zmagał się z nią osobiście, ryzykując trudnymi decyzjami, był wielokrotnie wystawiany na próbę, zachował zimną krew, ufał własnej intuicji, przede wszystkim ma poczucie humoru, dystans w zaufaniu do wielu osób, którym może go obdarzyć lub nie, ale to wynika z jego doświadczenia.
Książka ta składa z 11 rozdziałów.
Największą dla mnie ciekawostką w tej biografii było, że zostały zamieszczone w ostatnich rozdziałach rozmowy z synami Lecha Wałęsy: Bogdanem, Jarosławem mogące zobrazować, jak to jest i jest się synami byłego prezydenta.
Elementami dodatkowymi w książce są: odpowiednio dobrane do wydarzeń z życia zawodowego i prywatnego zdjęcia, czcionka ułatwiająca czytanie, źródła fotografii oraz okładka nawiązująca do tytułu książki.
Warto przeczytać tę biografię.
Przeczytane:2024-01-26, Ocena: 3, Przeczytałam,
'A ja im mówię...'
Czyli Lecha Wałęsy pieśń przeszłości.
Publikacja ma charakter okolicznościowy, ukazała się z okazji 80. rocznicy urodzin działacza ,,Solidarności". Zatem pozycja Wałęsa'80 nie odbiega znacząco formą od innych tego typu publikacji. Jest miło, pompatycznie, autorzy nie zadają byłemu prezydentowi trudnych pytań. Za to Lech Wałęsa jak mantrę powtarza: ja, ja, ja....
Rozmówca dziennikarzy sam siebie nazywa rewolucjonistą, nie ukrywając przy tym sympatii politycznych. Na pytanie: Kogo Pan pamięta z Obrad Okrągłego Stołu, pada rozbrajająca odpowiedź: Nikogo. Tylko Lecha Wałęsę.
Dawny opozycjonista zachwala katastrofalne w skutkach reformy ówczesnego ministra finansów, bo jak twierdzi: Balcerowicz zapisał się w historii pozytywnie. Również dzięki temu, że trzymałem nad nim parasol. Noblista ma wiele do powiedzenia, szczególnie w kwestii polityki międzynarodowej, przypisując sobie nadzwyczajne umiejętności: Jelcyn nie był tyle miękki, ile ja byłem po prostu wystarczająco dobry dla niego.
Lechowi Wałęsie trudno jest zmierzyć się z własną, agenturalną przeszłością, z niewygodnymi faktami, które go obciążają. Bohater Sierpnia'80 kluczy, mija się z prawdą. Mimo że dokumenty wskazujące na jego współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa w latach 1970-1976 są autentyczne, Wałęsa uważa inaczej. Wciąż doszukuje się spisku, zmowy generałów, etc. Tych, za którymi nie przepada, działacz związkowy łatwo stygmatyzuje: Zdrajca, dwulicowiec, mający bzika na moim punkcie. Przywódcy ,,S" łatwo przychodzi deprecjonowanie współpracowników: Bogdana Borusewicza, Andrzeja Gwiazdy czy Anny Walentynowicz.
Kamil Dziubka i Janusz Schwetner prowokują Lecha Wałęsę do ferowania radykalnych wniosków: Już dawno powiedziałem, że po zwycięstwie nad komuną powinni byli [,,Solidarność''] zwinąć sztandary. Nie posłuchali mnie. Cóż, nic nowego.
Na końcu książki zamieszczono zapis rozmów z synami bohatera tej opowieści, obaj panowie wskazują na nieustanną nieobecność ojca w domu.
Jakie mankamenty ma tenże wywiad-rzeka? Przede wszystkim wieje tu nudą, brakuje dynamiki. Żurnaliści mówią wszystko to, co Lech Wałęsa chce usłyszeć.