Podczas przyjęcia, na którym świętowano sukces reality show „Nowe życie”, zostaje zamordowany reżyser programu. Wszystko wskazuje na to, że zabójcą jest ktoś z uczestników imprezy. Do rozwiązania sprawy przydzielona zostaje Agata Górska, która mimo problemów ze zdrowiem robi wszystko, żeby spełnić oczekiwanie przełożonego – sprawca ma być ujęty przed świętami!
Tymczasem Sławek Tomczyk wyjeżdża na szkolenie do Budapesztu. Jednak gdy dowiaduje się o uprowadzeniu swojej siostry, błyskawicznie wraca do Polski. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Czy to możliwe, żeby zniknięcie Kingi i sprawa, nad którą pracuje Agata, były ze sobą powiązane?
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2019 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: Cicha noc
Język oryginału: Polski
Szczęśliwa gwiazda nie świeci dla złych ludzi
„Wszystkich nas ogarnęła świąteczna gorączka, na ulicach i w sklepowych witrynach zachwycające dekoracje, trwa zakupowe szaleństwo, więc… „
Tematyka, książek świątecznych mnie nie pociąga, dlatego sięgnęłam po inny rodzaj powieści, która raczej nie wprowadziła mnie w bożonarodzeniowy nastrój. Historia osadzona w świątecznym klimacie, ale z morderstwem w tle, w wykonaniu Pani Małgosi Rogali zapewniła mi kilka godzin rozrywki na wysokim poziomie. „Cicha noc, święta noc, pokój niesie ludziom wszem”, piękno melodii i prostota słów z wielką czułością przekazuje tajemnicę Bożego Narodzenia. Niestety Agata i Tomek nie poczują świątecznej atmosfery. Te Święta dla wszystkich bohaterów powieści będą oznaczać ogromne zmiany w życiu. Dla niektórych staną się okazją do przemyśleń, jeszcze dla innych będą pasmem rozczarowań i zawodu, niektórym przyjdzie pożegnać się ze światem żywych. Tym razem mój ulubiony duet nie pracuje razem, bo Sławek wyjeżdża do Budapesztu na szkolenie. Agacie zostaje przydzielone śledztwo w sprawie morderstwa słynnego reżysera, którego zabójca ma zostać ujęty do świąt. W tle czai się człowiek, który nienawidzi Agaty i pragnie zemsty, a siostra Tomka przez swoją niefrasobliwość wpada w ręce handlarzy kobiet. Rozpoczyna się wyścig z czasem, którego upływ działa na niekorzyść dziewczyny.
Fabuła jest prowadzona dwutorowo. Z jednej strony uczestniczyłam w śledztwie Agaty, a z drugiej śledziłam miłosne perypetie Kingi, których w książce jest dość sporo. Tym razem pierwsze skrzypce nie gra tylko wątek kryminalny, ale także obyczajowy, które z pozoru chaotyczne w pewnym momencie zgrabnie się zazębiają i wypełniają. Przy okazji śledztwa w sprawie morderstwa, autorka wprowadziła do historii, motyw porwania i handlu żywym towarem, który dotyczy siostry Sławka, co sprawiło, że powieść trzyma w napięciu i jest emocjonalna. Zaserwowana zagadka została skrzętnie przemyślana i autorka całkiem świadomie wodziła mnie za nos, podsuwając mi kolejne mylne tropy. Małgorzata Rogala udowadnia kolejny raz, że potrafi tak pisać, by nie tylko dostarczyć czytelnikowi rozrywki, ale zaangażowaną społecznie powieść. Może jedynie zabrakło mi mocniejszych i wyrazistych opisów, które dałyby powieści pazura, niemniej jednak elementy fabularne są tak skrojone, że powieść trzyma w nieustannym napięciu do samego końca.
Kolejna udana powieść autorki ze znanymi bohaterami, świetna, emocjonująca i dynamiczna, ze świąteczną nutką, ale nieprzesłodzona. Żeby nie było tak całkiem poważnie i smutno, autorka co jakiś czas wplata w kolejne rozdziały cytaty świątecznych przebojów, które płyną z radiowego eteru. Podobnie jak pozostałe książki Małgosi Rogali, „Cicha noc” charakteryzuje się lekkim stylem, pochłania się ją jednym tchem w ciągu zaledwie jednego wieczoru w ekspresowym tempie. Emocje podczas czytania książki gwarantowane.
Czy słowo koniec na ostatniej stronie powieści faktycznie oznacza koniec serii ? Być może autorka postanowiła pozwolić żyć swoim bohaterom własnym życiem już tylko w głowach czytelników, a sama tworzy nowych równie sympatycznych i dzielnych jak Agata i Sławek. Któż to wie ? Nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać na premierę kolejnej książki Pani Małgosi, by przekonać się czy będzie kontynuacja perypetii mojego ulubionego policyjnego duetu, czy też pojawią się zupełnie nowi bohaterowie.
Ostatnia książka z cyklu o Górskiej i Tomczyku. A szkoda. Bardzo polubiłam i kibicuję tej parze śledczych. I nie wiem jak Pani Małgorzata to robi, że kryminały poruszające ważne tematy ( tym razem zemsty i handlu młodymi dziewczynami) pisze lekkim i przyswajalnym językiem. Po prostu czytając wszystkie książki z cyklu dobrze się bawiłam. Z ogromną przyjemnością przeczytałabym dalsze losy Agaty i Sławka. Tym bardziej teraz gdy klaruje się ich życie prywatne.
Jak zwykle świetna i wciągająca historia, sympatyczni bohaterowie tylko mało duetu Agata Sławek. Bardzo żałuję, że to ostatnia częśc cyklu ( oby nie). Sprawa jaką w tej części poruszano tak była skonstruowana, że do końca trzymała w napięciu. Naprawdę czpki z głów przez tą historią.
To już ostatni tom z Górską i Tomczykiem. Mam nadzieję, że autorka stworzy ich kolejne przygody. Emocjonująca treść, tak jak wszystkie poprzednie, znów sprawa kryminalna dotykająca ich bliskich. Wartka akcja, zwroty akcja, książka, od której trudno się oderwać
Muszę przyznać, że tęskniłam za przygodami Górskiej i Tomczyka, na szczęście moje i wielu innych fanów tej serii autorka postanowiła zrobić nam niespodziankę w postaci kolejnego już siódmego tomu pt. „Cicha noc”.
Zdecydowanie to mój ulubiony cykl autorstwa Małgorzaty Rogali i nie da się ukryć, że liczę po cichcu na kolejne tomy o Agacie i Sławku, ten duet bowiem podpił moje serce bezapelacyjnie.
Podczas przyjęcia, na którym świętowano sukces reality show „Nowe życie”, zostaje zamordowany reżyser programu. Wszystko wskazuje na to, że zabójcą jest ktoś z uczestników imprezy. Do rozwiązania sprawy przydzielona zostaje Agata Górska, która mimo problemów ze zdrowiem robi wszystko, żeby spełnić oczekiwanie przełożonego – sprawca ma być ujęty przed świętami!
Tymczasem Sławek Tomczyk wyjeżdża na szkolenie do Budapesztu. Jednak gdy dowiaduje się o uprowadzeniu swojej siostry, błyskawicznie wraca do Polski. Rozpoczyna się wyścig z czasem.
Czy to możliwe, żeby zniknięcie Kingi i sprawa, nad którą pracuje Agata, były ze sobą powiązane?
Akcja „Cichej nocy” porywa od pierwszych stron. Bardzo dużo się dzieje, a fabuła kręci się z zawrotną prędkością – wszak jednocześnie prowadzone są dwa śledztwa.
Natomiast w głowie jak zawsze powstaje mętlik i rodzą się nieodmienne pytania: Kto? Jak? Dlaczego? Co się stało? Jakie są motywy? Czy uda się to wszystko poskładać i znaleźć szczęśliwe zakończenie? Czy winni poniosą zasłużoną karę? Czy Temida dotknie ich swoją ręką?
Małgorzata Rogala ma to do siebie, że pomiędzy wierszami powieści wplata współczesne, społeczne problemy, nakreśla je bardzo wyraźnie i jeśli trzeba krytykuje to, co jest bolączką obecnych czasów.
Nie boi się głośno mówić, o tym, co zwykle zamiatane jest pod dywan milczenia bądź zasłaniane kotarą zwaną „nic nie widziałem, nie słyszałem, nie mówiłem”.
W powieści „Cicha noc” jedną z ważniejszych kwestii współczesnego życia jakie autorka wzięła pod lupę – jest handel żywym towarem.
Tak, ten temat jest zdecydowanie wciąż w mediach skutecznie omijany, albo podawany zdawkowo.
O problemie się nie mówi, nie rozmawia się z dziećmi o tym w szkołach, nie uświadamia się młodzieży. Uważam, że jest to patologiczna sytuacja, o której powinniśmy jako społeczeństwo wiedzieć i rozmawiać, przestrzegać młodych ludzi i uczyć ich jak postępować.
„Cicha noc” Małgorzaty Rogali kipi zatem nie tylko wartką akcją, ale jest też starannym studium psychologicznym zahaczającym o różne patologie współczesności. Autorka nie przesadza, nie stosuje nadmuchanej fabuły, nie koloryzuje, dzięki czemu dla mnie powieść ma wyjątkowo autentyczny wydźwięk.
Autorka – jak zawsze – bardzo starannie dopracowała bohaterów swej powieści. Postaci żyją własnym życiem oraz wykonywaną pracą i naznaczone są realnymi emocjami. Agata i Sławek – stanowią idealny przykład na to, że obowiązki służbowe mogą iść w parze z prywatnymi relacjami, nie zaburzając poglądu na to pierwsze.
Myślałam, że mój ulubiony cykl skończy się na piątym tomie, tymczasem jednak po nim przyszedł szósty i obecna „Cicha noc”.
Nie mam pojęcia zatem czy tym razem żegnam duet Agaty i Sławka na zawsze czy też nie.
Któż to wie ?
Nie mniej jednak zamierzam czekać na kolejny tom.
Ps. Cyklu nie trzeba czytać po kolei, aczkolwiek polecam zachowanie chronologii, ze względu na rozwijający się wątek obyczajowy, szkoda by było tracić tyle emocjonujących wydarzeń z życia policyjnego teamu Górska&Tomczyk.
Asia.
Egzemplarz do recenzji od Wydawnictwa Czwarta Strona.
https://przeczytajka.blogspot.com/2020/02/cicha-noc-magorzata-rogala.html
Ocena: 5, Przeczytałem,
W świąteczno-karnawałowym nastroju zabierałam się do czytania „podchoinkowych” prezentów. W przypadku „Cichej nocy” pełna zgoda z rekomendacją Marty Guzowskiej: Małgorzata Rogala potrafi zaskoczyć.
Tym razem autorka podejmuje temat wielokrotnie opisywany (żeby nie powiedzieć: wałkowany) w mediach. A jednak mimo wielu artykułów „interes” wciąż się kręci, wciąż trafiają się naiwni. Niepokój budzi fakt, że wszystko dzieje się mimo dużego napływu informacji i – co również niezmiernie ważne – nieograniczonego dostępu do tychże. Odkąd istnieje świat, ludzie chcieli się bogacić. Bo to niezupełnie jest prawda, że pieniądze nie dają szczęścia. Cudze na pewno, własne zdecydowanie ułatwiają życie. Jednak gdy pieniądze wchodzą po schodach, zasady nie powinny uciekać przez okno.
Małgorzata Rogala prowadzi czytelników za kulisy telewizyjnego reality show. To w tym środowisku zostaje popełniona zbrodnia, a w kręgu podejrzanych są sami celebryci. Tym razem starsza aspirant Agata Górska sama musi podjąć śledztwo, bowiem jej partner zawodowy, a od niedawna także życiowy, wyjeżdża na szkolenie do stolicy Węgier. Do pomocy zostaje jej przydzielony dobry kolega z Wydziału Zabójstw, aspirant Adam Chudecki. Sprawa wcale do prostych nie należy, a trudności piętrzą się już od wstępnych przesłuchań. Poszlak jest mało, szef jak zwykle ma duże wymagania, w dodatku marzy, by zakończyć śledztwo jeszcze przed wigilią, do której pozostało ledwie siedem dni.
Policjanci to nie cudotwórcy, niemniej jednak są znakomici w tym co robią, wyciągają trafne wnioski i sprawa zamordowania Ryszarda Urbaniaka powoli posuwa się do przodu. Porządek rzeczy zakłóca zniknięcie najmłodszej siostry Tomczyka. Kinga miała spędzić przedświąteczny weekend ze swoim chłopakiem i jego znajomymi w Wiedniu. Kilkanaście godzin po wyjeździe z domu telefonuje do mamy, by zakomunikować, że wszystko jest ok, po czym jej telefon milknie. Pani Tomczykowa, mocno zaniepokojona nietypowym zachowaniem córki, alarmuje Górską, a ta w miarę szybko rozpoczyna działania operacyjne. Ma więc teraz do rozwiązania dwie zagadki. Jakby tego było mało, nieznany prześladowca przysyła Górskiej obrzydliwe listy z pogróżkami.
Czy te sprawy się łączą? Kim naprawdę jest chłopak Kingi? Czy wszyscy celebryci zamieszani w tę kryminalną historię kłamią, czy tylko niektórzy z nich ukrywają przed policją niewygodne fakty ze swojego życia? I kim naprawdę jest prezes Piotrowski?
Górska musi się spieszyć, bo czas odgrywa w tych sprawach niepoślednią rolę. W dodatku policjantka odnosi wrażenie, że jest śledzona, bo listy, które znajduje w swojej skrzynce, nie idą drogą pocztową – ktoś je podrzuca. Ale skąd ów ktoś zna nowy adres Agaty? Wszak mieszka ze swoim partnerem od niedawna. Pytań jest wiele, a czytelnik w miarę przewracanych kartek wcale nie jest bliższy rozwiązania, choć tego i owego może się domyślić. Co chwilę pojawiają się nowe komplikacje, także w życiu prowadzących śledztwo policjantów. Podczas działań operacyjnych Adam Chudecki staje przed trudnym wyborem: jego żona, osoba, którą kocha najbardziej na świecie, prawdopodobnie ma jakąś mroczną tajemnicę. Zapytać ją o to wprost czy zaufać, że sprawy z przeszłości nie mają i nigdy nie będą miały wpływu na ich obecne życie?
W tej powieści prym wiodą wybory moralne. Także ostateczne rozwiązania mogą czytelników wbić w zdumienie, ale biorąc pod uwagę to, co się naprawdę wydarzyło, odnosimy wrażenie, że Agata miała prawo postąpić tak, jak postąpiła. Czasem trzeba dać drugą szansę komuś, kto ma za sobą morze cierpień.
Jak wiadomo, rany po uderzeniach kiedyś się goją, ale te zadane naszej psychice nie zabliźnią się nigdy. A jeśli nawet, nie stanie się to bez skazy, bo są rzeczy, o których zwyczajnie zapomnieć się nie da. Dlatego skazanie na długoletnie więzienie kogoś, kto bez skrupułów je zadawał, jest ze wszech miar słuszne.