Dziennik

Ocena: 5 (3 głosów)
Inne wydania:
Jeden z najwybitniejszych i najpoczytniejszych współczesnych pisarzy polskich ujawnia wreszcie pełny zapis swojego dziennika, który prowadził przez ostatnie lata (w dużych fragmentach publikował go w „Przekroju“). Znany z brawurowo poprowadzonych powieści, zachwycający jako autor dramatów i scenariuszy, powszechnie czytany jako felietonista, tym razem pokazuje się nam jako memuarysta w sensie ścisłym. To nie zapiski z błahej codzienności, nie spis chorób i dolegliwości (choć znajdziemy zapis z poczekalni do neurologa), nie zestawienia wyróżnień i odznaczeń. Nie ma tu męczących i wydumanych autoanaliz i nieustającego narzekania na świat i bliźnich, co często można spotkać w ostatnio publikowanych dziennikach znanych pisarzy. Oczywiście są codzienne marszruty Hożą i Kruczą do placu Trzech Krzyży, jest lektura gazet, są zapisy spotkań z czytelnikami czy przyjaciółmi (nawet niepozornym wydarzeniom Pilch umie przydać głębi: “Rok po narodzeniu Chrystusa tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty i drugi, fantastyczny majowy upał nie tyle na rynku, co na Kanoniczej; z Hanulą, Pawłem Huelle i Antkiem Liberą taszczyliśmy jakieś z heroizmem, bo z pensji w „Tygodniku Powszechnym” kupione, opakowania paluszków i butelek wina, życie było wieczne”). „Dziennik“ Pilcha czyta się jak jego powieści. To narracja, w której znajdziemy Adama Małysza i lekturę Biblii, „Avatara“ i Joyce‘a, matkę i ojca, Kraków i Warszawę, katolików i ewangelików, w końcu, rzecz jasna, piłkę nożną. Znajdziemy tu też szczere sprostowania narastających latami wokół autora nieporozumień: “Całymi latami marzyłem o byciu literackim urzędnikiem, a przyrosła mi cyganeryjna gęba lekkoducha, bankietowicza i Bóg wie kogo”. Są w “Dzienniku” takie rozbrajające wyznania jak to: “Ja wiem, że prawdziwy kibic stoi przy swoim klubie bez względu na wszystko. Dochodzę jednak do wniosku, że upór stania przy Cracovii jest uporem debila. Za stary jestem na być może szlachetne, ale psychiatryczne wytrwałości.” Jak zwykle u Pilcha – świeże, zadziorne i odważne spojrzenie na świat, ironia, dystans ale i gorące, bezkompromisowe zaangażowanie, kwestie dnia dzisiejszego i kwestie ostateczne. I jak zwykle u Pilcha – zniewalająca przyjemność czytania.

Informacje dodatkowe o Dziennik:

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2012-04-18
Kategoria: Publicystyka
ISBN: 9788363387051
Liczba stron: 464

więcej

Kup książkę Dziennik

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dziennik - opinie o książce

Avatar użytkownika - Magrum
Magrum
Przeczytane:2013-03-06, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2013, Audiobooki, Mam, Przeczytałam,
W zasadzie lubię Pilcha, a może nie tyle Jego samego( chociaż to mój były sąsiad z bloku, z czasów"Mocnego Anioła"- ja nie pamiętam, ale mama tak)co jego lekkość pióra, a może nie pióra a czcionki komputerowej, Jego dystans do świata i niekiedy bardzo przenikliwe obserwacje i filozoficzne wnioski. Chociaż bywa irytujący w tym swoim" powiedzieć, ze to dużo, to nic nie powiedzieć..."oraz w oddaniu (bensensownemu zupełnie dla mnie i niezrozumiałemu) piłce nożnej, to jednak jest Autorem przez duże "A" i takim dla mnie pozostanie. Nie wszystko, o czym pisze w Dzienniku jest czytelne dla kogoś, kto nie śledzi aktualności literackiego świata, ale większość poczynionych obserwacji i komentarzy codziennych wydarzeń pomaga spojrzeć z dystansem na pewne historyczne wydarzenia z 2010 i 2011 roku. Dodatkowo uświadamia z cała mocą fakt, że żyjemy w państwie katolickim, ale nie koniecznie chrześcijańskim, a bycie w nim innowiercą....jest trudne. Jak zawsze Pan Gosztyła jest cudownym lektorem!!!!
Link do opinii
Avatar użytkownika - rena-56-56
rena-56-56
Przeczytane:2013-04-28, Ocena: 6, Przeczytałam,
Smaczne czytanie. Erydycja, dowcip, złośliwości i bardzo piękny język. Wielka radość, że mogłam zgodzić się z każdym poglądem autora na rzeczywistość, pollitykę i życie. Lektura niezwykle satysfakcjonująca czytelnika. Polecam !!!
Link do opinii
Avatar użytkownika - welka
welka
Przeczytane:2013-03-30, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki na 2013,
Pilchowatość w całej istocie. Trochę o piłce, polityce, literaturze (za sprawą Dziennika odświeżyłam sobie Sklepy Cynamonowe, twórczość Sandora Marai), religii - słowem o wszystkim po trochu. Krótkie zapiski przypominają, porządkują wydarzenia z ostatnich lat. Trafne, często ironiczno-nostalgiczne komentarze sprawiają, że nawet jeśli ktoś śledził felietony pisarza w prasie - to w formie Dziennika nabierają szczególnego znaczenia - poprzez kontekst całości i ciągłości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Zdzislaw4
Zdzislaw4
Przeczytane:2021-06-11, Przeczytałem,

Jak dla mnie zbiór super napisanych felietonów , polecam gorąco.

Link do opinii
Inne książki autora
Żółte światło
Jerzy Pilch0
Okładka ksiązki - Żółte światło

Najnowsza proza Pilcha przypomina, że życie składa się ze złudzenia wieczności i z przerażającej utraty tego złudzenia. ,,Żółte światło" łączy wątki...

60 felietonów najjadowitszych
Jerzy Pilch0
Okładka ksiązki - 60 felietonów najjadowitszych

Pilch jako bokser wagi ciężkiej ,,Autor pragnie poinformować Czytelników, iż podczas przygotowywania tekstów nieobce mu były tak podstawowe chwyty...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy