Kto | Post |
---|---|
|
2014-09-02 22:18:06
Film obejrzałam po przeczytaniu książki Godziny i może dlatego wyjątkowo dobrze mi się go oglądało. Dodatkowo w tym roku przeczytałam w końcu książkę jednej z głównych bohaterek – Virginii Woolf. Piękny, wielowymiarowy film psychologiczny o tym jak radzą/ radziły sobie kobiety na przestrzeni epok i w jaki sposób rozwiązały swoje problemy. Genialna gra aktorska i charakteryzacja. |
|
2014-09-15 13:23:32
RE: "avatar - Cruz2201 Ja też przeczytałem wszystkie trzy części i na prawdę byłem nimi zachwycony .... filmem natomiast zawiodłem się i to bardzo, ale zazwyczaj tak jest dlatego zdecydowanie wolę czytać książki przynajmniej wiem że się nie zawiodę" Książka lepsza niż film |
|
2014-09-17 22:19:48
Pierwsza część filmu bardzo dobra aż się nie spodziewałem że aż tak dobrze będzie. Druga część no już niestety znacznie gorsza. Według mnie dość udana adaptacja przygód legendarnego detektywa . ostateczne FILM bardzo mi się podobał, świetna rozrywka na sobotni wieczór. |
|
|
|
2015-12-20 16:51:40
Zdarza mi się obejrzeć film na podstawie książki. Jak dla mnie zdecydowanie jednak książki wygrywają. :) |
|
2017-07-31 14:34:10
Ekranizacje książek oglądam w celach prawie-naukowych, tzn interesuje mnie temat przenoszenia języka literackiego na język filmowy. Czytam, oglądam i dochodzę do wniosku, że wszystko zależy od książki - materiału na film, ekipy filmowej (jak dobrze zgrana, pomysłowa, utalentowana, etc.) i również od odbiorcy, do którego film ma być skierowany. Oglądałam kiedyś pierwszą część "Percy'ego Jacksona i bogów olimpijskich". Mnie i innych fanów serii Riordana pozycja rozczarowała, ale spotykałam się z głosami, że była świetna. Skąd ta diametralna różnica? Głosy pozytywne pochodziły od osób w przedziale wiekowym 14-15 lat, które nie czytały książki, na podstawie której został nakręcony film. Wniosek z tego nasuwa się jeden: zależy jak bardzo nam się spodobała książka, i jak jesteśmy elastyczni, jeśli chodzi o zmiany w treści i obsadzie. Osobiście wolę książki, ale są ludzie, którzy w ogóle nie czytają i nie mają z tym większych problemów. |