Anglia, XI wiek. Rob, syn cieśli i hafciarki, po śmierci rodziców zostaje pomocnikiem wędrownego balwierza parającego się również leczeniem. Wykazuje nie tylko zapał do nauki, ale również szczególną wrażliwość pozwalającą czytać w chorym organizmie, dostrzegać w nim chęć walki lub wolę poddania się. Punktem zwrotnym w jego życiu staje się spotkanie z żydowskim lekarzem którego kunszt odbiega od szalbierskich sztuczek średniowiecznych medyków...
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2008-09-17
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 552
Tytuł oryginału: The Physician
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ewa Życieńska
Choroby w średniowieczu uważano pokutą za grzechy i ludzie musieli się z tym pogodzić, że nic ich nie uratuje. Z wiekiem medycy próbowali pogłębiać wiedzę z zakresu chorób i starali się pomóc ówczesnej ludności. Inni zarabiali na niewiedzy ludzi i wykorzystywali ich do swoich celów. Jednym z lekarzy, którzy chcieli leczyć i pogłębiać swoją wiedzę był Robert Cole. Od losu otrzymał moc, dzięki której "czytał" w chorym ciele.
XI wiek, Anglia. Robert w przeciągu kilku miesięcy traci matkę i ojca. Zostaje rozdzielony z rodzeństwem i odesłany pod opiekę balwierza. Ten wyjaśnia mu wszystko co jest mu potrzebne w jego fachu i uczy go żonglerki i podstaw medycyny. Chłopiec zafascynowany nauką szybko wchłania wiedzę i po kilku latach jest w stanie prowadzić prywatną praktykę. Robert w pewnej wiosce poznaje żydowskiego medyka i po tym spotkaniu ma jedno marzenie: uczyć się w isfahańskim maristanie. Jest tylko jeden problem. Do szkoły mogą chodzić tylko muzułmanie i Żydzi. Mężczyzna podejmuje decyzje. Dołącza do karawany gdzie spotyka Żydów, którzy wyjaśniają mu prawa ich religii. W Konstantynopolu Robert zmienia tożsamość i podaje się za Żyda, Jessego ben Beniamina. Robert udaje się do szkoły. Czy uda mu się przejść egzaminy i czy zostanie hakimem? Jakie plany wobec niego szykuje szach? Jakie tajemnice skrywają jego najlepsi przyjaciele? Czy spotka miłość swojego życia, którą opuścił w Stambule?
Autor wykazał się w tej książce znajomością kultury arabskiej. Widać jak autor się starał pisząc tę powieść. Mieszkańcy są przedstawieni jako osoby przestrzegające praw Koranu, gdzie nauka przeżywała swój rozkwit. Tam ludzie podchodzili poważnie do praw i byli surowo karani przez mułłów za nieprzestrzeganie Koranu. Autor w tej kwestii spisał się wzorowo.
Kolejną sprawą jaką trzeba poruszyć są prawdy historyczne. Od zarania dziejów Żydzi byli prześladowani przez inne narody. Autor może także pochwalić się opisami batalistycznymi, które wyszły mu świetnie. Pan Gordon nie zapomniał też napisać o Galenie, który opracował podstawy medycyny. Po prostu rewelacja!
Podsumowując. ,,Medicus'' to ciekawa i świetnie napisana powieść. Dla miłośników historii będzie to nie lada gratka, a koneserzy literatury także nie mogą pominąć tej książki. Polecam ją również wszystkim innym, których nie wymieniłem. Gorąco polecam!
Pasjonująca powieść przygodowa z elementami historii i obyczajowości średniowiecznej Europy i Bliskiego Wschodu.
Epicka powieść drogi
Od bardzo dawna marzyła mi się porządna powieść przygodowa; może nie taka co to powala stylem i słownictwem, ale taka, co wciągnie bez reszty i nie będzie dawała odłożyć się na później. No i powiem Wam szczerze – udało się! Chociaż "Medicus" nie jest wolny od wad, to spełnił swoje zadanie i dostarczył mi sporo rozrywki.
Trzeba przyznać, że choć Noah Gordon pod względem merytorycznym nie popełnił mistrzostwa, to jednak w powieści nic nie zgrzyta na tyle, bym chciała ją porzucić w trakcie lektury. Nawet jeśli jest to trochę bajdurzenie na temat życia w średniowieczu, to autor dość dobrze oddaje atmosferę tamtych czasów, kreśli ogólny obraz codzienności, podróżowania, leczenia, tego co ludzie jedli i pili. Bardzo ciekawe były również fragmenty dotyczące rozbudowywania Londynu, któremu w chwili rozpoczęcia akcji powieści bliżej do osady niż miasta.
"Medicus" pomimo swojej objętości na pewno nie jest powieścią przegadaną, wszystkie wątki są wyważone i żaden się nie wlecze, choć niektóre rozwiązania fabularne przywodzą na myśl telenowelę. Podróż przez średniowieczną Europę aż do Persji jest naprawdę wdzięcznym tematem.
Właściwie jedyne, co naprawdę raziło mnie podczas lektury to stereotypy. Chrześcijanie są głupi i brudni, muzułmanie są rozpustnymi i/lub nadużywającymi alkoholu hipokrytami, a każda religia to zbiór bezsensownych zakazów, które hamują rozwój nauki. To razi i wywołuje we mnie sprzeciw; nie. Po prostu nie.
Dość już narzekania, ponieważ "Medicus" jest naprawdę epicką powieścią drogi. Lektura może nie powiększyła mojej wiedzy z zakresu mediewistyki, nie powaliła na kolana oryginalnością czy wyszukanym stylem, ale dała mi wszystko, czego oczekuję od powieści przygodowej z historią w tle – czyli kilka wieczorów niezłej rozrywki.
PS. Dla wszystkich tych którzy oglądali kiedyś film o tym samym tytule, mam dobrą wiadomość – (rzekoma) ekranizacja mało ma wspólnego z pierwowzorem, więc śmiało możecie sięgnąć po powieść. Niewiele fabuły książki zostało przeniesione na ekran.
Lektóra przenosi nas w czasie o 1000 lat, gdy medycyna raczkowała. Główny bohater, anglik, by zostać medykiem podszywa się za Żyda i podróżuje na bliski wschód.
Ksiażka ciekawa, chociaż nie zawsze zgodna historycznie. Czasem zbyt powolna akcja, ale całość oceniam pozytywnie. Wciagnęła mnie i byćmoze sięgnę po dalsze tomy.
“Medicus" zabiera czytelnika w świat średniowiecznej medycyny. Nie jest to książka historyczna. To przede wszystkim opowieść o poszukiwaniu wiedzy, dążeniu do celu i spełnianiu marzeń w epoce przesądów i pogardy wobec życia.
Bohater powieści, człowiek twardych zasad, był już rabinem, kiedy zakochał się i ożenił z chrześcijanką, w dodatku córką pastora. Ich dzieje to opowieść...
Trzej młodzi lekarze rozpoczynają pracę na oddziale chirurgicznym okręgowego szpitala amerykańskiego. Są błyskotliwi, pełni energii, wiary w swoje umiejętności...
Przeczytane:2015-10-31, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2015, Wyzwanie - z historią w tle,