Forum

DO: blebelebe Jeśli będą- takie jest życie.:) 1. Nie mam pojęcia. Nie lubię oglądać swoich zdjęć. 2. Nie. Ale ja jestem kompletnie niemuzykalna. Mój mąż poderwał mnie śpiewając "Kreona" Kory :). I proszę nie rozumieć tego opatrznie. Lubię ten kawałek. 3. Zbyt mocno się wyciszam. Choć w sercu mam lat 17. Aczkolwiek moja mama powtarza, że urodziłam się mając lat sto, a z każdym rokiem młodnieje. 100- 34? 4.Nie wiem. 5. Nie. Sny nie mają konstrukcji, powieści muszą ją mieć. 6.Od dziecka mam kłopot z autorytetami... Pozdrawiam!

Przerwa na kawę i papierosa!

Kawę i papierosa? Czy są to Pani nałogi, czy małe przyjemności? I jeszcze jedno: czy napisałaby Pani książkę specjalnie na życzenie czytelniczki? Hm, no dobrze i ostatnie. Moja mama uwielbia kryminały delikatnie zalatujące horrorem. Czy poleciłaby jej Pani "Martwy punkt"?

Witam serdecznie :) - Pani bibliografia jest bardzo obszerna, co lepiej się Pani pisze opowiadania czy książki? - Czy napisała Pani opowiadanie, ale czując "niedosyt", chęć dopowiedzenia, rozwinięcia - przemieniła je Pani w powieść? - Jakie ma pani Pasje ( poza pisaniem oczywiście ) i gdyby musiała Pani wybrać tę jedną jedyną co by to było? - Co Pani czuła pisząc "Żonę rzeźnika"? Karl Denke żył, istniał, naprawdę zabijał, naprawdę był kanibalem... Spodziewałam się więc, że będzie to krwawa historia, a przeglądając recenzje przekonałam się, że jest inaczej. Czytając nie myślimy o ofiarach, jak to możliwe??? - Czy pisząc wczuwa się Pani w bohaterów? Żyje ich życiem i czuje to co oni? oj mam jeszcze dużo pytań, ale jeszcze wiele dni przed nami więc nie zamęczam więcej;) dobrej nocy ;)

Dzień dobry, ciekawym czy siedzi w Pani taka książka, której nie zamierza Pani, na razie przynajmniej, wypuszczać na świat? "Kronos" taki gombrowiczowski? Powód takiej autocenzury też może być ciekawy.

Pani Izabelo, 1. Niektórzy uważają, że "Żonę rzeźnika" nie łatwo się czyta, że należy być skupionym, żeby nie pogubić się w gąszczu analiz i historii. Czy zgadza się Pani z tym stwierdzeniem? 2. "Naga" to powieść można by powiedzieć dla kobiet. Myślę jednak, że skierowana jest ona do mężczyzn, ponieważ pozwala chociaż po części zrozumieć to co dzieje się w naszych kobiecych sercach i głowach. Czy zgadza się Pani ze mną? 3. Która z postaci "Nagiej" jest dla Pani szczególnie bliska? 4. Czy nie myśli Pani, że "Martwy punkt" - powieść o przygodach policjantki Anny Hwierut to dobry materiał na scenariusz serialu kryminalnego? 5. Czy zgadza się Pani ze stwierdzeniem, że e-booki i audiobooki to zabójcy papierowych książek? I co osobiście Pani woli? Bo ja zdecydowanie książkę papierową, która ma duszę. 6. Czy jest coś (oprócz pisania) co odgrywa ważną rolę w Pani życiu? 7. Proszę wymienić 3 cechy charakteru, które najtrafniej odzwierciedlają Panią?

Czy lubi Pani poezję? Czytać, pisać, mieć na półce...? Jaki tomik poezji jest najbliższy Pani sercu?

Jaka nagroda za pisanie jest Pani największym marzeniem i jednocześnie uwieńczeniem pracy pisarskiej.

Zbliżają się wakacje, pora urlopów - jak Pani lubi spędzać wolny czas, preferuje Pani polskie zakątki czy może zagraniczne wojaże?

DO bbo 1. Przez wiele lat wstydziłam się swojej delikatności i upatrywałam w niej zagrożenie dla siebie samej, wolałam być postrzegana jako silna. W tej sytuacji, tej manipulacji, taka tematyka jest jak najbardziej na miejscu. 2. Uwielbiam fotografię, aczkolwiek nie wiem czy dalej, kiedykolwiek, pójdę tym tropem. Jak na razie nic takiego sie nie zapowiada. 3. Nie. Szkoda?

Do ubuntu44 1. Nie wiem. Bo są obrzydliwie szczere? 2. Sprzedało się. 3. Wracam do klasyki. Do Tołstoja. Flauberta. Często. Ze współczesnego pisarstwa do Roth'a, Coetzeego, Duras, Oates. O złych książkach staram sie zapomnieć od razu. 4.Francja, Rosja, Niemcy. Stany Zjednoczone. 5. Kłopot w tym, że kompletnie nie umiem korzystać z czasu wolnego. 6. Oddychać.

DO mskm13 1. Ja nie liczę na wenę, nie wiem czy jeszcze ją miewam, kiedy miewałam. Wytrenowałam ciało i głowę- do pisania. 2. To były wyjątkowe przebłyski instynktu. 3. Nie. Ale, może, kiedyś... 4. Bardzo trudno. Rzecz raczej skazana na niepowodzenie.

DO Melpomena 1. Role są różne i to mnie intrygowało. Po prostu chciałam poznać kobiety, szczególnie, że wychowywali mnie meżczyźni. Pisarka poznaje kobiety także poprzez pisanie. 2.Uwielbiam klasykę o wampirach i duchach. Poza tym uczę sie nie zawłaszczać nikogo, ani niczego niby Golum i jego "skarb". A tak w ogóle to uwielbiam babcię Jagódkę Ani Brzezińskiej. Oto wzór kobiecości! 3.Gryfem. Tak, gryfem.

DO blebelebe (2) - nałogi - nie mam pojęcia, choć ze mną jest tak, że raczej chodzę własnymi ścieżkami -nie, to jest czysta powieść policyjna, jeśłi zalatuje horrorem, to w tym samym stopniu co nasza codzienność.

Do dar2008 Cóż, ja prawie w ogóle nie wyjeżdżam. I to nie jest kokieteria, po prostu jakoś tak mi sie ułożyło w życiu. Co do wolnego czasu, to dopiero sie go uczę. Uczę się mieć wolny czas.

Do ja--kub Rzecz jasna nagroda niedostępna- Booker.

DO biedro_nka -Opowiadanie to zdecydowanie trudniejsza forma. Chyba wolę opowiadania. -Nie. Nigdy nie mieszam- nawet w głowie- tych dwóch form. -Hmmm, bardzo osobiste pytanie... Bez komentarza. -Ot, taka prozatorska sztuczka. -Boże: nie! To by było zupełnie tak jakby ogon kręcił resztą kota.

DO yerba 1. W absolutnej większości- tak. 2. Zbieram materiały i bardzo, bardzo długo myślę co gdzie jak i kiedy. Już tego nie zapisuję. Natomiast zdarza mi sie pisać powieść- od końca. 3. Dla mnie- umierają. Jeśli żyją dla moich Czytelników- to moi Czytelnicy są jak bogowie. 4. "Jesteś taki dobry, jak Twój ostatni film"- tak mawiają w Los Angeles.

DO aniolek05 1. Lubię "Siostry" i "Ciotkę Małych Dziewczynek". Dlaczego? cholera wie. Może dlatego, że są o przetrwaniu, nadziei i wietrze, który błąka się po pustyni, zaglądajac- w końcu- w okna. 2. Dziękuję, ale nie jestem wielką pisarką. A przeszkadza mi coś co można nazwać "zmęczeniem materiału". 3. Żeby czytali klasykę. Tołstoj, Zola, Flaubert nauczą ich wszystkiego o tej pracy. 4. Nie wiem. Jak na razie nic takiego, więcej, nie planuję. 5. Opowiadanie. 6. Nie to już skończona historia. Zbyt trudna jak dla mnie. 7. Nie. 8. Nie wiem czy akurat kobiecość ma tutaj coś do rzeczy. A co do wegetarianizmu, to kończyłam pracę i jadłam pomidora, a nie- szynkę. Całkiem możliwe, że właśnie dlatego łatwiej mi było pisać o mięsie. 9. Nie uczłowieczyłam kanibala, od początku był człowiekiem. do ulotnego szczęścia przyzwyczajamy się wszyscy, dlatego cierpimy. A samotność, nienawidzę samotności i odrzucenia. Dlatego wyciągam je na światło dzienne, aby Czytelnicy przekonali się co tak naprawdę czyni nasze życie strasznym.

A teraz: kawa i papieros.