Vincent van Gogh przychodzi do dziewiątego stolika każdego dnia...
Layla to dziewczyna, która trzyma się ustalonych przez samą siebie zasad. Wszystko, czym się zajmuje, musi być zrobione perfekcyjnie. Każda zmierzająca w nieoczekiwanym kierunku sytuacja zostaje natychmiast opanowana, okiełznana i skierowana na właściwe tory. Wydawać by się mogło, że nikt nie będzie w stanie wejść w drogę młodej mieszkance miasteczka Charlotte w Karolinie Północnej i zepsuć tego, na co tak ciężko pracowała.
W życiu Layli nie ma miejsca na zabawę, beztroskę ani spędzanie dni w towarzystwie rówieśników. W jej głowie są tylko cele i plany. Wkrótce jednak dziewczyna przekonuje się, że nie wszystko można kontrolować. Poukładany, odmierzany z zegarkiem w ręku czas po raz pierwszy zwolni w dniu, w którym kawiarnię jej mamy odwiedzi pewien nonszalancki chłopak. ,,Vincent van Gogh" - tak zażartuje Layla, zanim postawi przed nim czekoladowe ciastko z dużą ilością bitej śmietany...
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-02-22
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 328
Język oryginału: polski
Tamtej zimy jego świat się zatrzymał Decyzją, by zostać w Londynie i spełniać marzenia o światowych scenach teatralnych, Diana Sparks łamie serce Charliego...
Najbardziej, z całego serca nienawidziłam lata… Nastoletnia Diana Sparks kocha teatr. Od pewnego czasu grywa w szkolnych przedstawieniach. Początkowo...
Przeczytane:2023-05-13, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2023, 52 książki 2023,
Coraz częściej zdarza mi się sięgać po literaturę młodzieżową. Przyznaję, że w dużej mierze stanowi dla mnie przyjemną odskocznię od ,,cięższej" lektury. Między innymi dlatego z chęcią wzięłam do ręki książkę Natalii Fromuth ,,Let me in". Czy spełniła moje oczekiwania?
Każdego dnia Vincent van Gogh przychodzi do dziewiątego stolika...
Layla to dziewczyna zasad. Perfekcjonistka. Nic nie może jej zaskoczyć. W zasadzie wydaje się, że nic nie jest w stanie stanąć na jej drodze i zniszczyć tego, nad czym ciężko pracowała. Nie ma w jej życiu miejsca na beztroskę i zabawę. Są tylko cele i ich osiąganie. Wszystko zmieni się, gdy do kawiarni jej mamy wejdzie pewien chłopak, którego Layla nazwie Vincentem van Goghiem...
Wiele osób bardzo sobie chwali tę książkę. Nie będę budować napięcia. Po prostu, rozczarowałam się. Z opisu spodziewałam się zupełnie innej historii. W moim odczuciu głębszej, ciekawszej, a dostałam opowieść w zasadzie o niczym. Poza kilkoma fragmentami naprawdę niewiele wnosi, a treść tych fragmentów jest według mnie spłycona. Sam pomysł na stworzenie bohaterki, która ma problem ze spontanicznością i zaburzeniem regularnego trybu życia, jest bardzo dobry. Niestety, potencjał tematu nie został tutaj w pełni wykorzystany. Równie po macoszemu został potraktowany wątek zawiedzionej przyjaźni i kwestie wybaczania. Czuję zdecydowany niedosyt.
Co do samych bohaterów jakoś niespecjalnie ich polubiłam. Zdarzały się momenty, kiedy czułam irytację. Trudno było mi się z nimi w jakikolwiek sposób zżyć. Być może to również wpłynęło na odbiór tej historii. Ich losy zwyczajnie mnie nudziły, przez co książkę czytało mi się mozolnie, a czas spędzony przy lekturze wlekł się niemiłosiernie.
Powieść ,,Let me in", niestety, nie spełniła moich oczekiwań. Doceniam pomysł, jednak sama książka jest po prostu rozwleczona i nudna. Ktoś mógłby stwierdzić, że jestem za stara na takie lektury i dlatego mi się nie podoba. Być może. Być może z racji tego, że jest to literatura młodzieżowa, spodoba się młodszym czytelnikom. Być może ja mam już za wysokie wymagania.
Współpraca recenzencka z Wydawnictwem BeYA