Ostatnia powieść Ruyslincka, "Rezerwat", leży w tym samym kręgu zainteresowań autora. Jest to wstrząsająca wizja ludzkości odczłowieczonej przez rutynę, konformizm i terror, tępiącej wszelki indywidualizm. Z przejęciem śledzimy losy głównego bohatera, poety i artysty, którego unicestwia społeczeństwo kierujące się dewizą "Utility and Profit", przydatność i zysk.
Powieść napisana żywo, interesująco, z pasją, jest ostrzeżeniem rzuconym przez człowieka, który zdaje sobie sprawę z istniejącego zagrożenia, lecz nie widzi sposobu przeciwstawienia się złu.
Wydawnictwo: PIW
Data wydania: 1972 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: b.d
Liczba stron: 246
Tytuł oryginału: Het reservaat
Język oryginału: holenderski
Tłumaczenie: Halina Leonowicz
Przeczytane:2019-05-30, Ocena: 4, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2019, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, Sprzedam / wymienię,
„Godne pożałowania jest, że nawet historyczne i ideologiczne pojęcia nie uszły przed pasją konserwowania. Pojęcia te zdegradowane zostały do wartości pustego hasła, do sloganu reklamowego albo psychologicznego piętna. Malraux mógł jeszcze w swoich czasach pisać, że wszystko, za co ludzie gotowi się poświęcać, co wyższe jest nad korzyść osobistą, mniej lub bardziej konsekwentnie przyczynia się do usprawiedliwienia istniejącego stanu rzeczy, bo przydaje godności: chrześcijaństwo — niewolnikom, naród — obywatelom, komunizm — robotnikom. Dziś nie można już tego nazwać godnością.”
„Wiele ludzi nie chce rozumieć, bowiem zrozumieć znaczy przystosować swoje życie do nowych treści, a do tego potrzebna jest odwaga moralna.”
„Naród domaga się dla siebie demokratycznych praw i swobód, ale jest za głupi i za leniwy na to, aby czynić z tych praw i swobód użytek; tłum nie może myśleć i dlatego wygodniej mu jest służyć i być posłusznym niż przewodzić i rozkazywać; to właśnie tłum, masa ludzka wynalazła niewolnictwo, a nie dyktatorzy.”