Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2010-06-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 584
Zamierzałam książkę wysłuchać w formie audiobooka i nawet zaczęłam jej słuchać. Pani Anna Seniuk jako Aibileen była znajomita. Niestety, nie mam tyle czasu, więc ostatecznie książkę przeczytałam. Znam też film i Eugenia Skeeter na zawsze będzie dla mnie miała twarz Emmy Stone, a Minny twarz Octavii Spencer.
Powieść jest przede wszystkim ciekawie napisana, z humorem, werwą i dramatyzmem przesyconym komedią. To wielka sztuka tak napisać powieść, że jest zarazem lekka i głęboka, pełna trudnych prawd o życiu bohaterów, ale zarazem bardzo wesoła. A ta powieść taka jest. Czyta się ją jednym tchem.
Powieść porusza kilka problemów, które, myślę, są ważne dla Amerykanów i chyba są takim ich tabu. Wszystko nie jest przerysowane, nie obraża i nie wygładza przeszłości. To wielka sztuka.
Po pierwsze 'Służące' podejmuje problem rasizmu i przeszłości amerykańskiego Południa. Mamy tu nisko opłacane i pogardzane służące i służących. Powieść mówi wprost o ich traktowaniu i warunkach życia. Widzimy ich w pracy, w domach i w 'czarnej' dzielnicy. Bohaterowie powieści mają dramatyczną przeszłość. Straty i śmierci w rodzinie, niemożność realizacji marzeń zawodowych, życie od pierwszego do pierwszego. Główna bohaterka Aibileen jest piastunką białych dzieci. Jej problemem jest też rasizm. Kobieta kocha swoich podopiecznych bardziej niż matka i już to jest źródłem straty, gdy takie dziecko dorasta. A ona dodatkowo musi potem widzieć, a często doświadczać tego, jak jej pupile stają się dorosłymi 'panami', do których musi zwracać się jak do kogoś ważniejszego, ale przede wszystkim obcego. Ten dylemat bohaterka wyraża nie wprost, gdyż to osoba nie rozczulająca się nad sobą.
Z kolei Eugenia Skeeter to dziewczyna 'biała', która marzy o zostaniu dziennikarką i wyrwaniu się ze świata swoich rodziców. Ją też obejmują skutki układów społecznych, takich, w jakich dorastała. Świat jej koleżanek ze szkoły to małżeństwa i macierzyństwo, do których nie dorosły, to brak ambicji zawodowych i bycie kimś, kto żyje pozorami. Wyjście z kanonu ról społecznych oznacza w tamtym świecie ostracyzm towarzyski, groźną broń w małych społecznościach. Jej wiara w sukces zawodowy to optymistyczna część powieści, dająca nadzieję i wątek wiążący fabułę.
Podsumowując, powieść jest lekka, ale i poważna. Podejmuje ważne wątki z amerykańskiej historii XX wieku. I przede wszystkim to wspaniała powieść o sile kobiecej solidarności.
Piękna i wzruszająca opowieść poruszająca ważne tematy a jednocześnie napisana lekko i z humorem. Segregacja rasowa już na szczęście przestaje być problemem. Jednak nadal na swojej drodze spotykamy osoby nietolerancyjne dla innej rasy, kultury, religii czy nawet samego stylu życia, który różni się od większości. Książka w piękny sposób pokazuje, że samo to, iż jesteśmy ludźmi bardzo nas łączy i nie istotne jest jak bardzo różnimy się od siebie. Wystarczy np jeden wspólny cel i odrobina życzliwości by przyjaciele znaleźć w każdym.
Akcja dzieje się w Missisipi, 1962 roku. Dobrze urodzeni biali zatrudniają "kolorowych" jako swoja pomoc domową. Czarnoskóre kobiety pracują ciężko przy sprzątaniu wielkich domów i wychowywaniu dzieci. To jaka ta praca jest w dużej mierze zależy na jaką rodzinę trafiły. Niektórzy potrafią zżyć się ze swoja pomocą domową i traktować ją niemal jak członka rodziny inni zaś traktują je jak gorszy gatunek człowieka. Poznajmy tamten świat ze strony zarówno służby jak i białych ludzi. Głównie skupiamy się na dwóch czarnoskórych kobietach i jednej wyuczonej białej panience. Choć głównymi bohaterkami są postacie jak najbardziej pozytywne poznajemy też osoby których nie sposób polubić w książce.
Autorka stworzyła piękną bazę różnych charakterów po obu stronach. Problemy, z którymi również obie strony się borykają. A jednak głównym tematem jest właśnie ten podział. Ludzie chcą by był jeszcze większy. Ważne panie domagają się w swoich domach osobnych toalet. Wierzą, ze ich służące są roznosicielkami chorób. Nie wszędzie można wchodzić murzynom. W dzielnicach kolorowych znowuż biali nie są mile widziani.
W takim właśnie świecie pojawia się Aibileen starsza służąca potrafiąca pokochać białe dziecko jak swoje własne. Nie mogąca znieść faktu, że matka małej dziewczynki kompletnie nie zwraca uwagi na swoja córeczkę. Malutka kocha swoją piastunkę i nie chce dostrzegać różnic między nimi. To nie jest jedyny przypadek dziecięcego przywiązania. Nasza druga główna bohaterka panienka Skeeter była w dzieciństwie wychowywana przez czarnoskórą służącą, która potrafiła być dla niej jednocześnie przyjaciółką. Zakompleksiona dziewczyna często krytykowana przez matkę za niezbyt urodziwy wygląd odnajdywała spokój w rozmowie przez służącą. Po powrocie ze studiów jednak jej nie zastaje.
Skeeter ma jedno marzenie pragnie być pisarką. Wydaje się to zupełnie nierealne ale pewnego dnia dostaje niesamowitą szansę od losu. Musi tylko odnaleźć jakiś poruszający temat, który zechcą wydać. Wtedy bohaterka dostrzega problem, o którym pisać stanowczo nie powinna. Razem z zaprzyjaźnionymi służącymi podejmuje ogromne ryzyko. Powoli także zaczyna zacierać bariery.
Jest jeszcze jedna ważna postać w książce a mianowicie służąca Minny. Piękne ukazanie twardego charakterku wśród czarnych. Kobieta, która potrafi odpyskować i radzić sobie w wielu sytuacjach choć jak się okazuje nie w każdej.
Po mocnych przebojach w jednej pracy trafia do kobiety, o której z całą pewnością nie może powiedzieć, ze jest normalna. Głupiutka i niezdarna kobietka ubierająca się całkiem na różowo i przejawiająca dziwne zachowanie może nie być taką złą pracodawczynią. Wszystko psuje fakt, że za wszelka cenę nie chce się przyznać mężowi, że zatrudniła pomoc domową. Minny jest zmuszona do zagrania w tą niebezpieczna grę pełna kłamstw. Dodatkowo sama ukrywa to co narobiła u poprzedniej białej kobiety. Z całą pewnością dodaje książce odrobinę humoru swoim zachowaniem. Jej historie są wzruszające jak i zabawne.
Poznajemy również problemy bogatych białych pań. Mimo iż służba załatwia za nie wszelkie domowe prace nie zawsze jest im łatwo odnaleźć się w tym świcie. W książce będą przestawione rozterki miłosne, poszukiwanie pracy, próba zdobycia przyjaciół i szacunku w społeczności. Częsta walka o wybicie się na podium, bronienie reputacji, która bardzo łatwo może zostać naruszona z tym też łączy się wiele zabawnych scen.
Książka mocno wciąga. Szybko zaprzyjaźniamy się z bohaterkami i z niecierpliwością śledzimy ich losy. Książka jest bardzo przyjemna w odbiorze a zarazem piękna. Mimo iż jest fikcją literacką autorka na koniec przyznała się z czego czerpała inspiracje. Przez co powieść nabiera autentyczności. Warto przeczytać sobie również ten dopisek na końcu książki.
Pozycja godna uwagi, głęboka, poruszająca i zmuszająca do refleksji.. Dotyczy bardzo ważnych w życiu człowieka segmentów: segregacji rasowej, inności, nierówności społecznej, nietolerancji, rasizmu ale także odwagi, miłości, oddania, przywiązania i lojalności itd. I chociaż warto po nią sięgnąć to jakoś trudno mi się ją czytało. Historię poznajemy z punktu widzenie kilku bohaterek mających inny statut społeczny, inne warunki materialne, inny kolor skóry ( co wówczas miało niebagatelne znaczenie), inne wykształcenie, inne doświadczenie życiowe i inne problemy życia codziennego. A wszystko to w czasie przełomowym i niezwykle ważnym dla Stanów Zjednoczonych lat 60-tych XX wieku. Trochę przeszkadzały mi specjalnie zostawione błędy językowe.
Piękny kawałek literatury. Bawi, wzrusza, uczy właściwego podejścia do ludzi. Polecam zarówno książkę jak i film.
* Minnie jest ekstra!
Za każdym razem kiedy oglądałam film który został zekranizowany na podstawie tej książki, przyrzekałam sobie że w końcu wezmę się za jej przeczytanie. I to dobre kilka nawet naście razy tak to trwało, aż się zdecydowałam. I wcale nie żałuje! Nie wiem czy przeczytałabym ją po przeczytaniu samego opisu, ale wcale nie żałuje że film był pierwszy a dopiero po jakimś czasie książka. Taka prawda, film bardzo lubię, dlatego musiałam i to koniecznie przeczytać książkę.
I mimo że wiedziałam jak to się potoczy, bardzo byłam niecierpliwa czytając. Wręcz pochłaniałam treść i przeżywałam wszystko to co przytrafiało się trzem wspaniałym bohaterkom.
To była świetna przygoda, bardzo ciepła, z humorem, pełna istotnych przemyśleń nad którymi trzeba się zastanowić – to jak się odnosimy do osób z innym kolorem skóry, czy jesteśmy tolerancyjni, dla nich, dla siebie.
Świetny pomysł i dobrze napisana książka, ogromnie polecam!
Aibileen is a black maid in 1962 Jackson, Mississippi, who’s always taken orders quietly, but lately she’s unable to hold her bitterness back...