Mąż i żona

Ocena: 0 (0 głosów)

"Intryga zręcznie prowadzona, bez epizod, sceny żywe i w wielu miejscach nowe sytuacje, interes ciągle utrzymany, wiersz gładki, wykazują niepospolity talent autora. Może cały obraz przedstawia zanadto niekorzystne pożycie domowe..." - pisał po premierze "Męża i żony" anonimowy recenzent "Kuriera Warszawskiego". Komedia Aleksandra Fredry, ukończona prawdopodobnie w 1821 roku, do dziś uchodzi za jedną z najlepszych i najfrywolniejszych w dorobku pisarza. Jan Lechoń podziwiał ją za błyskotliwą ironię, szyk, wdzięk i giętkość wiersza. Tadeusz Boy - Żeleński w "Obrachunkach fredrowskich" również nie krył zachwytu dla "najwytworniejszej komedii" autora "Zemsty". Konserwatywny literaturoznawca, hrabia Stanisław Tarnowski, był już nieco surowszy. Nie mógł wprawdzie zaprzeczyć, że utwór Fredry to rzecz "pod względem artystycznym prawie doskonała", lecz z drugiej strony "wstrętna i oburzająca przez stępiony zmysł moralny swoich figur". A figurami owymi, czy mówiąc współcześniej bohaterami, są: hrabia Wacław, jego żona Elwira, przyjaciel domu Alfred i rezolutna pokojówka Justysia. Stosunki, które łączą tę czwórkę to typowy "czworokąt małżeński". Hrabia Wacław, amator wizyt, plotek, kart i miłostek, ma serdecznie dosyć sentymentalnej żony, rzekomo bez przerwy ślęczącej nad robótkami w pustym i mrocznym domu. Nie wie, że jego serdeczny druh Alfred, cyniczny casanova, od roku namiętnie romansuje z Elwirą. Hrabia - już dawno machnąwszy ręką na małżeńskie igraszki w alkowie - umizguje się do pokojówki Justysi. Zalotna subretka nie gardzi też awansami Alfreda, przy czym żaden z panów nie wie, że ma rywala. Justysia, uosobienie sprytu i pełnego wdzięku zepsucia, dochodzi do wniosku, że należy jednak coś zrobić, by ta zagmatwana sytuacja nie wymknęła się spod kontroli. Na ofiarę wybiera Alfreda. Zwierza się więc swej pani ze swojego romansu z jej kochankiem. Elwira, dotknięta do żywego, robi Alfredowi scenę zazdrości i zabrawszy wszystkie jego listy opuszcza dom. Wacław jest wniebowzięty - wreszcie będzie mógł się do woli nasycić wdziękami pokojówki. Zaślepiony pożądaniem zapomina, że żony mają kłopotliwy talent do otwierania drzwi w najmniej odpowiednim momencie. W "Mężu i żonie" próżno szukać klasycznego pozytywnego bohatera. Wacław, Alfred, Elwira i Justysia z upodobaniem uprawiają erotyczną grę pozorów, zasady religii i moralności traktując wybitnie instrumentalnie. Nie przeszkadzało to wszakże licznym reżyserom rozmaicie interpretować tekst komedii. Bohdan Korzeniewski, znakomity znawca twórczości autora "Ślubów panieńskich", postawił na maksymalną wierność nie tylko literze, ale i duchowi utworu. Oglądając jego spektakl trudno uwierzyć, że czwórka bohaterów kiedykolwiek wyrzeknie się swych dwuznacznych zabaw i posypie głowy popiołem. Trudno też ich podejrzewać o pryncypialność w traktowaniu wzajemnych niewierności. I choć wszyscy przekonują się, że "kto zwodzi ten bywa zwiedziony", to zarazem nie żywią do siebie tak głębokich uczuć, by chcieli zawracać sobie głowę kodeksem honorowym albo celebrowaniem ról "rogacza", czy "skrzywdzonej żony". Doprawdy, w świecie salonowej komedii takie ekstrawagancje byłyby w złym tonie. Czy nie lepiej uznać wszystko za nieporozumienie i dyskretnie kontynuować grę, która dawała jej uczestnikom tyle emocji i rozkoszy?

Informacje dodatkowe o Mąż i żona:

Wydawnictwo: Elipsa
Data wydania: 2007-05-16
Kategoria: Inne
ISBN: 978-83-60446-78-2
Liczba stron: 0

więcej

Kup książkę Mąż i żona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mąż i żona - opinie o książce

Inne książki autora
Pan Jowialski
Aleksander Fredro0
Okładka ksiązki - Pan Jowialski

Satyryczny atak na galicyjskich romantyków - ich cynizm, oportunizm, umiłowanie frazesów i obojętność na sprawy narodowe. Tytułowy pan Jowialski...

Wybór komedii
Aleksander Fredro0
Okładka ksiązki - Wybór komedii

Żyjący 82 lata Aleksander hrabia Fredro zostawił po sobie kilkadziesiąt utworów scenicznych, które niemal natychmiast trafiały na deski teatrów we Lwowie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy