Forum

Ja też już mam za sobą 2 pozycje ;) podobnie jak nikolsosna mam małe dziecko, ale jak książka ciekawa to nawet ponad 500 stron da się przeczytać w dwa dni ;)

3/52 Za mną ,,Bez przebaczenia" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Magiczna i emocjonalna książka

6/52 Patrycja Hurlak "Nawrócona wiedźma: - Krótka, pisana normalnym językiem książka, a właściwie świadectwo kobiety wyrwanej ze szponów szatana. Każdy powinien bez wyjątku sięgnąć i przekonać się czym jest na przykład chodzenie do wróżki, bądź czytanie horoskopów i bawienie się w czary.

I ja się zgłaszam. Trzy pozycje, niezbyt długie, już za mną: "Profesor Stoner", "Pole garncarza" oraz "Perełka" Modiano. Większym wezwaniem jest "Nawałnica mieczy", którą właśnie rozpoczęłam. Pozdrawiam!

W roku 2014 przeczytałam 99 książek. Szkoda, że nie wiedziałam o tym wyzwaniu. Ale to nic. W tym roku mam nadzieję pobić swój rekord. Póki co przyjęłam wyzwanie 52 książek. Pierwszą mam za sobą. "Balladyna". Lubię czasem wracać do tego, co mnie ciekawi. I ciagle odkrywam w tej książce coś nowego. Wyjątkowo tym razem zwróciłam uwagę na postać Filona, która zawsze wydawała mi się mało potrzebna. Ale cos jest w lamencie kochanka, bolającego nad Aliną.

Za mną przeczytane w tym roku dopiero dwie książki Richard Paul Evans "Na rozstaju dróg" i Lisa Scottoline "Nie odchodź"

Za mną 'Zamknięci' Krasnodębskiego. Na finiszu 'Już czas' Picoult. Kolejna będzie najprawdopodobniej 'Czarne skrzydła' Kidd Sue.

W roku 2014 czy 2015? Że dopytam...

o rany weszlam żeby się pochwaliś że przeczytałam już jedną ksiązkę ( własciwie to zaczęam przed sylwestrem czyli jeszcze w starym roku ; ale mam nadzieję że będzie sie liczyła ) a tu już co poniektórzy 4-5 ksiązek połknęli , kurcze niestety nie mam tyle czasu na czytanie, ale mam nadzieję że uda się choć kilka minut dziennie oddać mojejmu nałogowi , i że ksiązek mi w tym roku nie zabraknie

Na razie na koncie jedna przeczytana pozycja. Druga - w czytaniu. Wczoraj zaczęłam "Bezcennego", która na mojej półce spokojnie leżakowała i czekała na swoja kolejkę. Co prawda, nie ma tu Szackiego, ale zapowiada się i tak interesująco. Chciałaby się powiedzieć, to przecież Miłoszewski, więc inaczej być nie może. Nikolsosna polecam Larsa Keplera i Karin Slaughter. Dla mnie to autorzy the top.

4/52 Za mną ,,Sto imion" Cecelii Ahern. Strasznie polubiłam jej pisanie, książki jej autorstwa są takie ciepłe i magiczne. Teraz też tak było :)

7/52 - Michał Olszewski SJ "Żyć w Duchu Świętym" - Maraton trwa, ale to dlatego, że mam teraz trochę za długi urlop i mogę sobie pozwolić na czytanie :) Rekolekcje w pigułce z księdzem Michałem Olszewskim. Warto o niej zacząć, by głębiej poczuć czym jest życie w Duchu Świętym.

1/52 - Księżyc nad Rubieżą - Ilona Andrews Księżyc nad Rubieżą jest drugą częścią cyklu Na krawędzi. Na szczęście dla mnie, można zacząć czytać w dowolnym momencie. Książki łączy sceneria, ale dzielą opowiadane historie. Gdy więc dostałam propozycję z Fabryki Słów, nie wahałam się ani chwili. Wszak to fantastyka, a tę naprawdę bardzo lubię.

2/52 - Zalotnice i wiedźmy - Joanna Miszczuk Kontynuacja fascynujących losów bohaterek powieści Matki, żony, czarownice. Ciągnięte na siłę, przez trzy lata małżeństwo z Piotrem, w większości na odległość (ona w Berlinie, on we Wrocławiu), musiało się skończyć. I tak się stało. Po życiowych rozterkach Asia odnosi sukcesy w pracy zawodowej. Niestety i tutaj los szykuje dla niej niemiłą niespodziankę. Nagła śmierć Dietera, szefa Asi, skutkuje dużymi zmianami w firmie. Nikt już nie jest bezpieczny na swoim stanowisku pracy. Czy kobieta znów będzie musiała zaczynać wszystko od początku?

Ja naturalnie zaczęłam od fantastyki (to się nazywa uzależnienie). Za mną szósta część "Darów Anioła" przede mną druga Percy Jacksona. Co będzie dalej - wyjdzie w praniu ^^

Za mną dopiero jedna książka, ale za to prawie 1000 stron - "Księgi Jakubowe" Olgi Tokarczuk. Polecam nie tylko miłośnikom historii. Powieść napisana przepięknym językiem, obszerna, wymagająca skupienia, wciągająca. Teraz zabieram się fantastykę przygodową czyli "Ewangelię krwi" Rollinsa. Zaczyna się obiecująco!:)

Czytam już 6tą w tym roku. "Amon. Mój dziadek by mnie zastrzelił". Wstrząsająca i ciekawa pod względem socjologicznym. Na czytniku książka jednak szybciej wchodzi i wygodniej się czyta, choć przyznaję, jest żal, że nie stoi na regale i jej nie widać.

7/52 ==> "Skradziona" Clara Sanchez

Zgłaszam się do wyzwania. W 2014 tylko 55 książek, w tym roku musi być lepiej. ;)

Cóż, trochę mnie dziwią osoby, które twierdzą, że przeczytały już 6 czy 7 książek, wydaje mi się, że czytam sporo, póki co 3 sztukę w tym roku. Nie pracuję. Jakim cudem ktoś przeczytał już 7 książek skoro dziś 11 stycznia. Opcje widzę trzy. Albo to ściema, bo i tak nie da się tego sprawdzić.Albo ktoś nie śpi nie pracuje i nic nie robi tylko czyta. Albo to książki po maks 100 stron. Proszę odpowiedzcie jak to jest naprawdę. Bo kto zabroni mi wrzucić jako przeczytane teraz książki, które przeczytałam w tamtym roku? Będę wdzięczna jeśli ktoś odniesie sie do mojej wypowiedzi bo mnie to gnębi.