Smak nadziei

Ocena: 5.33 (6 głosów)
Poukładane życie Maddie rozpada się jak domek z kart, gdy mąż odchodzi do kochanki, która spodziewa się jego dziecka. Maddie musi znaleźć pracę, ale to niełatwe, skoro od zawsze zajmowała się wyłącznie domem. Dzieci próbują pomagać, jednak źle znoszą rozstanie rodziców. Przyjaciółki proponują Maddie wspólny interes – otwarcie salonu spa dla kobiet. Liczą nie tyle na duży zysk, co na wyrwanie Maddie z marazmu. Chcą, by uwierzyła we własne siły. Przekonują ją też, by zaczęła się spotykać z Calem Maddoxem, który jest nią zainteresowany. Problemy z dziećmi, byłym mężem, nową pracą i nowym mężczyzną… tak dużo wyzwań dla kobiety, która nigdy nie była niezależna…

Informacje dodatkowe o Smak nadziei:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2013-04-12
Kategoria: Romans
ISBN: 9788323890539
Liczba stron: 364

więcej

Kup książkę Smak nadziei

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Smak nadziei - opinie o książce

Można pomyśleć, że to kolejna książka o zdradzie. Mąż znalazł sobie młodszą, więc rujnuje swoje wieloletnie, poukładane i podobno szczęśliwe małżeństwo dla asystentki. Wywraca wszystkim życie do góry nogami, również sobie, a mieszkańcy miasteczka mają o czym gadać.

Przeskakując na kolejne strony, tak bardzo skupiłam się na treści, że dopiero gdzieś w połowie zrozumiałam. Temat zdrady jest w tej książce właściwie tylko wspomnieniem. Owszem, opuszczona żona musi poukładać sobie od nowa życie, nauczyć się być samotną matką, a w dodatku iść do pracy, bo dotychczasowe źródło finansów poszło sobie pod inny adres.

Jednak nie ma dramatów. I chyba to jest w tej powieści najpiękniejsze. Owszem, kobieta cierpi. Owszem, przeżywa i naprawdę jest jej ciężko. Ale nikt nie umarł. To nie jest tragedia. Trzeba się otrząsnąć i żyć dalej. Po prostu inaczej. Dla dzieci. I dzięki przyjaciółkom.

Szalenie podoba mi się pozytywny, rodzinny i jakiś taki ciepły klimat w książce. Choć okładka zapowiada historię kobiety, która po rozwodzie namówiona przez przyjaciółki zakłada z nimi firmę, to ja odniosłam wrażenie, że jest to bardziej wątek poboczny. Owszem, widziałam po kolei powstawanie tego spa od zalążka pomysłu aż do oficjalnego otwarcia lokalu. Ale nie na tym się skupiałam najbardziej.

Autorka postanowiła pokazać, jak na rozwód rodziców mogą reagować dzieci. Jak wpłynie to na nich. Dodała sobie pracy, bo dzieci są w różnym wieku, więc też mają zupełnie inne podejście.

Głównym “awanturnikiem” jest najstarszy syn ex-małżeństwa, ale pozostała dwójka też swoje dokłada po swojemu. Bardzo emocjonalnie opisane są różne stopnie rozczarowania i wahania od pogodzenia się z sytuacją, przez chęć znienawidzenia ojca, bo mama przez niego płacze.

Ale z drugiej strony przecież to tata, więc młodzieńcze serce jednak w głębi pragnie ojcowskiej uwagi. Dziecięce rozterki, dlaczego tata już z nami nie je kolacji. Ten wątek został naprawdę pięknie ugryziony i rozgryziony. Ciężko się było od tego oderwać, bo ciekawość brała górę, jak jeszcze zareagują te dzieci na kolejne “genialne” pomysły swojego durnego ojca.

Wreszcie mój ulubiony wątek. Bo na okładce został wspomniany Cal Maddox.Kochani! Jakie ten facet ma podejście do życia! Jakie on ma podejście do dzieci! Jak on potrafi słuchać! Jak on potrafi pomyśleć! No ideał! Matko i córko, i wszystkie ciotki! I co? I jeszcze mi się tu wątek za szybko nie rozwija! Nie dość, że gość niczego sobie, to jeszcze wątek mniam!

Jestem zachwycona piórem Sherryl Woods. Kobieta potrafi tak powplatać różne wątki, że człowiek się nie nudzi, a jest ciekaw praktycznie każdego. Uwielbiam charaktery przypisane bohaterom. Tu trochę cukru, tu żyletek, tu trochę osła, a tam sowy. Żadna postać nie jest mdła, płaska i bezbarwna. No może poza moim cudnym Calem, ale on jest chodzącym ideałem, a wiadomo: ideał wad nie posiada.

Powieść o nadziei na lepsze jutro, o kompletnych zmianach w życiu, takich z dnia na dzień. O sile przyjaźni i miłości. O błędach, z jakich człowiek może wyciągnąć wnioski, oby nie za późno. O rozterkach zarówno w młodziutkich, niewinnych serduchach, jak i tych starszych, bardziej doświadczonych. Trochę z humorem, tam gdzie trzeba – na poważnie.

Na blogu dodatkowo porównanie książki do netflixowej ekranizacji. Zapraszam:

Link do opinii
Avatar użytkownika - Thalita
Thalita
Przeczytane:2019-03-10,
Czterdziestoletnia Maddie jest szczęśliwą żoną pediatry Billa i matką trójki dzieci: Tylera, Kyle'a i Katie. Pewnego dnia jej uporządkowany świat ginie w gruzach, kiedy to mąż oświadcza jej że odchodzi do swojej asystentki, dwudziestoczteroletniej pielęgniarki Noreen, która spodziewa się jego dziecka. Maddie zostaje sama, do tego obciążona nowymi dla siebie problemami - brakiem pracy i zabezpieczenia finansowego oraz buntem nastoletnich dzieci. Z brakiem pieniędzy pomagają jej się uporać koleżanki, wciągając ją do wspólnego biznesu. Jeśli zaś chodzi o dzieci, swe wsparcie oferuje nauczyciel w-f'u i trener baseballu w jednym, przystojny Cal Maddox. Wkrótce przestaje być on dla Maddie jedynie wychowawcą jej najstarszego syna, a staje się kimś najważniejszym w życiu. Po książkę "Smak nadziei" sięgnęłam ze względu na nazwisko aktorki. Bardzo podobała mi się jej trylogia "Trinity Harbor. Miasteczko nad Potomakiem" i ciekawa byłam, czy inne jej książki są równie ciekawe. Niestety, tym razem się zawiodłam. Książka w ogóle do mnie nie trafiła. Akcji w niej niewiele, 354 strony zajmują prawie wyłącznie rozważania wszystkich bohaterów nad tym, czy Maddie i Cal mają prawo być ze sobą mimo dzielących ich różnic. W książce zostały przedstawione dwa istotne problemy - podwójnej moralności (społeczeństwo przymyka oczy na zdrady mężczyzn, silnie piętnuje je za to u kobiet), oraz związków w których to partnerka jest znacznie starsza od partnera. Problemy bardzo istotne, bo choć powszechnie głosi się równość płci, mężczyznom wciąż wolno więcej. Także związek starszego faceta z młodą dziewczyną uważany jest za coś jak najbardziej normalnego, a w niektórych środowiskach (np. aktorskim)wręcz pożądanego, natomiast kobieta zakochana w dużo młodszym od siebie chłopaku narażona jest na szykany społeczeństwa. Ze względu na tematykę, książka adresowana jest raczej do kobiet w średnim wieku i być może dlatego nie wzbudziła mojego zainteresowania, jednak mając w pamięci poprzednie książki Sherryl Woods spodziewałam się po niej czegoś lepszego.

Recenzja pochodz z mojego bloga "Świat Powieści": http://swiat-powiesc.blogspot.com/

 
Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2015-02-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2015,
Są książki, których fabuła jest oklepana, jednak ujęcie tematu, sposób kreacji bohaterów i styl pisania sprawiają, że dana powieść przykuwa uwagę czytelnika i na dłuższy czas pozostaje w pamięci. Tak właśnie było w moim przypadku z książką Smak nadziei Sherryl Woods. Maddie Townsend, 41-letnia kura domowa, z dnia na dzień została porzucona wraz z trójką dzieci przez męża lekarza. Ten znalazł sobie młodszą kochankę w osobie pielęgniarki i spodziewają się dziecka. I tu zaczyna się cały dramat rodzinny. Maddie bez pracy z trójką dzieci na karku musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Bowiem ,,w życiu czasem wychodzi inaczej. Wtedy trzeba się z tym pogodzić i postarać się, by było jak najlepiej" (s. 184). Owe jak najlepiej pomagają osiągnąć głównej bohaterce jej dwie przyjaciółki z dzieciństwa - Helen i Dana Sue. Te trzy kobiety znają się od szóstego roku życia, w szkole nazywane były Słodkimi Magnoliami i słynęły z szalonych wygłupów oraz zwariowanych pomysłów. Teraz namawiają Maddie, by razem z nimi założyła SPA w ich małym miasteczku i zajęła się stroną organizacyjną, bowiem ,,Rozsądni ludzie nie użalają się nad sobą, a szukają nowego celu" (s. 86). Ale ta broni się przed pomysłem rękami i nogami. Jednak przyjaciółki znają się jak łyse konie i wiedzą jak podejść Maddie, Jednak największy problem stanowią dzieci. Starsi chłopcy buntują się, a 6-letnia Katie nie może się pogodzić z odejściem tatusia. Podziwiałam Maddie za jej siłę charakteru. Mimo że mąż ją skrzywdził, to jednak staje w jego obronie, gdy chodzi o jego wizerunek ojca. Wymaga od dzieci szacunku dla niego i choć odrobiny zrozumienia. Nie jest to łatwe, zwłaszcza dla 16-letniego Tylera. Nastolatek buntuje się na każdy możliwy sposób - zaczyna pyskować, opuszcza się w nauce, przestaje być gwiazdą szkolnej drużyny baseballa. Problemy na boisku zauważa trener chłopca Cal Maddox, jednak rozmowa z utalentowanym graczem niewiele wnosi, dlatego Cal kontaktuje się z jego matką. I wpada jak śliwka w kompot. Zauważa piękno dojrzałej kobiety, jej dobroć, życzliwość, docenia ją jako kobietę i wzorową matkę, choć jest od niej 10 lat młodszy. I to dla społeczności małego miasteczka stanowi olbrzymi problem, bo jak to młody, przystojny mężczyzna, nauczyciel śmie wiązać się z Maddie, kiedy tyle wolnych i młodych kobiet jest w Serenity. Ale jednocześnie ta sama społeczność jakoś nie patrzy krzywo na męża bohaterki, który ją zostawił dla kobiety młodszej o 16 lat i spodziewa się dziecka. Ot podwójna moralność! Najbardziej w Smaku nadziei urzekła mnie mądrość życiowa głównej bohaterki, szczególnie w stosunku do dzieci. Jej rozmowy, spokojne tłumaczenia i stoicki spokój schowany pod płaszczem krwawiącego z bólu serca to wzór postępowania dla kobiet porzuconych przez mężów. Ale i niedoszłemu jeszcze byłemu mężowi również udzielała rad, jak ma postępować z dziećmi, jak je przekonać do siebie. Podziwiałam ją za wewnętrzną siłę i trzymanie emocji na wodzy. Swe emocje Maddie długo kryje przed Calem, broni się przed uczuciem, ale mężczyzna wie, że to ta jedyna. W dodatku świetnie radzi sobie z nastolatkiem, bo w Tylerze widzi siebie sprzed lat. Smak nadziei to też obraz przyjaźni na dobre i na złe, obraz życia małego, amerykańskiego miasteczka z jego podwójną moralnością, wścibskimi stosunkami międzyludzkimi i siłą plotek, a także nowe relacje dorosłej córki z matką. Jednak przede wszystkim to książka o tym, jak stanąć na nogi, gdy runie nam cały świat przez decyzję współmałżonka, jak zbudować sobie nową przyszłość z pomocą życzliwych osób i nie zważając na kłody rzucane pod nogi przez los. Powieść czyta się niezwykle płynnie i szybko, bowiem styl autorki jest lekki i komunikatywny. Akcja toczy się normalnym rytmem, czasem przyspiesza i zaskakuje, innym razem jest przewidywalna. Jednak to dialogi przykuwają uwagę, szczególnie rozmowy prowadzone przez Maddie. Realistyczne opisy sprawiają, iż czytelnik jest na miejscu wydarzeń, zaś bohaterowie to jego sąsiedzi, którzy czasami za bardzo interesują się jego prywatnym życiem. Smak nadziei daje nadzieję na lepszą przyszłość, na to, że po burzy wyjdzie słońce, zaś kolejny dzień przyniesie radość i szczęście. Ciepła, kobieca powieść na popołudnie lub wieczór.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2014-06-16, Ocena: 5, Przeczytałam, z_52 książki 2014 (100),
Nieco irytująca główna postać, której ciągle zbierają się łzy w oczach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenardo
magdalenardo
Przeczytane:2013-09-16, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2013, Mam,
Maddie Townsend do tej pory szczęśliwa matka i żona (z dwudziestoletnim stażem) stoi u progu rozwodu. Dla kobiety to był ogromny cios, gdy pewnego dnia jej mąż ze stoickim spokojem oznajmił, że ma romans i ponownie zostanie tatusiem. Chce rozwodu. Świat Maddie nagle wywrócił się do góry nogami. Na szczęście miała przy sobie dwie wierne przyjaciółki - prawniczkę Helen i właścicielkę najlepszej restauracji w mieście Danę Sue. Kobiety wpadły na szalony pomysł, jak odmienić życie Maddie. Wkrótce w życiu bohaterki pojawia się jeszcze jedna osoba, na której Maddie może polegać. Niestety w malutkim mieście nie jest łatwo o prywatność. Każdy wszystko wie, a niszczycielska moc plotki potrafi zniszczyć wszystko. Jak poradzi sobie Maddie??? Książkę czytało się świetnie. Od razu polubiłam bohaterkę, kibicowałam jej i podziwiałam determinację. Czasem zastanawiałam się jak sama postąpiłabym w sytuacjach, w których się znalazła. Jestem przekonana, że ja dawno bym się złamała, uciekła z podkulonym ogonem i udawała, że nic się nie zdarzyło. Maddie to bardzo rozważna kobieta, ale gdy coś jest dla niej ważne to nie boi się trudności. Mimo zagrożeń dąży do realizacji swoich planów i zamierzeń. "Smak nadziei" to świetna powieść, choć pisana lekkim, przystępnym piórem to traktuje o rzeczach ważnych. Autorka pokazała dwie strony medalu, a także to, że nic nie jest czarne albo białe. Życie niesie z sobą całą paletę barw i... uczuć. Nie zawsze jest łatwo, ale zawsze trzeba mieć nadzieję. Książkę polecam raczej kobietom, które po pierwsze lubią historie innych ludzi i po drugie lubią się wzruszać. Ja czas z tą książką uważam za wielce udany i przyjemny. Cieszę się, że miałam przyjemność ją poznać.
Link do opinii
O tej książce pewnie nie było i nie będzie zbyt głośno, ale mogę zapewnić, że warto po nią sięgnąć. Z jednej strony zapewnia miłe kilka godzin lektury, a z drugiej pozwala na oderwanie się od trudów codzienności. W szczególności tytuł ten przeznaczony jest do kobiecej części miłośników literatury, ale nie jest powiedziane, że panowie również nie odnajdą się w tej historii. ,,Smak nadziei" jest powieścią o ,,uniwersalnych" problemach i każdy czytelnik zdoła się z nimi utożsamić. Gorąco zachęcam do lektury.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monidecor
monidecor
Przeczytane:2013-05-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2013, Mam,
Miniony dłuugi majowy weekend minął mi wspaniale i relaksowo z lekką i przyjemną lekturą książki "Smak nadziei". Jako że pogoda specjalnie nie dopisywała, chętnie zaszyłam się w domu z nową powieścią Sheryl Woods. Maddie to przykładna, dobrze zorganizowana żona oraz kochająca matka. Gdy nagle jej mąż oświadcza że odchodzi do młodziutkiej kochanki która jest z nim w ciąży, Maddie czuje się zdruzgotana i czuje że sama sobie nie poradzi ze wszystkim. Nie ma pracy ani doświadczenia zawodowego a na utrzymaniu ma dzieci. Na szczęście z pomocą przychodzą serdeczne przyjaciółki które wpadają na pomysł aby w miasteczku otworzyć spa dla kobiet które mogłaby prowadzić Maddie. Kobieta podchodzi sceptycznie do tego pomysłu jednak z czasem zmienia zdanie. Nowy pomysł na życie daje jej siłę do działania a nowo poznany mężczyzna promyk nadziei na nową miłość. Ta powieść jest dla każdej kobiety i o kobietach. Główna bohaterka to przykład kobiety kury domowej która w momencie kryzysu małżeńskiego zdana jest wyłącznie na siebie i musi zbudować swoją niezależność. Będąc opuszczoną przez męża ma na głowie dom, dzieci i poszukiwanie pracy. Dodatkowo mieszka w miasteczku gdzie wszyscy się dobrze znają a plotki rozchodzą się lotem błyskawicy. Gdy Maddie poznaje przystojnego i młodszego Cala Maddoxa, w miasteczku aż huczy od plotek a zazdrosne kobiety chcą uprzykrzyć życie kobiecie. jak cała historia się zakończy, musicie przeczytać same.
Link do opinii
Inne książki autora
Zapach żółtych róż
Sherryl Woods0
Okładka ksiązki - Zapach żółtych róż

Bree O’Brien od dziecka marzyła o karierze literackiej. Wyjechała z rodzinnego miasteczka, by spróbować szczęścia w Chicago, ale tutaj nic nie układa...

Klient pani mecenas
Sherryl Woods0
Okładka ksiązki - Klient pani mecenas

W gabinecie Kate Newton, znanej adwokatki z Los Angeles, pojawia się pewnego dnia niezwykły klient - dziesięcioletni chłopiec, syn słynnego hollywoodzkiego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy