Cytat

- Policzę do trzech - rzekł przyjaźnie. - Raz. Dwa. - Kościste kolano uniosło się i z satysfakcjonującym, głuchym chrzęstem trafiło intruza w krocze. Cohen wykonał półobrót, by z całą siłą wbić jeszcze łokieć w nerki przywódcy, który runął na podłogę, zwinięty wokół swego osobistego uniwersum cierpienia.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy