Czas serca

Ocena: 4.5 (2 głosów)

Taka książka ukazuje się tylko raz na kilkadziesiąt lat.

Helmut Böttiger (Deutschlandradio)

 

Książka Herzzeit. Ingeborg Bachmann – Paul Celan. Der Briefwechsel ukazała się w Niemczech dwa lata temu i stała się jedną z najważniejszych publikacji roku. Michael Braun pisał o niej wówczas w „Der Tagesspiegel”: „Dramatyczne, głęboko wstrząsające świadectwo miłości, które żadnego czytelnika nie pozostawi obojętnym“. Andrea Stoll zauważała: „Nigdy kochankowie nie walczyli o słowa bardziej desperacko i do utraty tchu. W korespondencji Bachmann i Celana prywatność zyskuje znaczenie polityczne i historycznoliterackie”.

 

Rozpisywano się o tej publikacji na blogach: „literacka sensacja”, „najbardziej ekscytująca publikacja dekady”. Nie są to słowa przesadne. Do czasu wydania listów (a długo mówiło się, że nastąpi ono dopiero w 2023 roku) nieznane były żadne pewne szczegóły relacji Bachmann i Celana – pary należącej do najważniejszych poetów języka niemieckiego poprzedniego wieku.

 

1 listopada 2010 korespondencja ukaże się pod tytułem Czas serca Listy nakładem wydawnictwa a5 w przekładzie Małgorzaty Łukasiewicz. W ten sposób włączymy się w europejskie obchody – nie ogłoszonego oficjalnie – roku Celana (90 lat mija właśnie od jego urodzin w Czerniowcach na dzisiejszej Ukrainie, 40 lat od jego samobójczej śmierci w Sekwanie).

 

Czas serca jest przebogatym źródłem wiedzy nie tylko na temat dramatycznej, wielokrotnie zawieszanej miłosnej relacji, pełnej i pięknych, i zadających rany słów. To historia przyciągania i odpychania, poetycka rozmowa, niemożliwa – jak się okazało – po 1961 roku. M.in. wskutek „afery Golla” (Goll-Affäre), gdy wdowa po poecie, I. Gollu, oskarżyła Celana o plagiat wierszy męża, narastała choroba Celana, który w innych podobnych atakach dostrzegał – niebezzasadnie – przejawy antysemityzmu. Czytelnik będzie śledził fazy tego związku, dostrzeże zmieniający się ton rozmawiających. Bachmann i Celan nie tylko w poezji starali się wyrazić niewyrażalne – Czasdzić sobie z niewypowiedzialnością przemocny, śmierci, ale i miłości. Ostatni list Celana do autorki Wołania wielkiej niedźwiedzicy datuje się na rok 1967. Nie tylko wiersze pisali – by powtórzyć, co zauważył o Celanie Alvin H. Rosenfeld – blisko granicy, gdzie życie wypala się do cna. Blisko tej granicy pisali także listy. W kontekście tej pary można by parafrazować pytanie Adorna o możliwość poezji po Auschwitz i postawić nową wątpliwość: czy po Auschwitz możliwa była dla nich miłość.

 

Celan urodził się 23 listopada 1920 roku w żydowskiej rodzinie w Czerniowcach jako Paul Antschel. W jego domu posługiwano się językiem niemieckim. W 1942 roku jego rodzice zostali deportowani, więcej ich nie zobaczył, zginęli w obozie w Michajłowce. Najpierw poeta dowiedział się o śmierci ojca (zmarł na tyfus), na przełomie 1942/43 roku dotarła do niego wiadomość o zamordowaniu matki strzałem w potylicę. Sam trafił do obozu pracy. Poliglota, wszechstronnie wykształcony, świetny znawca literatury i botaniki, błąkał się po Europie. Drugą część życia spędził w Paryżu. Tam w kwietniu 1970 roku skoczył do Sekwany. Paul de Man nazwał go jednym z najważniejszych współczesnych poetów. Nic dziwnego, że wnikliwie czytali Celana najważniejsi filozofowie XX wieku: Martin Heidegger, Hans-Georg Gadamer i Jacques Derrida.  

 

Ingeborg Bachmann urodziła się w austriackim Klagenfurcie 25 czerwca 1926 roku. Jej ojciec należał do NSDAP. Studiowała filozofię, psychologię i germanistykę. Doktorat – nader krytyczny – poświęciła myśli Martina Heideggera. Zmarła w Rzymie 17 października 1973. Słowa listów zebranych w tomie Czas serca wyraźnie dźwięczą echem w prozie Bachmann, zaś jej najważniejszą powieść, powieść o miłości niemożliwej – Malinę (wydaną rok po śmierci Celana) – postrzega się nawet jako hommage dla kochanka-poety. Izabela Sellmer napisała o tym związku, iż nie został zerwany „w konsekwencji samobójczej śmierci Celana, lecz dopiero jesienią 1973 roku, kiedy to na skutek ciężkich poparzeń umiera Ingeborg Bachmann”.

 

16 maja 1948 roku Bachmann i Celan poznali się w Wiedniu, w domu malarza, Edgara Jené. Ona miała 21 lat, on 27. Był to początek długotrwałej korespondencji i trudnej miłości, na której dodatkowym cieniem kładły się okrucieństwa wojny. Bachmann pisała do Celana, że jest dla niej pustynią, morzem i wielką tajemnicą. Początek lat 50. to czas artykułowania tęsknoty i czas pierwszych nieporozumień. Już we wrześniu 1951 roku Bachmann czuje, że musi skierować do Celana słowa, iż fakt, że nadal go kocha, pozostaje odtąd wyłącznie jej sprawą. On napisze do niej w 1959, po antysemickiej recenzji Güntera Blöckera, że jedyny grób, jaki ma jego matka, to wiersz Fuga śmierci. Niektóre z wysyłanych przez Bachmann wierszy i listów Celan zostawia bez komentarza.

 

23 grudnia 1952 roku w paryskim ratuszu poeta wziął ślub z graficzką, Alix Marie Gisèle de Lestrange. W październiku 1957 Bachmann napisała do autora Fugi śmierci, że nie wolno mu porzucić Gisèle i ich dziecka. Sama w 1958 roku poznała Maxa Frischa i przeprowadziła się do Zurychu. Wydaną właśnie korespondencję uzupełniają listy Frischa z Celanem oraz – niezwykle poruszające – listy Gisèle Lestrange z Bachmann. 

Informacje dodatkowe o Czas serca:

Wydawnictwo: a5
Data wydania: 2010-11-01
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-61298-25-0
Liczba stron: 400

więcej

Kup książkę Czas serca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Czas serca - opinie o książce

Avatar użytkownika - Slavek
Slavek
Przeczytane:2010-12-02, Ocena: 4, Przeczytałem,
Link do opinii
Avatar użytkownika - annakp
annakp
Przeczytane:2015-02-05, Ocena: 5, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy