Przejmujący komiks autorki głośnej „Trawy”.
Siedemdziesiąt lat po wojnie koreańskiej powoli odchodzi pokolenie, które jej doświadczyło. Dla młodych Koreańczyków z Południa to już tylko temat znany z podręczników szkolnych.
Nadal jednak żyją osoby mające w sercach blizny pozostawione przez wojnę.
Keum Suk Gendry-Kim, zainspirowana wojenną historią swojej matki, opowiada o ludziach, którzy na drodze pełnej uchodźców, pośród spadających bomb, wypuścili z ręki dłoń małego dziecka, zgubili w tłumie chorego ojca lub słabsze rodzeństwo. Członkowie rozdzielonych rodzin. Przetrwali siedemdziesiąt lat bólu, wiecznego czekania na jakiekolwiek wieści od bliskich, nie wiedząc nawet, czy ich ukochani nadal żyją. Czas powoli ich wszystkich dogania.
Pamiętajmy o nich, zanim będzie za późno.
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2024-05-23
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 244
Niepostrzeżenie, bez wielkiej reklamy, być może gdzieś w tle bestsellerowych premier ukazała się właśnie w naszym kraju wspaniała, wybitna, przepiękna opowieść komiksowa pt. ,,Czekanie". Opowieść autorstwa koreańskiej twórczyni komiksów - Keum Suk Gendry-Kim, która przedstawia na jej stronach dramat milionów Koreańczyków, rozdzielonych ponad pół wieku temu przez wojnę. Tytuł ten ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.
Matka i jej córka... Mieszkająca w Seulu Gwija radzi sobie coraz trudniej z codziennością życia, zaś odwiedzającą ją córka stara się pomagać, ale nie zawsze jest to prostym i możliwym. Z każdą wizytą Gwija pyta ją, czy może przyszła odpowiedzieć z Czerwonego Krzyża, do którego ta zgłosiła się przed laty z prośbą o pomoc w odnalezieniu synka, który zaginął wraz z jej mężem podczas ucieczki z północy na południe przed siedemdziesięciu laty. Odpowiedzi jednak brak... Jednakże spotkanie z sąsiadką - która doczekała się pozytywnej wiadomości od Czerwonego Krzyża względem niewidzianej od dziesięcioleci siostry, budzi w Gwiji wspomnienia o tamtym dramatycznym, wojennym czasie...
To nie tylko opowieść o koszmarze koreańskiej wojny, dramacie rozdzielonych rodzin i piekle ucieczki..., gdyż jednocześnie jest to dogłębnie poruszająca historia o starości, która niejako stanowi w tym przypadku walkę z czasem, by doczekać informacji o zaginionym przed laty dziecku. To także opowieść o nigdy nie gasnącej nadziei, wierze w cud, czy też nierozerwalnej miłości matki do dziecka, która może przetrwać nawet siedemdziesięcioletnią pustkę, rozłąkę, ciszę. Bo prawdą jest, że komiks ten ma wiele różnych obliczy, z których każde jest wyjątkowym, fascynującym, pięknym...
Fabułę opowieści znaczą dwa plany czasowe - wydarzenia z roku 2018, ukazujące codzienność Gwiji. jej relację z córką, okoliczności dowiedzenia się o wyjeździe sąsiadki na granice z Koreą Północną, gdzie ta ma się spotkać z siostrą...., jak i również wspomnienia głównej bohaterki, które dotyczą jej dzieciństwa, zamążpójścia, wybuchu koreańskiej wojny i ucieczki, podczas której rozdzieliła się z mężem i kilkuletnim synkiem. To emocje, dramaty, cisnące się łzy - tak na twarze bohaterów, jak i nasze. I znajdziemy w tej opowieści wiele wspólnego również z historią naszego kraju i losami naszych dziadków, co być może też sprawia, że odbieramy ją w tak mocny sposób.
Keum Suk Gendry-Kim również zilustrowała tę historię, tworząc niezwykle klimatyczne, oszczędne w swej formie, poprowadzone surową kreską, czarno białe rysunki. Przemawia jednak przez nie wszystko to, co wydaje się być w tej opowieści najważniejszym - prawda, smutek, bezsilność, ale też i mimo wszystko nadzieja, że coś się zmieni. To piękne i w mej ocenie absolutnie najlepsze ilustracje, jakie mogły powstać na potrzeby tej przejmującej historii.
To komiks, przy którym płakać nie jest wstyd. Nie jest z uwagi na emocjonalny bagaż, jaki niesie sobą ta relacja, na symboliczne i wymowne sceny, na naszą bezsilność i żal do losu - niejako także i w imieniu głównej bohaterki. I nie wiem jak będzie w przypadku innych czytelników, ale mnie ta historia poruszyła dogłębnie, wstrząsnęła mną i nie pozwala wciąż zapomnieć o tych wszystkich scenach - czasami mówiących znacznie więcej, aniżeli dziesiątki słów. I owszem, jest to ambitna literatura, do której to poznania i zrozumienia trzeba w mej ocenie dojrzeć i dorosnąć.
Komiksowa opowieść pt. ,,Czekanie", to dla mnie jedno z najbardziej pozytywnych zaskoczeń ostatnich miesięcy. To wspaniale opowiedziana, niezwykle wzruszająca, klimatyczna i piękna na polu słowa oraz obrazu historia o nadziei, która żyje z nami do samego końca. Myślę, że komiks ten powinien poznać każdy z nas, kto ceni sobie szczere, prawdziwe, ambitne opowieści o ludzkim losie, gdzie po jednej stronie staje zawsze on z tymi swoimi wszystkimi niespodziankami i niesprawiedliwościami, zaś po drugiej człowiek. Polecam z jak największym przekonaniem.
Ta prawdziwa historia koreańskiej ,,pocieszycielki" pokazuje, w jaki sposób okrucieństwo wojny niszczy życie kobiet. ,,Trawa" to głośna antywojenna powieść...
Przeczytane:2024-09-01, Ocena: 6, Przeczytałem,
POPKulturowy Kociołek: Gendry-Kim Keum Suk stworzyła swoje dzieło między innymi na podstawie wspomnienia swojej matki (oraz dwóch innych osób), którą dotknęła tragedia wojny koreańskiej. Po wybuchu konfliktu kobieta zostaje rozdzielona od rodziny. Przez następne dekady żyje w nadziei, że uda jej się ponownie z nimi połączyć.
Autorka zabiera tutaj czytelnika w podróż przez życie kobiety, pokazując jej cierpienie, determinację i tęsknotę, które są wspólne dla wielu Koreańczyków. Po części mamy więc tutaj do czynienia z komiksem biograficznym, w którym przeważają jednak elementy dramatu. Scenarzystka na kolejnych stronach skupia się bowiem głównie na ukazaniu cierpienia rozdzielonych rodzin, utraty korzeni oraz ciężaru, jaki noszą w sobie dziesiątki lat po wojnie potomkowie uchodźców.
Najważniejszym i najbardziej wyróżniającym się aspektem komiksu Czekanie jest jego głęboko ludzki wymiar. Autorka bazując na prawdziwych wydarzeniach, ukazuje, jak ogromny wpływ miała wojna na życie zwykłych ludzi. Konflikt nie jest tu przedstawiony tylko jako ważna część historii, ale jako coś, co ciągle rani duszę i serca żyjących jeszcze jej świadków. Skrajności te w różnym stopniu dotykają także ich potomków, dla których wojna jest czymś więcej niż tylko wpisem w książce do historii, co odróżnia ich od wielu mieszkańców południa.
Do plusów dzieła należy zaliczyć także nieźle poprowadzoną narrację, która łączy teraźniejszość z retrospekcjami, co pozwala czytelnikowi zrozumieć głębię przeżyć ludzi. Przeplatanie różnych okresów czasowych dodaje historii warstwowości, jednocześnie ukazując, jak przeszłość nieustannie wpływa na teraźniejszość....