W blasku nocy

Ocena: 4.86 (7 głosów)

Siedemnastoletnia Katie, cierpi na groźną chorobę: nie może mieć kontaktu ze słońcem. Dlatego na dwór wychodzi wyłącznie po zmroku. Co noc gra na gitarze w podziemiach lokalnej stacji kolejowej. Pewnego razu spotyka Charliego, w którym kiedyś skrycie się podkochiwała. Rozpoczyna się romans, a dziewczyna za wszelką cenę usiłuje ukryć przed Charliem chorobę.
Film kinowy w doborowej obsadzie (Bella Thorne i Patrick Schwarzenegger)! Premiera w USA – marzec 2018!

Informacje dodatkowe o W blasku nocy:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2018-07-11
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 978-83-7686-661-1
Liczba stron: 272
Tłumaczenie: Zuzanna Byczek

więcej

Kup książkę W blasku nocy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W blasku nocy - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2019-06-30,

Jest to kolejna książka, która na swoją kolej musiała trochę poczekać. Sama nie wiem czemu, ponieważ jest to pozycja tak cieniutka, że pochłonęłam ją dosłownie za jednym posiedzeniem. Dlatego teraz w końcu mogę Wam o niej opowiedzieć co nieco.

Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Katie. Dziewczyna, której skóra nie zniesie kontaktu ze słońcem, dlatego całymi dniami przesiaduje w domu. Na szczęście nie jest to samotne siedzenie, ponieważ zawsze obok kręci się jej tata, a w odwiedziny wpada najlepsza przyjaciółka. Muszę przyznać, że bardzo polubiłam tę dziewczynę. Mimo tego, że bywa uparta i swoim zachowaniem wpędza się w kłopoty, to jest w niej coś, co mnie kupiło. Nie wyobrażam sobie tego, że ja nie mogłabym wychodzić na słońce. Ogromnie współczuję takim osobom, choć jest ich tylko garstka.

Charlie to chłopak inteligentny, zabawny i troskliwy. Jako sportowiec mógłby być zarozumiały i patrzeć na wszystkich śmiertelników z pogardą, ale wcale tego nie robi. On również wzbudził moją sympatię, szczególnie swoim optymistycznym nastawieniem. Chłopak kompletnie nie wie, co ma zrobić ze swoim życiem, ale mimo to cieszy się każdym dniem. Można śmiało brać z niego przykład.

Fabuła tej powieści z jednej strony jest totalnie prosta, a sama historia dość schematyczna. Z drugiej jednak strony jest to książka, która wciąga, a losy bohaterów łapią za serce i nie chcą puścić, aż do końca. Zauważyłam pewne podobieństwo do Ponad wszystko, ale nie jest to na tyle duże, żebym mogła to porównywać lub też posądzać kogoś o plagiat.

Cieszę się, że autorka poruszyła tutaj wątek choroby XP, czyli Xeroderma Pigmentosum - skóry pergaminowej. Przyznaję się, że nigdy w życiu nie słyszałam o tej chorobie, ani nie spotkałam książek, w której by się ona pojawiła. Mam wrażenie, że W blasku nocy to pierwsza tego typu książka, zwłaszcza dla młodzieży. Co ciekawe, na końcu książki Trish Cook umieściła wyjaśnienie, na czym polega taka choroba, ile osób na nią cierpi i wiele innych informacji.

Jest to powieść dla młodzieży, która uczy, bawi i cholernie wzrusza. Sama przy końcówce wylałam trochę łez, bo aż tak się wzruszyłam. Nie dało się inaczej. Uwierzcie mi. Autorka pisze prostym językiem, który mogłabym nawet podciągnąć pod typową gwarę młodzieżową, choć, podkreślam, nie jest to taka typowa książka dla młodzieży.

Cieszę się, że mogłam nareszcie sięgnąć po tę pozycję. Uważam, że jest to bardzo dobra powieść, która może czegoś nowego nauczyć. Musicie jednak uzbroić się w pudełko chusteczek, bo te wylejecie prawie na pewno. Książkę czyta się szybko, przyjemnie i nie wiem, co mogłabym jeszcze dodać. Jestem ciekawa filmu, który powstał na podstawie książki i mam nadzieję, że niedługo uda mi się go obejrzeć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2019-03-10,

Katie choruje na pewną i niebezpieczną chorobę- XP, czyli pergaminowa skóra. Jest to schorzenie, które nie pozwala chorym na kontakt ze słońcem, ponieważ ich skóra nie umie się bronić przed działaniem UV. Przez chorobę, dziewczyna może opuszczać dom tylko w nocy. Gdy rozpoczyna się powieść, dziewczyna właśnie kończy liceum. Jej codzienną rutyną jest przyglądanie się przez okno pewnemu chłopakowi, którego ma okazję poznać, gdy gra na gitarze na stacji kolejowej. Czy dziewczyna ma szansę na miłość? Jak niebezpieczne będzie dla niej to uczucie?

Od dawna zbierałam się za przeczytanie tej powieści, ale bałam się, że wywoła we mnie zbyt wiele emocji. Mogę od razu powiedzieć, że się nie myliłam! Powiem tak, miałam robić podsumowanie najlepszych książek zanim przeczytałam tę powieść i naprawdę się cieszę, że tego nie zrobiłam, bo ta od razu wskoczyła na moją topkę!


"Przyciąga mnie bliżej i całuje. Całujemy się za każdą gwiazdę na niebie. Za każdy pocałunek, który nas ominął w przeszłości i każdy, który ominie nas w przyszłości."


Historia podobna trochę do Ponad wszystko. Dziewczyna jest chora, jest wręcz uwięziona w swoim własnym domu, nagle poznaje chłopaka i jej życie się zmienia, a ona chce się buntować i wszystkiego próbować. Tutaj mamy ten sam schemat, tylko Katie może wychodzić z domu po zachodzie słońca i to jej trochę ułatwia relacje z ludźmi. Jednak nawet teraz, jak piszę tą recenzję mam w głowie niektóre momenty i aż łezki mi się w oczach kręcą.


Bohaterowie zostali tutaj bardzo dobrze wykreowani. Katie to młoda dziewczyna, która wkracza w dorosłość. Rozumie to, że jest chora i nie może robić tego, co bardzo by chciała. Jej powiedzmy bunt nie jest taki jak w przypadku Maddy ("wyjdę z domu, bo mam dość życia pod kloszem"), tylko w miarę możliwości, wyjdzie w nocy i przed wschodem słońca wróci. Za co naprawdę ją polubiłam, bo nie każda bohaterka, która jest chora, tak się zachowuje. Charliego też bardzo polubiłam, mimo że to taki książkowy słodziak, praktycznie bez wad. Jednak jego podejście, zachowanie i poczucie odpowiedzialności, ujęło moje serduszko. No i postacie, o który muszę też wspomnieć to tata Katie, który był rewelacyjny! Każde dziecko chciałoby takiego tatę, który tak kocha swoje dziecko. Naprawdę to wyluzowany, śmieszny i kochający ojciec. To chyba mój ulubiony rodzic książkowy! No i jest jeszcze przyjaciółka Morgan, jej teksty rozwalały system, tak samo jak zachowanie! Po prostu postacie w tej książce są dla mnie świetne!


"Amor vincit omnia. Miłość wszystko zwycięża."


Nie zaprzeczę, że powieść jest jakoś wielce oryginalna, bo historia chorej dziewczyny, która się zakochuje jest od groma, jednak nowość stanowi choroba. Szczerze powiem, że nigdy nie słyszałam o tej chorobie i zostałam tym bardzo zaskoczona! Poza tym książka nie jest długa, ma dużą czcionkę i styl jest tak lekki, że od tej powieści nie można się oderwać! Jak już się zacznie, to ciężko przerwać czytać, bo chce się wiedzieć, jak to się wszystko skończy. Dla tej powieści również ważna jest muzyka, która odgrywa tutaj bardzo znaczącą rolę. Piosenki Katie, które można posłuchać w ekranizacji są cudowne i ciągle ich słucham! Dlatego osobom, które lubią wątki muzyczne w książkach, serdecznie polecam!


Podsumowując, dla mnie W blasku nocy to cudowna historia. Oczywiście jest smutna, wzruszająca i wyciskająca łzy, ale również zabawna, pełna nadziei i wylewającej się aż z kartek miłości. To historia przy której nie da się nie płakać. Powiem szczerze, przeczytałam książkę i obejrzałam ekranizację i mimo że znałam zakończenie to i tak ryczałam jak bóbr!

Link do opinii
Avatar użytkownika - patcyr
patcyr
Przeczytane:2019-03-10,

„Wędrowałam wśród nocy samotnie
tylko gwiazdy oświetlały mi drogę. 
Teraz ty jesteś ze mną 
noc wciąż jest ciemna 
lecz pełna życia i blasku.”

„W blasku nocy” autorstwa Trish Cook to niezwykle wzruszająca opowieść o miłości, cierpieniu, chorobie i walce – walce o własne życie, zdrowie i miłość.

            Książka od Trish to z jednej strony młodzieżowy wyciskacz łez, których na rynku czytelniczym jest mnóstwo. Z drugiej strony jest to poruszająca historia, która wciąga czytelnika od pierwszych stron.

            Historia opowiada o 17 letniej Katie, która od 6 roku życia jest niewolnikiem we własnym ciele bowiem cierpi na rzadką chorobę XP, czyli pergaminową skórę. Przez chorobę Katie nie może być narażona na światło słoneczne, gdyż może ono nieodwracalnie uszkodzić jej DNA. Nastolatka jest zmuszona do życia w mroku – w dzień śpi, a w nocy przeżywa swoje życie. Mimo ogromnego wsparcia ze strony ojca, jak również jedynej przyjaciółki Morgan w jej życiu ciągle czegoś brakuje… Aż do momentu, kiedy spotyka jej pierwszą platoniczną miłość – młodego Charliego, który jest od dawna obiektem uczuć Katie. Ich miłość jest porywająca, niespodziewana, ale również wymaga wielkiego poświęcenia, cierpliwości i znoszenia trudów życia z chorobą.

            Same postacie są naprawdę prawdziwe. Nie mamy tutaj przerysowań – zwykli nastolatkowie ze swoimi problemami, a także niezwykle dojrzałą, główną bohaterkę, której rozterki i obawy są uzasadnione. Mimo choroby Katie nie zachowuje się jak panikara, ale nie jest też wolna od rozterk. Zarówno Katie i Charliego, jak również tatę i Morgan kocha się od pierwszych stron książki – za ich podejście do życia, otwartość, uczuciowość, zaangażowanie i wrażliwość

            Zdecydowanie książka zapada w pamięć – jest przejmująca, burzliwa i emocjonująca. Opisuje prawdziwe uczucia -lęk, cierpienie, odwagę, a także i przede wszystkim wszechobecną miłość. Niestety zakończenie jest zaskakujące i rozrywa serce. „W blasku nocy” to książka, która uczy pokory i szacunku do własnego zdrowia i życia.

            Zdecydowanie polecam „W blasku nocy” – to historia, która zapada w pamięć na długo! Po przeczytaniu jeżeli nie będziecie mieli dość, koniecznie obejrzyjcie ekranizację książki, która w dużej mierze jest odzwierciedleniem powieści.

Link do opinii
Avatar użytkownika - nataliasz221
nataliasz221
Przeczytane:2019-03-10,

Co byście zrobili gdybyście musieli siedzieć cały dzień w domu? Pewnie znaleźlibyście sobie jakieś zajęcie na kilka dni, góra tydzień. Niestety Katie od 6 roku życia nie może opuszczać bezpiecznego azylu jakim jest dom (jedynie w nocy). Choruje ona na bardzo rzadkom chorobę XP (pergaminową skórę) - jest uczulona na słońce. Nawet krótkotrwały kontakt z promieniami słonecznymi może spowodować śmierć. Dlatego Katie uczy się internetowo oraz pisze teksty piosenek i gra na gitarze. Czasami wychodzi nocami na dworzec by grać dla nielicznych podróżnych. Pewnego dnia chłopak, w którym jest zadurzona od wielu lat zagaduje ją. Charlie jest byłą gwiazdą pływacką. W wyniku kontuzji musi porzucić marzenia o karierze pływackiej. Czy ta dwójka ma szanse na szczęśliwe zakończenie?
Katie mimo choroby stara się żyć w miarę normalne, mieszka z ojcem i przyjaźni się z Morgan. Codziennie przez okno wypatruje przystojnego chłopaka.
Gdy wkońcu dochodzi do ich spotkania dziewczyna panikuje i ucieka. Bynajmniej nie odrzuca to Charlie'go. Powoli nawiązują kontakt i rodzi się między nimi miłość. Niestety Katie długo nie może przemóc się by wyjawić Charliemu prawdę dlaczego spotkają się tylko nocami.
Ta powieść kompletnie mnie zauroczyła, mimo że jest bardzo krótka to zdąrzyłam polubić bohaterów i się z nimi zżyć. Jednak uważam, że potencjał tej historii nie został w pełni wykorzystany. Brakowało mi rozwinięcia, akcja działa się zbyt dynamicznie. Autorka posługuje się prostym i lekkim językiem co bardzo umila czytanie. Narracja prowadzona jest z perspektywy Katie, możemy poznać jej uczucia i myśli. Charlie jest typowym ciachem - przystojny, wysportowany, miły i troskliwy. Razem z Katie tworzą zgrany duet.
,,W blasku nocy" jest niesamowicie wzruszającą historią, na końcówce wylałam morze łez. Autorka poruszyła bardzo ważny temat choroby XP wplatając go w romantyczno-tragiczną historię.
Jeśli lubicie wyciskacze łez to będzie książka dla Was. Jeszcze wspomnę, że doczekała się ona ekranizacji.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Wiiki_books
Wiiki_books
Przeczytane:2018-09-04,

"W blasku nocy", to zaskakująca, niepowtarzalna książka opowiadająca o chorobie i miłości. Trish Cook wykreowała walecznych i pełnych nadziei bohaterów, których nie da się nie polubić. Po przeczytaniu, książka zapada w pamięć, zapewne przez umiejętne wplecenie przez autorkę realistycznej choroby, uprzykrzającej życie niektórym ludziom. "W blasku nocy" to idealna lektura, na chwilowe oderwanie się od rzeczywistości, opowiadająca o tym, że mimo przykrości jakie spotkały cię w życiu należy walczyć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Esclavo
Esclavo
Przeczytane:2018-08-31, Ocena: 5, Przeczytałam,

Muszę powiedzieć, że czuję się zaskoczona tą książką (albo ebookiem, bo w takiej formie czytałam). Zaskoczona i pozytywnie i negatywnie.

"Patrzy mi prosto w oczy, tak długo, że już na pewno przeszłam ze stanu stałego na płynny. Zmieniłam się w człowieka-kałużę, trzeba będzie mnie wytrzeć mopem."

Wyobraźcie sobie nastolatkę, która nie może wychodzić na zewnątrz, ponieważ jest chora na dziwną i rzadką chorobę. Mimo tego codziennie obserwuje pewnego, oczywiście przystojnego, chłopaka z sąsiedztwa. Brzmi znajomo?

Książka jest bardzo krótka, jakieś 200 stron czytania. Ciężko więc powiedzieć coś wiecej o fabule, bez ujawniania szczegółów. Mogę powiedzieć tylko, że czytało mi się przyjemnie i szybko, napisana jest typowym młodzieżowym językiem, ale w moim odczuciu nie jest infantylna. Dodatkowy plus to zaskakujące zakończenie i muzyczna pasja głównej bohaterki.

Niestety brakło mi trochę rozwinięcia i uzupełnienia o historię choroby czy codziennego życia z tą przypadłością. Ten temat został przedstawiony pobieżnie i jak dla mnie, niewystarczająco dokładnie. Niektóre wątki mogły zostać bardziej rozbudowane, ponieważ akcja toczy się bardzo szybko, a przecież to nie powieść sensacyjna.

Mimo to, historia jest super romantyczna i troszkę przewidywalna, jednak jeśli chcecie spędzić 2 godziny w otoczce różowej chmurki miłości, to historia dla was. Ja spędziłam miło czas przy czytaniu i mogę śmiało polecić .

"To takie romantyczne, że aż mnie mdli (...)"

Link do opinii

Świetna książka. Jedna z moich ulubionych. Wspaniałe przedstawia życie osoby chorującej na tą rzadką chorobę XP. Wątek miłosny świetnie rozegrany. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanaaniaa
zaczytanaaniaa
Przeczytane:2018-08-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Katie to nastolatka, która cierpi na XP - chorobę, która uniemożliwia człowiekowi przebywanie na słońcu. Dziewczyna straciła matkę, wychowuje ją ojciec, a lekarkę traktuje jak rodzinę. Wieczorami wymyka się na dworzec, aby grać na gitarze. Chociaż w taki sposób pragnie zaczerpnąć normalnego życia i wyjść z czterech ścian. Pewnego dnia niespodziewanie zagaduje do niej chłopak imieniem Charlie, którego od najmłodszych lat obserwowała przez okno...


"Amor vincit omnia. Miłość wszystko zwycięża."


Główna bohaterka ma siedemnaście lat, a od wieku szkolnego pobiera domowe lekcje. Nie ma możliwości swobodnego wyjścia na zajęcia, nie może normalnie spotkać się ze znajomymi, czy czerpać radość z darów młodzieńczych lat. Mogłoby wydawać się, że minimalne obowiązki i spanie do dowolnej godziny jest czymś świetnym, ale Katie męczy się takim życiem. Jej niespodziewane spotkanie z Charliem rozpaliło w sercu ogniki i poczuła zauroczenie. Wymyka się wieczorami z domu, ale nie zdradza ukochanemu, czemu nie może spotkać się z nim w dzień.

 


Powieść przepełniona jest ogromną ilością uczuć. Podczas fabuły dostrzegamy piękno rodzicielskiej miłości. Ojciec Katie chciał dla córki wszystkiego co najlepsze, ale jednocześnie stał się nadopiekuńczym człowiekiem. nie chciał dopuścić do tego, by Fistaszkowi spadła korona z głowy i bał się o każdy czyn. Wątkiem poruszonym w książce, jest również nastoletnia miłość. Młodzież dostrzega tylko swoje uczucia i często nie widzi problemów otaczającego ich świata. Bywają jednak przypadki kiedy młodzi ludzie muszą momentalnie psychicznie dorosnąć i wtedy każdy inaczej odnajduje się w otoczeniu. Tego jak postąpiła Katie i Charlie musicie dowiedzieć się sami.


"Muszę zostawić ślad w tym świecie, zanim odejdę. 
Muszę sprawić, by mój czas tutaj miał jakieś znaczenie."


Sięgając po książkę spodziewałam się typowej młodzieżówki z wątkiem miłosnym. Pomyliłam się, ale jest to na wielki plus! Poznając tę historię uzmysłowiłam sobie, że na świecie są ludzie, którzy cierpią na bardzo rzadkie choroby i nic nie jest w stanie im pomóc. Schorzenie XP nie powstało wymyślone na rzecz powieści, a zostało wzięte z prawdziwego życia. To piękne, że dzięki zwykłym powieściom możemy dowiedzieć się czegoś nowego na temat otaczającego nas świata.

 


Bardzo serdecznie polecam Wam "W blasku nocy". Jest to piękna opowieść o miłości, trosce o najbliższych, a także o radzeniu sobie z przeszkodami rzucanymi nam pod nogi. To nie tylko zwykła młodzieżówka, a pozycja chwytająca za serce również dorosłe osoby.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Kate1986
Kate1986
Przeczytane:2018-08-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2018,

Na początku myślałam,że to beznadziejny, młodzieżowy romans ale szczerze mówiąc popłakałam się czytając tę książkę.Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - Estrella23
Estrella23
Przeczytane:2018-08-05, Przeczytałam,

Siedemnastoletnia Katie cierpi na rzadką genetyczną chorobę, która uniemożliwia jej opuszczenie domu za dnia. Dziewczyna właśnie skończyła liceum, choć pobierała lekcje w domu. Gra na gitarze i przyjaźni się z Morgan. Kiedy przychodzi noc, dla innych to pora snu, lecz dla nastolatki dopiero zaczyna się dzień. Pewnego dnia opuszcza swój pokój i udaje się na stacje kolejową, aby zagrać na gitarze dla przechodzących podróżnych. Nieoczekiwanie jednym z jej słuchaczy staje się Charlie – chłopak, w którym Katie od dawna była zadurzona. Zaskoczona dziewczyna wpada w panikę i z roztargnienia gubi zeszyt z piosenkami. Ta noc okazuje się jedyna w swoim rodzaju i daje początek nowej przyjaźni oraz szansę na zmianę.

Katie vs choroba

Katie Pierce to sympatyczna i ciekawie wykreowana postać. Dziewczyna mimo choroby stara się żyć normalnie. Jest ambitna, zabawna i trochę nieśmiała. Jej miłością jest gra na gitarze i oczywiście Charlie Reed- była gwiazda sportu i chłopak, który może mieć każdą. Uwielbiam w tego rodzaju literaturze silne bohaterki i Katie jest jedną z nich. W obliczu choroby idzie na przód i odnajduje w sobie odwagę, aby podjąć ryzyko i zawalczyć o swoje marzenia. Na uwagę zasługuje także niezwykła relacja łącząca Katie z jej ojcem. Uważam, że to ważny element w powieściach dla młodzieży.

Początkowo sądziłam, że Charlie okaże się pewnym siebie i przebojowym chłopakiem (jak na gwiazdę sportu przystało), ale autorka zaskoczyła mnie, przedstawiając go jako pracowitego i czarującego chłopaka, którego marzenia legły w gruzach przez własną głupotę.

Oryginalnie?

Historia Katie i Charliego nie należy do oryginalnych. To kolejna opowieść o chorej dziewczynie i chłopaku, których połączyła miłość. Przewidywalna fabuła niestety nie wyróżnia tej książki spośród setki innych powieści poruszających podobną tematykę. Historia jest spójna, a przyjemny styl autorki sprawia, że przez książkę się płynie, jednak było w niej jedno wydarzenie, które działa na niekorzyść tej historii. Katie w pewnym momencie wykazała się kompletnym brakiem odpowiedzialności, pomysłowości i zaradności. Jako osoba chora na XP, dla której zakryta skóra to podstawa, okazała się pod tym względem mało wyedukowaną osobą .

Podsumowanie

„W blasku nocy” to bardzo urocza powieść z gatunku Young Adult, opowiadająca o pierwszej miłości osadzonej w letnim klimacie, o wykorzystywaniu szansy zesłanej przez los, walce o marzenia oraz tajemnicy, która może wszystko zmienić. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać książkę Trish Cook i poznać życie nastolatki cierpiącej na nieuleczalną chorobę, która dotyka jedną osobę na milion w Europie i Stanach Zjednoczonych. Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie takie życie? Historia Katie momentami bawi, ale przede wszystkim porusza serce i motywuje do czerpania radości z życia. Jeśli lubisz książki o takiej tematyce, które w dodatku przeczytasz w jedno popołudnie to „W blasku nocy” będzie dla ciebie lekturą idealną.

http://www.mowmikate.pl/2018/08/trish-cook-w-blasku-nocy-recenzja.html

Link do opinii

Recenzja z bloga: zatraceni w kartkach

 

Temat chorób w książce jest często spotykany i schematy się powtarzają, jednak tę książkę coś wyróżnia. Ciekawi co?

 

Choroba Katie wyda się aż fantastyczna, ale ona naprawdę istnieje. Czytałem o niej ostatnio w materiałach do biologii i powiem wam szczerze, że nie wiem co miałbym powiedzieć takiej osobie. „Będzie dobrze”? Przecież ona już nigdy nie wyjdzie na słońce, no chyba że by chciała umrzeć. W zupełności rozumiem dlaczego dziewczyna ukrywała chorobę przed chłopakiem.

 

Nasza bohaterka nie jest sama. Ma tatę, który uczył ją w domu i Morgan, najlepszą i jedyną przyjaciółkę, która wysadziłaby słońce, żeby pomóc przyjaciółce żyć normalnie. Katie wyda się być aż wyidealizowana z wyglądu i charakteru. Podobne wrażenie odnosiłem co do innych postaci. Oprawczyni bohaterki jest taką prawdziwą samicą psa (nie powiem wprost, bo jednak etyka mi zabrania :P) a Charlie jest jak taki złoty chłopiec- przystojny, lubiany, pomaga innym i wiele innych zachwytów nad jego osobą. Ale powiem szczerze, że nie spodziewałem się czegoś innego. Dobrze się czytało mając tak idealne i ostre postacie.

 

Autorka posługuje się wciągającym językiem, który sprawi, że „W blasku nocy” pochłoniecie w jeden wieczór. Nie jest też to zajmująca lektura, która wprowadzi was w stan przemyśleń nad sensem miłości, choroby czy czegoś jeszcze. To lekkie, przyjemnie i piękne love story.

 

Nie czyta się jej dla zaskakującego zaskoczenia, bo zakończenie jest oczywiste. Robi się to po to, by zobaczyć młodzieńczą miłość z punktu widzenia dziewczyny, która cierpi na rzadką chorobę przydarzającą się raz na milion. I to ciągłe pytanie „Czemu ja??”. Katie urzekła mnie sobą. Jest idealna a jej wada, jaką jest paplanina, kiedy się stresuje, jest urocza. No i to, że pisze swoje piosenki. Skradła mi serce.

 

Czytając „W blasku nocy” śmiałem się, denerwowałem na jedną z bohaterek i uśmiechałem. Nie towarzyszyła mi żadna zła emocja. Żałowałem tylko, że książka jest tak krótka i bardzo okrojona jeśli chodzi o wątkowość. Jest w niej tylko jeden wątek, przez który powiedzenie czegokolwiek więcej o książce, spowoduje spojler.

 

Podsumowując „W blasku nocy” powiem, że jeśli liczycie na akcję, przemianę bohaterów, zwroty wydarzeń, to nie tu. Natomiast jeśli chcecie poczytać odstresowującą i wyciszającą książkę o młodzieńczej miłości, to jak najbardziej tu. Brakowało mi jedynie tej wielowątkowości i rozbudowania akcji.

 

Recenzja z bloga: zatraceni w kartkach

Link do opinii
Reklamy