Forum

Która książka opublikowana w 2011 roku zrobiła na Tobie największe wrażenie? Którą zapamiętasz do końca życia? Która skłoniła Cię do płaczu, po lekturze której książki nie mogłeś zasnąć, a która - Twoim zdaniem - stanowi esencję literatury? Wypowiedz się w tym wątku, podając swoją propozycję wraz z krótkim uzasadnieniem i wygraj zestawy cennych nagród książkowych! Na Wasze propozycje czekamy do 4 stycznia 2012!

"Z kobietą na półpiętrze" - to wyjątkowe, podszyte intelektem i subtelną erotyką prawdy o kobietach dojrzałych zawarte w literacko skonstruowanych opowiadaniach z niezwykle zaskakującymi opowiadaniami. Książkę czyta się jednym tchem i chętnie do niej powraca, bo zawiera wiele tzw. złotych myśli wynikających z wizerunku wyjątkowych i naprawdę prawdziwych kobiet.

Miało być: podszyte intelektem i subtelną erotyką prawdy o kobietach dojrzałych zawarte w literacko skonstruowanych opowiadaniach z niezwykle zaskakującymi ZAKOŃCZENIAMI.

"Lalki w ogniu" Pauliny Wilk. Po lekturze jedynie się utwierdziłam w przekonaniu, że Indie są nie dla mnie, że przy bliższym poznaniu Europejczyk może doznać ciężkiego szoku, poznając problemy Hindusów, zaczynając od problemów z kanalizacją i miejscem do mieszkania, poprzez kulturowe różnice (w stylu aranżowanych małżeństw, ale także "przypadkowych" zabójstw, gdy się już nie udaje wyciągnąć pieniędzy do teściów). świetna książka, która pokazuje, że Indie tak naprawdę mają niewiele wspólnego z obrazkami, które chętnie oglądamy jako filmy z Bollywood.

Dla mnie, jako miłośniczki fantasy, rok 2011 będzie się kojarzył z serią "Pieśni Lodu i Ognia" G. R. R. Martina. Szczególnym sentymentem darzę pierwszą część: "Grę o tron". Sposób pisania autora sprawia, że książkę nie tylko się czyta, ale wchodzi się w nią całą swoją wyobraźnią. "Gra o tron" zagnieździła się w moich myślach podczas czytania i nie mogłam się od niej uwolnić ani na jawie, ani we śnie. Niesamowicie realni bohaterowie, warta i zaskakująca akcja sprawia, że chce się więcej i więcej prozy pana G. Martina, który jest dla mnie kolejnym, wielkim odkryciem po Tolkienie.

Rzadko zdarza mi się płakać, ale przy książce ,,Wiadomość z nieba''Brooke Desserich, Keith Desserich, wyłam z bezsilności losu, jaki spotkał 6-letnią Elenę.Wyrok był druzgocący: glejak mózgu,według lekarzy dziewczynce zostało prawdopodobnie 135 dni życia.Jest to historia oparta na faktach, gdzie już z samego opisu wynika, iż nie kończy się happy endem. Niby z pozoru zwyczajny dziennik pisany przez rodziców dziewczynki, lecz tak naprawdę uczy nas kochać swoje dzieci i cenić najdrobniejsze momenty życia.

"Listy Lem - Mrożek" - zbiór listów dwóch wielkich polskich pisarzy, a nade wszystko przyjaciół, którzy darzyli siebie ogromną sympatią i szacunkiem. Książka ta pozwoliła mi na nowo odkryć Stanisława Lema i Sławomira Mrożka, odkryć nie tylko jako wybitnych twórców, ale również jako niesamowicie inteligentnych i dowcipnych obserwatorów życia, od których można nauczyć się bardzo wiele. Jeśli zatem chcemy się zastanowić nad życiem, nieco wzruszyć i pośmiać tak niecodziennie - bo mądrze, to ta książka jest absolutnie najlepszym wyjściem i lekarstwem na dobę kryzysu:)

Jedną z książek, wydanych w tym roku, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie jest "Zaklęta", Michaliny Olszańskiej. Młoda, polska pisarka (która ma zaledwie 18 lat!) napisała wspaniałą opowieść o dziewczynce wychowanej przez starą kobietę, z dala od ludzi. W zasadzie można powiedzieć, że matką Roszpunki była koza, jej przyjaciółmi drzewa i zwierzęta. Wszystko zmieniło się wraz z pojawieniem młodzieńca. Roszpunka odkrywa świat ludzi, ale patrzy na wszystko z innej perspektywy. Wysnuwa własne opinie na temat wiary, miłości i przyjaźni. Uważam, że warto przeczytać tą książkę choćby po to, aby móc ujrzeć świat widziany oczami "dziecka harmonii".

Być może inspiracją dla części z Was stanie się nasz cykl podsumowujący miniony rok w literaturze. Na początek o książkach fantasy pisze Damian Kopeć: http://www.granice.pl/kultura,podsumowanie-roku-2011---najciekawsze-ksiazki-fantasy-wedlug-damiana-kopcia,4297

Zbigniew Białas napisał świetną książkę, której akcja rozgrywa się w Sosnowcu w okresie dla niego najlepszym, czyli początek 20 wieku. Dzięki książce można poczuć wspaniałą atmosferę ówczesnego Zagłębia a także poznać okoliczne atrakcje, jak choćby Wieża Bismarcka w Mysłowicach. A "oprócz" tego wspaniała kryminalna fabuła i wyraziste postaci. Pozycja godna polecenia nie tylko mieszkańcom Zagłębia!

Ostatnio przeczytałam "Fincha" Jeffa VanderMeera. Słyszałam, że jego twórczość nie należy do najłatwiejszych, więc książka długo leżała na półce, czekając tylko aż po nią sięgnę. Ale naprawdę było warto. Finch jest detektywem, jego zadaniem jest rozwikłanie sprawy podwójnego morderstwa. Jeff jest genialny, ma wspaniałą wyobraźnię. Nie pozwala nam się nudzić ani na chwilę. Świat przez niego wykreowany ciekawi i przeraża jednocześnie. Warto podjąć trud i przeczytać "Fincha".

Kolejnym źródłem inspiracji może będą dla Was "gorące" propozycje Justyny Gul: http://www.granice.pl/kultura,goraca-10-najlepszych-lektur-2011-wedlug-justyny-gul,4300

"Atrofia" Lauren DeStefano - w tej książce jest zarysowana antyutopijna wizja przyszłego świata. Daje do myślenia, a zarazem jest łatwa i szybko się czyta. Na pewno zachęca do przeczytania kolejnych części z trylogii, którą otwiera, bo zostawia wiele niedokończonych wątków.

Swój wybór najciekawszych książek 2011 roku zaprezentowała również Magdalena Galiczek. http://www.granice.pl/kultura,ksiazki--ktore-w-2011-roku-zmienily-jej-sposob-patrzenia-na-swiat--prezentuje-magdalena-galiczek,4302 Wciąż czekamy na Wasze typy!

Kiedy to ja się tak naprawdę wzruszyłam czytając książkę?Kiedy czytałam i myślałam sobie-Boże to niemożliwe,to się nie mogło wydarzyć?To było w marcu tego roku.Koleżanka przyniosła mi do domu książkę.Książkę,która jest zapisem autentycznych wydarzeń.Wydarzeń,które miały miejsce we Lwowie podczas ostatniej wojny.Wtedy to rodzina Chigerów .lwowskich żydów,przeżyła w ciemności,w kanałach czternaście miesięcy.Ukrywał ich kanalarz Leopold Socha.Z początku myślał,że pomoc bogatej żydowskiej rodzinie będzie doskonałym sposobem na wzbogacenie się ich kosztem.Potem okazało się,że trzeba walczyć o każdy dzień ich życia nie licząc się ze swoim życiem i potrzebami,dzieląc się tym co się ma .Czasami resztką chleba.Krystyna Chiger opisała swoją historię i historię swojej rodziny w książce Dziewczynka w zielonym sweterku.Historię nieprawdopodobną i prawdziwą.Zielony sweterek jest jednym z eksponatów w Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie.Zaś losy rodziny Chigerów stały się kanwą do nakręcenia filmu przez Agnieszkę Holland pt Życie w ciemności.Film ma być jednym z kandydatów do Oskara,Trzymam kciuki.

Ally Condie " Dobrani ". To właśnie ta książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie, to przy czytaniu właśnie tej książki miałam tyle mieszanych uczuć i tyle przemyśleń. Początkowo podeszłam bardzo sceptycznie do niej, ponieważ nie podobał mi się świat wykreowany przez autorkę, świat, w którym społeczeństwo kontroluje każdy nasz ruch, wszystko zaplanowane jest z góry, nawet to z kim mamy spędzić resztę naszego życia. Lecz jest dwoje głównych bohaterów - Cassia oraz Ky-aj, którzy chcą przeciwstawić się temu całemu zniewoleniu i za to ich podziwiam, podziwiam Cassie za jej odwagę, za jej upór oraz dążenie do wyznaczonego sobie celu. Książka ta pozostaje nadal w mojej pamięci, jest dla mnie perełką z pośród wszystkich książek, które przeczytałam w tym roku, ukazuje siłę młodego człowieka, pokazuje, że o swoje racje oraz miłość trzeba walczyć, nie wolno się poddawać, a na końcu czeka na nas nagroda. Cieszy mnie fakt, że jest to dopiero pierwsza część z trylogii, i że za niedługi okres czasu znów będę mogła wrócić do moich ulubionych bohaterów.

"Egzorcysta o aborcji" O. Christian Jean Curty Ta książka jest dla mnie bestselerem. Ukazuje problem aborcji i cierpienia kobiety, które nie mogły przyjąć dziecka. Jest to tragedia, bo czasami chciały je urodzić, ale nie spotkały w swoim życiu Józefa, który wziąłby dziecię i nie bał się. Nie bał się miłości. Po takiej tragedii konieczna jest niejednokrotnie terapia, którą proponuje też autor.

**Chłopcy z Placu Broni**Ferenc Molnar. Ta książka mi się podoba, ponieważ występuje tam chłopiec o imieniu Nemeczek , który pod koniec opowiadania umiera za Plac Broni.

"Bóg,kasa i rock'n'roll Szymona Chołowni i Marcina Prokopa.Jest to rozmowa dwojga ludzi o odmiennych spojrzeniach na religię,kulturę i świat mediów.Po tej lekturze inaczej spojrzycie na swoja wiarę,odpowiecie sobie na wiela pytań.Gorąco polecam!

"HHhH" Laurent Binet napisał książkę nie tylko o Reinhardzie Heydrichu, „blond bestii", kacie Pragi i ludziach, którzy przeprowadzili zamach na niego, Josefie Gabčiku i Janie Kubišu, ale także o sobie i swojej pracy. To jest książka historyczna, udokumentowana, niezafałszowana, zawierająca rekonstrukcję zdarzeń, opowiadająca o prawdziwych ludziach i rzeczywistych wydarzeniach, ale jest to także książka o pisaniu książki, o poszukiwaniu prawdy, o dokonywaniu wyborów, o decydowaniu, jak wiele i w jaki sposób napisać o postaciach, których nigdy się nie poznało i nie pozna, by pozostać w zgodzie z faktami, ale i ze swoimi uczuciami, jak opisać żywych ludzi, nie uciekając w fikcję literacką. Pozwala to czytelnikowi na prześledzenie drogi, jaką przeszedł autor i umożliwia ocenę wybranych przez niego rozwiązań. "HHhH" jest często porównywana do powieści "Łaskawe", moim zdaniem niesłusznie, Littel opowiedział swoją historię ze współczesnej perspektywy, dając swojemu bohaterowi cechy i przemyślenia, które są nam znane, ale które niekoniecznie musiały stać się udziałem oficera SS, Binet starał się zrozumieć bohaterów takich, jakimi byli, z ich sytuacjami życiowymi i zapleczem kulturowym, z cechami i myślami wynikającymi z wychowania, jakie otrzymali, i z rzeczywistości, w której żyli.