Mikołajek

Ocena: 5.45 (40 głosów)
Inne wydania:
Mikołajek, Joachim, Euzebiusz, Maksencjusz, Alcest, Ananiasz... To imiona najpopularniejszych łobuziaków w historii literatury dziecięcej. Ich przygody bawią polskich czytelników już od pół wieku!

Przez lata książki ukazywały się w niezmienionej szacie graficznej - ten charakterystyczny kwadratowy format rozpoznawał każdy fan serii. Na pięćdziesiątą rocznicę pierwszego polskiego wydania przygotowaliśmy zupełnie nową edycję cyklu. Nieco większy format i nowe okładki kryją jednak te same przezabawne historie, które ciągle zdobywają nowych czytelników w różnym wieku, zachwycając kolejne pokolenia.

Informacje dodatkowe o Mikołajek:

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2014-08-13
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 978­83­10­12699­3
Liczba stron: 176

więcej

Kup książkę Mikołajek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mikołajek - opinie o książce

Avatar użytkownika - owuwu
owuwu
Przeczytane:2019-03-10,

Mikołajek to lektura, którą zna każdy z z nas. 
Historie, które przeżywają dzieci bawią i uczą pokolenia od lat.
Napisana ciekawym językiem, przystępnym dla każdego dziecka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2016-05-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Przyjemna lektura nie tylko dla dzieci
Link do opinii
Avatar użytkownika - anek7
anek7
Przeczytane:2015-12-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku, Mam,
Ananiasz jest prymusem i ulubieńcem pani nauczycielki,Kleofas jest najsłabszy w klasie, Alcest ponad wszystko kocha jedzenie, Gotfryd ma bogatego tatę, który mu wszystko kupuje, Euzebiusz jest bardzo silny, Joachim jest mistrzem gry w kulki, a Rufus ma gwizdek z kulką, bo jego tato jest policjantem... Nie ma chyba dorosłego ani dziecka w wieku szkolnym, który przynajmniej raz nie zetknął by się z wymienionymi wyżej chłopcami. Kiedy pod koniec lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku Rene Goscinny i Jean-Jacques Sempe opublikowali we francuskim dzienniku "Sud-Ouest Dimanche" opowiadanie o perypetiach kilkuletniego chłopca imieniem Mikołaj nie mieli pojęcia, że powołali do życia legendę. Reakcja czytelników była tak entuzjastyczna, że wkrótce pojawiły się kolejne utwory - przez kolejne sześć lat powstało ich ponad 200. Wkrótce też opowiadania zostały wydane w formie książkowej - seria liczy sobie 8 tomów. "Mikołajek" to pierwsza część cyklu, w skład tomu wchodzi 19 opowiadań, których akcja w większości toczy się w szkole do której uczęszcza Mikołaj. Chłopcy są niezwykle żywotni, uwielbiają się bić i kłócić, a to co według nich jest pyszną zabawą jakoś niespecjalnie podoba się dorosłym. Przyjęło się (całkiem zresztą słusznie), że "Mikołajek" to książka o dzieciach dla dzieci. Jednak dorosły czytelnik bez problemu zauważy, że autorzy oczami dziecka patrzą na świat dorosłych. Mikołaj i jego koledzy świetnie wyłapują brak konsekwencji nauczycieli i rodziców, niby przypadkiem punktują wszelkie mijanie się z prawdą i z dziecięcą naiwnością opowiadają o rozmaitych przywarach i śmiesznostkach dorosłych. Dyrektor szkoły, opiekun zwany Rosołem, tato Mikołaja, ich sąsiad, pan Bledurt to galeria zabawnych typów, którzy traktują siebie bardzo poważnie, co jeszcze potęguje ich śmieszność... Właściwie tylko pani nauczycielka, która klasę Mikołajka dostała chyba za karę, jest osobą zrównoważoną i odpowiedzialną. Jeśli więc ktoś nie zna jeszcze Mikołajka, lub chciałby przypomnieć sobie jak robiono klasowe zdjęcie, czym zakończyła się wizyta u Ananiasza, co się stało z rowerem i dlaczego chłopiec postanowił się ożenić z Ludeczką kiedy już dorośnie - to serdecznie zapraszam do lektury. A ponieważ przed nami czas mikołajowo-świąteczny to uważam, że "Mikołajek" ja i wszystkie inne książki z tej serii świetnie się sprawdzą jako prezent.
Link do opinii
Avatar użytkownika - AMAF12
AMAF12
Przeczytane:2015-10-21, Ocena: 6, Przeczytałam,
Książka opowiada o przygodach pewnego chłopca Mikołajka.Chłopiec przeżywa dużo różnych przygód które rozbawiają czytelnika do łez.Ma on dużo przyjaciół którzy też mają dożo zabawnych a zarazem głupich przygód.Książka bardzo mi się podobała.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2015-10-24, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
JAKA PIĘKNA KATASTROFA Mikołajek jest z czytelnikami już od 55 lat, a mimo to nie zestarzał się przez ten czas ani trochę i wraz z kolejnymi wznowieniami bawi i cieszy coraz to nowe pokolenia czytelników, niezależnie od wieku. Mikołajek to chłopiec zdawałoby się jakich wiele. Chodzi do szkoły, bawi się z kolegami, wyczynia psoty. W rzeczywistości jednak każda rzecz, w której bierze udział, której się tylko dotknie, czy to szkolne zdjęcie, czy przygarnięcie psa, zabawa w Indian i kowbojów albo zwykła szkolna wizytacja, kończy się mniejszą lub większą katastrofą. Załamanie nerwowe przypadkowych uczestników także zdarza się nad wyraz często. A przecież Mikołajek nigdy źle nie chce, to tylko samo tak wychodzi... a zresztą tak czy inaczej, zawsze zabawa jest przednia, nawet jeśli znów ktoś dostanie w nos! Pierwszy tom przygód Mikołajka i jego jakże barwnej paczki przyjaciół, zatytułowany tak, jak na imię ma sam główny bohater i narrator, to zbiór niemal dwudziestu zabawnych opowiadanek utrzymanym w charakterystycznym dla Francuzów poczuciu humoru. Humoru jakże bliskiego komediom z Luisem De Funesem czy komiksom o przygodach Asterixa. Cóż się jednak dziwić szczególnie temu ostatniemu, skoro jego autor, René Goscinny, człowiek o polskich korzeniach, jest też scenarzystą przygód dzielnego Gala (a przy okazji Iznoguda czy Lucky Luke'a). Jego Mikołajek jest więc zarazem do nich podobny, ale przy tym i całkiem inny. Napisany lekko i prosto, z perspektywy małego przecież chłopca, łatwy i przyjemny w odbierze, skutecznie potrafi poprawić humor tak dzieciom, którzy z nim wkraczać będą w świat książek, jak i dorosłym, którzy z sentymentu choćby sięgnąć do niego powinni. To w końcu już klasyka (i klasa) sama w sobie, a przecież nie przypadkiem ,,Mikołajek" zdobył taką sławę, że autorzy, którzy nie planowali ciągu dalszego, konturowali jednak jego przygody przez kilkadziesiąt lat, a choć Goscinny nie żyje już od lat 38, świat coraz to dostaje niepublikowane wcześniej opowiadanka. Taki sukces nie zdarza się codzień, dlatego tym bardziej warto sięgnąć do źródeł i przekonać się o tym na własnej skórze. Szczególnie, że książka została uroczo zilustrowana przez Sempégo, a i jej polskie wydanie prezentuje się naprawdę przyjemnie dla oka. Podsumowując: polecam bardzo! ,,Mikołajek" to jedna z tych pozycji, którą znać wypada, a nawet trzeba, i nie ważny jest tu wiek czytającego. Pewne rzeczy nie starzeją się nigdy i tak jest w tym przypadku. Dlatego zachęcam Was do lektury, a wydawnictwu Nasza Księgarnia składam serdeczne podziękowania za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji. Recenzja opublikowana także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2015/10/24/mikolajek-rene-goscinny-jean-jacques-sempe/
Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2014-09-08, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2014 r.,
,,Mikołajek" to niewielkich rozmiarów, kwadratowa książeczka to zbiór opowiadań o chłopcach, uczęszczających do francuskiej szkoły podstawowej, do młodszej klasy. Tytułowy bohater, Mikołajek, razem z Gotfrydem, Euzebiuszem, Kleofasem, Joachimem, Rufusem, Maksencjuszem, Alcestem wygłupia się, bawi, bije się, rozrabia w szkole i na podwórku oraz w domu. Zabawy zaczynają się oczywiście niewinnie, a kończą zwykle dramatycznie i są opłakane w skutkach. Tylko Ananiasz nie bierze w nich udziału, bo jest klasowym kujonem i lizusem, pupilkiem nauczycielki, a że nosi okulary, to niejako jest pod ochroną. Na szczęście nie zawsze i z rzadka też mu się dostanie fangę w nos. Jednak gdy Mikołajek odwiedza Annaniasza i wymyśla kolejne zabawy, to i ten grzeczny chłopiec staje się niegrzecznym. Ot taki wpływ Mikołajka na innych. Niezależnie od towarzystwa Mikołajek zawsze ma dzień wypełniony przygodami, zabawami oraz bijatykami. Przy tym chłopcu po prostu dużo się dzieje. Francuska szkoła ukazana w książeczce jest inna niż nasza polska, ale trzeba pamiętać, że została ona napisana ponad 50 lat temu! Wizytacje inspektorów, a nawet ministra to norma. Tak samo jak kary stosowane dość często za różne przewinienia. Chłopcy ciągle mają karę - przepisują po kilkaset razy zdania i odmieniają je przez wszystkie czasy, stają w kącie, zostają po lekcjach. Ale według chłopców szkoła jest od tego, by w niej się bić i robić wygłupy. Narratorem-komentatorem jest Mikołajek. Jako dziecko ma specyficzny sposób narracji pierwszoosobowej, czasami się powtarza, co może być irytujące, ale to typowe dla języka dziecka. Ciekawe spostrzeżenia Mikołajka, refleksje i wnioski wynikają z faktu, że chłopiec jest bystrym obserwatorem wydarzeń, a swoje perypetie opowiada ze swadą i opatruje ciekawymi komentarzami. To te wnioski i spostrzeżenia najbardziej mnie bawiły, choć pomysły chłopców czasami wydawały mi się szalone. Ale cóż się dziwić, skoro dziecko ma inne spojrzenie na świat niż dorosły. Wesołe, zabawne, czasami zwariowane spojrzenie na ciekawy świat kontra szary i nudny świat zapracowanego dorosłego. To siła tej książki. Smaczku i humorystycznego uroku dodają opowiadaniom zabawne rysuneczki Rene Goscinnego.
Link do opinii
Avatar użytkownika - violabu
violabu
Przeczytane:2002-10-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 2012 i wcześniej, Mam,
Mikołajek jest po prostu jedyny i niepowtarzalny! Rewelacyjna narracja z punktu widzenia chłopca, do tego przezabawnie skomentowana rysunkiem. Przesympatyczny Mikołajek w każdej książce z serii tworzy wraz z kumplami wesołą gromadkę łobuziaków. Lektura dla ludzi w wieku od 3 do 103 lat.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2023-03-10, Ocena: 4, Przeczytałam,

Króciutkie hstoryjki o urwisach że szkoły dla chłopców. Odnoszę wrażenie, że w książce są bardziej niegrzeczni niż w filmach fabularnych 

Link do opinii

Dobra zabawa dla całej rodziny. Mikołajek i jego koledzy gwarantują ból brzucha ze śmiechu. Szkoła, dom, podwórko wszystkie miejsca są idealne, aby wykorzystać swoje oryginalne pomysły. Występy szkolne, gra w piłkę, zdjęcie klasowe, wizytacja w szkole to sytuacje, nad którymi nie zawsze uda się sprawować kontrolę. Bardzo ciekawe wnioski, jakie dzieci wyciągają obserwując dorosłych. 

Klasyka, którą każdy powinien poznać. Odskocznia od problemów w szkole i w pracy.

Link do opinii

Mikołajek to niezły łobuziak. Wraz ze swoimi kolegami z kasy doprowadzają do szewskiej paski swoją panią wychowawczynią, Rosoła, a nawet fotografa. Lubią się bić, kłócić, ale zawsze się godzą i świetnie bawią.

Główny bohater, czyli Mikołajek, opowiada o swoich przygodach z niezwykłym humorem. Przy czytaniu ciężko ukryć uśmiech lub powstrzymać głośny śmiech. Książka była dla mnie świetną zabawą i kiedyś sięgnę po kolejne przygody małego nicponia.

Link do opinii

Chociaż czytałam tą książkę ze względu na konkurs odbywający się w szkole, to i tak było warto, mimo, że ostatni raz sięgnęłam po ,,Mikołajka" w trzeciej klasie. Moim zdaniem nie ma ona ograniczeń wiekowych, więc jest to książka dla każdego, dostarczająca mnóstwa śmiechu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - tayen
tayen
Przeczytane:2023-10-31, Ocena: 6, Przeczytałam,
Reklamy