Na miłość nie ma recepty...
Kareena Mann marzy o historii miłosnej rodem z bajki. Pragnie gorącego uczucia - jak to, które połączyło jej rodziców. Jednak zamiast przeglądać aplikacje randkowe, woli odnawiać swój zabytkowy samochód.
Kiedy ojciec ogłasza, że sprzedaje rodzinny dom, Kareena zawiera z nim układ: jeśli zaręczy się w ciągu czterech miesięcy, dom trafi do niej.
Jej szanse na znalezienie bratniej duszy spadają do zera, kiedy na antenie popularnego programu Doktor Dil wdaje się w kłótnię z gospodarzem programu - lekarzem Premem Vermą. Nagranie w ekspresowym tempie rozchodzi się w sieci, skutecznie odstraszając potencjalnych kandydatów.
Doktor Prem Verma marzy o wybudowaniu własnej kliniki. Jednak po viralowej sprzeczce, która negatywnie wpłynęła na jego wizerunek, traci najważniejszego inwestora. Może jednak uda mu się wyjść cało z kłopotów, jeśli pokaże wszystkim, że wcale nie ma serca z kamienia. Postanawia więc za radą wścibskich, lecz sympatycznych ciotek przekonać Kareenę, żeby pomogli sobie nawzajem.
Chociaż Prem i Kareena mają sprzeczne zdanie na temat miłości i aranżowanych związków, to przy kolejnych spotkaniach odkrywają, że łączy ich więcej, niż mogli przypuszczać. Będą jednak musieli odpowiedzieć na pytanie, czy w zaaranżowanym związku jest miejsce na romantyczną miłość, czy jest to układ biznesowy.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2024-01-24
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Dating Dr. Dil
??
Kareena to ambitna, spełniona zawodowo kobieta, której do pełni szczęścia brakuje już tylko miłości. Pragnie bajkowego, magicznego uczucia, jakim darzyli się jej rodzice. Mimo coraz bardziej natarczywych sugestii ze strony krewnych, kobieta nie chce zawierać aranżowanego małżeństwa, nawet jeśli to gwarantowałoby jej zastrzyk gotówki od ojca i możliwość przejęcia domu, pełnego ciepłych wspomnień o mamie.
Prem, młody i obiecujący kardiolog, jest znawcą ludzkich serc, ale nie wierzy w miłość. Szuka relacji opartej na partnerstwie i komunikacji.
Pewnego dnia Prem i Kareena poznają się w pubie. Od razu między nimi iskrzy, ale przy kolejnym spotkaniu zdają sobie sprawę z tego, jak wiele ich różni. Każdy z nich ma jednak interes w tym, by jak najszybciej się zaręczyć...
??
,,Doktor serce" to idealna pozycja dla fanów lekkich i zabawnych romansów. Chemia między bohaterami była baaardzo wyczuwalna, dzięki czemu śledziłam rozwój ich relacji z wypiekami na twarzy.
Ciekawą częścią tej książki są aspekty związane z kulturą indyjską, która odgrywa tutaj bardzo ważną rolę - począwszy od kuchni, przez postrzeganie kobiet, aż do zawiłych relacji rodzinnych (ciocie Kareeny >>>). Wszystko to było bardzo interesujące i dawało mi trochę vibe serialu ,,Jeszcze nigdy".
Ta książka była dla mnie świetną rozrywką i myślę, że wielu z Was też może się spodobać ?
??
[18+]
Przeczytane:2025-01-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2025,
"Doktor serce" to powieść, którą miałam w planach od jakiegoś czasu, ale wciąż ją odkładałam dając pierwszeństwo innym tytułom. Przyczyniła się do tego m. in. opinia mojej znajomej, która uznała, że nie przypadła jej ta książka do gustu lub, że być może, nie trafiły się w odpowiednim czasie. Mimo to, a może właśnie dlatego, postanowiłam przeczytać i sprawdzić, co też takiego przyniesie ze sobą historia napisana przez Nishę Sharma.
Pierwsze, co muszę stwierdzić - nieźle się uśmiałam. Bardzo spasował mi dowcip autorki, co ujawniało się zwłaszcza w dialogach dwójki głównych bohaterów – Kareeny i Prema. Ona miotająca się niemal nieustannie, ale romantyczka. On konkretny, pewny siebie i obdarzony umiejętnością używania ciętej, aczkolwiek niezłośliwej riposty. Bardzo mi się bohater męski w tej powieści podobał, choć miał swoje upartości uczuciowe, z którymi się jednak przeprosił pod koniec książki. Kareena, momentami denerwująca, ale urocza w swoich wełnianych kamizelkach, za wielkimi okularami i onieśmielona (na początku), a później zdecydowana - to sympatycznie skonstruowana bohaterka, właściwa dla komedii romantycznej. Drugi plan, a zwłaszcza ciocie, przyjaciółki Kareeny i przyjaciele Perma stanowią prawdziwą menażerię kolorowych postaci, które bawią, denerwują i urozmaicają akcję i to dzięki nim staje się ona bardziej dynamiczna. I mimo iż historia jest prosta, boleśnie przewidywalna od pierwszego rozdziału, to czyta się miło i z uśmiechem na twarzy.
Drugie, co mnie ujęło w tej komedii romantycznej, to środowisko kulturowe, w którym rozgrywa się miłosna historia. Indie w Ameryce, kultywowanie tradycji, zderzenie różnych przyzwyczajeń i przekonań (nawet wśród osób tej samej narodowości) urozmaiciły tę powieść i dały jej powiew świeżości, bo nie mamy tutaj ogólnie przyjętych (czasem zbyt oklepanych) zasad, lecz właśnie wspomniane zabarwienie kulturowe. W sposób łatwy i przystępny dowiedziałam się też, co nieco o społeczeństwie hinduskim, np. że do starszych kobiet mówi się "ciocia", choć wcale nie są z nami spokrewnione lub że starsi nazywają dużo młodszych od siebie mężczyzn "beta". Bolywoodzkich historii nie znam, więc dla mnie „Doktor serce” na tle romantycznych powieści i filmów zdecydowanie się wyróżnił swoją odmiennością. Choć, jak się okazuje, miłość wszędzie ta sama, lecz okoliczności nieco inne…
"Doktor serce" to komedia romantyczna, a skoro romans to i sceny erotyczne, których dosłowność stała się ostatnio modna. Trochę zaburzyły mi romantyzm powieści swoją dosłownością, wręcz czekałam, kiedy się skończą. Myślę, że ta książka byłaby o wiele wartościowsza z delikatniejszymi i mniej dosadnym scenami seksu. Mam wrażenie, że ostatnią natrafiam w tym temacie na kalkę jednej i tej samej sceny.
Ogólnie nie żałuję czasu spędzonego z tą powieścią, zwłaszcza że naprawdę była zabawna. A może w odpowiednim czasie spotkała się z moim poczuciem humoru, jakie obecnie we mnie drzemie? Na pewno sięgnę po kolejne części tego cyklu, którego angielska nazwa to: If Shakespeare was an Auntie Series, jeśli Wydawnictwo Kobiece pokusi się o ich przetłumaczenie. Miło byłoby się znowu pośmiać.