Ocaleńcy wprowadzają nas do Kanady. Neo-człowiek zamierza spotkać się ze swoim sobowtórem, który komplikuje mu życie. Posługuje się jego danymi w relacjach z kobietami, wkracza w kręgi jego rodziny. Tymczasem duchy Rubonu znikają. Nie można znaleźć ich w miastach, przyrodzie i ludziach. W trakcie poszukiwań Neo-duch odkrywa mroczne tajemnicy Kanady.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-06-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 166
W Dolinie Królów odkryto grobowiec z mumią Papierówki. W krypcie znajdują się złote rydwany, posągi, sarkofag i insygnia władzy. Prezydent Egiptu wzywa...
Tutaj rządzi człowiek. On ustala reguły życia i śmierci. Może zabijać zwierzęta, aby się nimi żywić. Może zdzierać z nich skórę, bawić się ich cierpieniem...
Przeczytane:2022-06-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Współpraca,
"Ocaleńcy" to ostatnia część cyklu "Granice Ziemi" autorstwa Iwony Gajdy. Tym razem akcja przenosi się do Kanady, gdzie Neo-człowiek odkrywa, że po kraju krąży jego sobowtór i, podając się za niego samego, wkracza w jego prywatność. Stara się więc zapobiec tej mistyfikacji i próbuje odszukać złodzieja tożsamości. W tym czasie z powierzchni Ziemi znikają również duchy Rubonu, co powoduje, że Neo podczas próby ich odnalezienia odkrywa okrutną prawdę o przeszłości Kanady.
To, co było, w kontekście teraźniejszości ma tutaj olbrzymie znaczenie, ponieważ pozwala poznać historię kraju, o której milczą wszyscy. Te niechlubne dzieje rzucają cień na instytucje, co do których intencji nie powinno się mieć wątpliwości. Autorka odkrywa przed czytelnikiem fałszywą moralność oraz złudne pojęcie integracji społecznej. Mówi o rzeczach zapomnianych przez historię albo zwyczajnie zamiecionych pod dywan.
Mamy tu do czynienia także z błędnie pojmowaną wolnością, a fakt, że fabuła została osadzona w czasie pandemii, nadaje jej nowego, głębszego znaczenia. Maseczki, obostrzenia sanitarne podburzają ludność, która w podobnych działaniach upatruje zamach na swoją autonomię. W takiej sytuacji rodzi się w ludziach zrozumiała reakcja obronna właściwa dla współczesnych czasów, gdzie świadomość jest na dużo wyższym poziomie niż była w czasach przeszłych, kiedy rdzennych mieszkańców Kanady próbowano na siłę asymilować w tzw. szkołach. Tutaj również obserwujemy sytuację ograniczenia wolności, a w zasadzie jej pozbawienia. Obserwujemy jawne pogwałcenie podstawowych praw człowieka do życia w godnych warunkach oraz zamach na wolność wobec słabszych jednostek, które same nie potrafią się bronić. Ten akt przemocy jednak nie sprawi, że ktoś zapomni o przeszłości, gdyż swojej historii nie można się wyrzec. Niektórzy zginą, broniąc swoich korzeni, przekonań oraz przodków.
Autorka pojmuje wolność jako stan, który nie pozwala na ograniczenia, kształtuje człowieka, buduje cywilizację, pozwala samodecydować. Wolność to nasze korzenie, religia, język, kultura, tradycje, czyli tożsamość. Wolność to też możliwość życia w wielokulturowym kraju, gdzie każdy, niezależnie od narodowości, żyje obok siebie. W takiej sytuacji potrzebujemy akceptacji oraz tolerancji, a nie usilnej próba przekonywania do swoich racji czy chęci wcielenia do społeczeństwa danej mniejszości tylko po to, aby wpasowała się ona w środowisko. To wbrew pojmowaniu wolności, ponieważ nie wyrażono na to zgody. Dlatego możliwość być wolnym jest jednocześnie warunkiem zaistnienia wolności.
Gajda pokazuje, że są dwa rodzaje przeszłości: ta, która minęła oraz ta, która wciąż w nas tkwi, zatruwając tym samym naszą codzienność i dlatego nie należy zostawiać jej za sobą. Trzeba nieustannie o niej pamiętać, aby nie popełniać błędów a uczyć się na nich. Okrucieństwo musi zostać przerwane, ponieważ w przeciwnym razie Ziemia jest narażona na zagładę a ludzkość na demoralizację. Pamięć jest więc dla nas – ludzi ocaleniem.
Tytułowi "Ocaleńcy" to osoby przeznaczone do zagłady, czyli dzieci, nowe pokolenie, na którym miało się zakończyć życie, ale które przetrwało. Ich bezpieczeństwo zostało bardzo poważnie zaburzone pod pozorem asymilacji a w rzeczywistości kulturowego ludobójstwa. Książka jest zatem przestrogą przed kolejną próbą zamachu na ludzką wolność oraz próbę zagłady mniejszości. Nie można bowiem człowiekowi zabierać jego przeszłości. Pozbawienie kogoś tożsamości prowadzi do wyniszczenia cywilizacji, z której składa się świat.
Mimo całego zła, jakie ukazuje w książce Iwona Gajda, nie epatuje ona drastycznym słownictwem. Nie znęca się nad złoczyńcami, wyliczając ich makabryczne czyny. Nie takie ma zadanie. Autorka chce jedynie ukazać, że tylko człowiek jest w stanie zgotować drugiemu człowiekowi taki los. Zachęca do refleksji wobec przemocy na bezbronnych ofiarach.