Do prywatnej kliniki dentystycznej przychodzi klient z bolącym zębem. Przyjmuje go lekarz, który nosi takie samo nazwisko.Okazuje się, że panowie są braćmi, mają wspólnego ojca, ale obaj wychowali się bez niego: młodszego Pekkę (copywritera
w agencji reklamowej) wychowała samotnie matka, a starszy Esko (dentysta) dorastał w rodzinie zastępczej. Obaj postanawiają odszukać ojca. Tak się zaczyna ich
ekscytująca podróż.
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
Data wydania: 2024-05-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 420
Tytuł oryginału: -
Język oryginału: fiński
Tłumaczenie: Sebastian Musielak
Przeczytane:2024-09-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Egzemplarz recenzencki, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, czytam regularnie, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
Lubicie czytać ciepłe historie rodzinne? Przed przeczytaniem Korzeni Miiki Nousiainena odpowiedziałbym, że zdecydowanie nie, ale powieść fińskiego autora ma w sobie coś, dzięki czemu nie tylko przebrnąłem przez książkę, ale nawet miło spędziłem przy niej czas. Choć niepozbawiona wad, opowieść o poszukiwaniu śladu ojca oraz rodzeństwa wymyka się utartemu schematowi z familijnych historyjek.
?Zaczyna się na fotelu u stomatologa, gdzie pacjent i dentysta okazują się przyrodnimi braćmi z tego samego ojca. Jeden próbuje znaleźć ślad ojca, poznać swoją rodzinę, drugi myśli jedynie o pracy, w głowie mu tylko zęby. Powoli jednak Pekka i Esko zaczynają zbliżać się do siebie i decydują się ruszyć w podróż w celu odszukania własnych korzeni. Podróż, która rzuci ich nie tylko poza Helsinki, ale w miejsca całkiem nieoczywiste - szukając ojca, odwiedzą Szwecję, a nawet Tajlandię i Australię, wszędzie znajdując nowe rodzeństwo. I jednocześnie jest w tej opowieści coś naiwnego, a z drugiej strony niosącego otuchę. Bo przecież każdy kolejny etap tej wyprawy rodzinnej zdaje się coraz bardziej odklejać od prawdopodobieństwa, a jednak nie przeszkadza to w odbiorze.
?Nousiainen stworzył ciekawe postaci, różnorodne, lecz w jakiejś części podobne do siebie, i charakterystyczne, które stanowią bardzo mocny punkt tej opowieści. Zwłaszcza Esko, zafiksowany na punkcie swojego zawodu, odnoszący wszystko do stomatologii, ma w sobie szczególną energię. Jego charakterystyka wiąże się z kompozycją powieści, która nawiązuje do leczenia zęba, od kanałowego do protetycznego, co przekłada się na jasną analogię z uzupełnieniem luk we własnym drzewie genealogicznym.
?Korzenie stanowią ciekawą powieść o poszukiwaniu nie tylko rodziny, ale także zrozumieniu i zaakceptowaniu siebie ze swoimi dziwactwami. Bohaterowie uczą się od siebie nawzajem, próbują naprawić dawne błędy i otwierają się na zmianę. Przemieszczanie się pomiędzy krajami i kontynentami sprawia, że doceniają to, co mają, zaczynają dostrzegać dobre cechy w różnicach, a sama podróż i poznawanie nowych kultur staje się częścią ich wewnętrznej podróży. Wydaje mi się, że autor za dużo miejsca poświęcił przemyśleniom bohaterów dotyczących ich obserwacji kulturowych, politycznych czy historyczno-społecznych, które są dość płytkie, a jednocześnie zajmują ważne miejsce w powieści, nie wnosząc wiele do fabuły.
?Książka Nousiainena świetnie nada się na weekondowe odprężenie po trudnym tygodniu. Choć dość obszerna, powieść czyta się szybko z uwagi na prosty język i dużo dialogów. W dobrym polskim odbiorze na pewno pomaga bardzo czytalny przekład Sebastiana Musielaka. Nie wiem, czy Korzenie zostaną ze mną na długo, ale dzięki postaci doświadczonego stomatologa pewnie będę o niej pamiętał.